Korzystanie z wielu komunikatorów na smartfonie może przyprawić o ból głowy. Natłok wiadomości pojawiających się w różnych aplikacjach nie tylko zmusza do przeskakiwania pomiędzy nimi, ale przede wszystkim bezlitośnie drenuje baterię. Ale nadchodzą zmiany!
Wyobraźmy sobie aplikację łączącą w sobie wszystkie wiadomości, od Facebook Messengera, przez WhattsAppa, Snapchata, Hangouts, aż do SMS-ów. W dodatku, każda wiadomość pojawia się na ekranie w formie znanej z Messengera okrągłej ikony. Tak właśnie działa Snowball, nowa aplikacja od Anischa Acharya i Jesona Patela.
Duet po raz pierwszy spotkał się na Uniwersytecie Waterloo. Pracowali dla Amazona i Microsoftu, by w efekcie założyć własną firmę – SocialDeck. Sprzedali ją Google w 2010 roku. To zresztą nie jedyny ich wkład w rozwój giganta z Mountain View. Patel odpowiadał za projekt Google Play Games, który dzisiaj skupia wokół siebie ponad 100 milionów użytkowników, natomiast Acharya zajmował się mobilnym projektem Google+. Ten drugi odszedł później do Google Ventures, gdzie przez dwa lata pełnił funkcję pertnera inwestycyjnego, a przez ostatnich kilka miesięcy przed odejściem był rezydentem przedsiębiorczym.
Aplikacja Snowball miała swój początek w 2014 roku. Acharya tłumaczy, że idea Snowball wzięła się z faktu fragmentacji komunikacyjnej, jaką tworzyły zróżnicowane aplikacje, działające dzisiaj niemal na równi z SMS-ami. A jako, że nikt nie kwapił się do połączenia wszystkich tych narzędzi w jednym miejscu, postanowili zrobić to sami. Snowball obsługuje Facebook Messengera, Snapchata, WhattsApp, Google Hangouts, Twittera, LINE, Slacka, WeChat i wiadomości SMS.
Co ciekawe, aplikacja nie wykorzystuje mechanizmów autoryzacyjnych poszczególnych komunikatorów, zamiast tego korzystając po prostu z autoryzacji Androida. I właśnie dlatego jest ona dostępna jedynie na tym systemie – apple'owski iOS nie pozwoliłby żadnej aplikacji podpiąć się tak głęboko we własną strukturę.
Twórcy zapowiadają ciągłe prace nad udoskonalaniem aplikacji, aby mogła gromadzić jeszcze więcej kanałów komunikacyjnych, pozwalając na jeszcze wygodniejsze zarządzanie wiadomościami. A przy okazji, co przyznaje sam Acharya, będą mogli zebrać użyteczne informacje odnośnie używalności poszczególnych aplikacji.
Źródło: Technologie.ngo.pl