Wybory na Rektorów uczelni publicznych jako jeden z przejawów stanu demokracji w Polsce
Od początku roku w polskich uczelniach odbywają się wybory na stanowisko rektorów na kadencję, przypadającą w latach 2020-2024. Staramy się na bieżąco obserwować przebieg wyborów oraz programy wyborcze poszczególnych kandydatów.
Więcej demokracji w polskich uczelniach
Fundacja Science Watch Polska jest organizacją działającą na rzecz zwiększenia przejrzystości działań środowiska naukowego w Polsce oraz poprawy jakości badań i postępowań awansowych w polskiej nauce[1].
Z informacji opublikowanych na portalu Perspektywy.pl, poświęconemu szkołom wyższym, wynika że spośród 34 uczelni wyższych, w których wybrano już rektora, aż w 79% przypadków tylko jeden kandydat ubiegał się o tą funkcję[2]. Naszym zdaniem, brak realnej możliwości wpływu środowiska akademickiego na wybór rektorów, w formie wolnych wyborów pomiędzy przynajmniej dwoma kandydatami, uniemożliwia dokonanie faktycznego, demokratycznego wyboru pomiędzy sylwetkami kandydatów i ich programem rozwoju szkoły wyższej. Wyborczy spór o wizję rozwoju uczelni jest jednak czymś naturalnym i niezwykle potrzebnym, wnoszącym świeże idee do sposobu funkcjonowania instytucji szkoły wyższej. Dlatego też tego zwróciliśmy się z apelem do wszystkich kandydatów na rektorów, aby nie rezygnowali z ubiegania się o to stanowisko zbyt pochopnie.
Warto bowiem zwrócić uwagę, że w Korei Północnej również odbywają się wybory, w których do urn wrzuca się kartkę z wydrukowanym nazwiskiem kandydata. Dzieje się tak dlatego, że bierze w nich udział tylko jedna, oddelegowana przez kolekty partyjny, osoba[3]. W sytuacji kiedy tylko jeden kandydat ubiega się o stanowisko rektora, rola Kolegium Elektorów w wyborze rektora staje się więc czysto fasadowa. Tym samym wybory stają się fikcją.
Odnosimy się również z niepokojem do treści oświadczenia kandydata na rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego, pana profesora Stanisława Kistryna. Zrezygnował on z ubiegania się o stanowisko rektora najstarszego i drugiego największego uniwersytetu w Polsce. Uznał bowiem, że w sytuacji epidemii, spowodowanej wirusem SARS-CoV-2019, wybory na rektora są czymś co generuje niepotrzebne spory, napięcia i w sposób nieuzasadniony przedłuża procedury wyboru nowego rektora. Stoimy na stanowisku, że nie można poświecić czegoś tak ważnego jak wolność wyboru rektora spośród dwóch różnych kandydatów, powołując się na stan epidemii.
[1] https://sciencewatch.pl/ [dostęp: 13.05.2020 r.]
[2] http://perspektywy.pl/rektorzy/article/wybory-na-kadencje-2020-2024 [dostęp: 13.05.2020 r.]
[3] https://tvn24.pl/swiat/korea-polnocna-fasadowe-wybory-do-parlamentu-ra916958-2291644 [dostęp: 13.05.2020 r.]
Treść listu otwartego
List otwarty do kandydatów na Rektorów
uczelni publicznych w Polsce
Fundacja Science Watch Polska zwraca się z apelem do wszystkich kandydatów na Rektorów uczelni publicznych, aby nie rezygnowali z ubiegania się o stanowisko Rektora zbyt pochopnie. Z informacji opublikowanych na portalu perspektywy.pl, poświęconemu szkołom wyższym, wynika bowiem, że spośród 34 uczelni wyższych, w których wybrano już rektora, aż w 79% przypadków o to stanowisko ubiegał się tylko jeden kandydat.
W sytuacji, kiedy tylko jeden kandydat ubiega się o stanowisko Rektora, rola Kolegium Elektorów, reprezentującego wolę społeczności uczelni, staje się czysto fasadowa. Tym samym wybory również stają się fikcyjne. Wyborczy spór o wizję rozwoju uczelni jest czymś naturalnym i niezwykle potrzebnym, wnoszącym cenne idee w sposób funkcjonowania szkoły wyższej.
Warto także zwrócić uwagę, że w Korei Północnej również odbywają się wybory, w których do urn wrzuca się kartkę z wydrukowanym nazwiskiem kandydata. Dzieje się tak dlatego, że bierze w nich udział tylko jedna, oddelegowana przez kolektyw partyjny osoba. Zdaniem Fundacji brak realnej możliwości wpływu środowiska akademickiego na wybór Rektorów spośród co najmniej dwóch kandydatów wpisuje się zatem w niepokojący trend narastania antydemokratycznych postaw w naszym społeczeństwie.
Za szczególnie niepokojące i groźne dla demokracji w kraju należy również uznać powoływanie się na stan zagrożenia epidemiologicznego, spowodowany wirusem SARS-CoV-19, jako przyczynę rezygnacji z wyborów na Rektora. Zdaniem niektórych kandydatów na Rektorów, na przykład profesora Stanisława Kistryna z Uniwersytetu Jagiellońskiego, wybór Rektora spośród dwóch różnych kandydatów generuje niepotrzebny spór i napięcia, jest też powodem przeciągającej się procedury wyboru rektora.
Zdaniem Fundacji nie można poświecić czegoś tak ważnego, jak wolność wyboru Rektora, z powodu stanu epidemii.
Z wyrazami szacunku
Łukasz Kołodziej
Fundacja Science Watch Polska
Gliwice, 12.05.2020 r.
Źródło: Fundacja Science Watch Polska