Pomimo iż konflikt na Ukrainie powoli przeradza się w konflikt międzynarodowy, nie zapominajmy, że dla obywateli Ukrainy walka o wolność była i jest czymś więcej niż tylko wydarzeniem, widzianym ze szklanego oka telewizora czy dyskutowanym w ambasadach dyplomatycznych. Dla prawie 100 Ukraińców walka była życiem - najwyższą wartością człowieka, którą poświęcili w imię wolności swojego kraju.
To dzięki poległym Bohaterom, obywatele Ukrainy mogą dziś odebrać władzę tym, którzy jeszcze niedawno odbierali życie ich braciom. W miesiąc po tragicznych wydarzeniach w Kijowie - my, wrocławianie - chcemy złożyć w ręce rodzin poległych szczególny hołd. W miesiąc po tym, gdy do obywateli strzelano z ostrej amunicji, a Majdan płonął ogniem gniewu protestujących, chcemy powiedzieć Wam bezwzględne: MY Z WAMI.
Zdjęcie przedstawione w materiale jest fotografią Sergeya Didycha, który 18 lutego został zabity przez siły Berkutu podczas protestów na Ukrainie. Jakkolwiek silnym symbolem jest fotografia Sergeya z figurką Wrocławskiego Krasnala - wspomnieniem walki wrocławian z milicją - warto skupić się również na jego bardziej prymitywnym wymiarze. Zdjęcie nie przedstawia bowiem bohatera wojennego, który w heroicznej walce oddał życie dla swojej ojczyzny. To, co widzicie na fotografii, to moment z życia zwykłego człowieka, który podobnie jak większość z nas, lubił podróżować i odkrywać Świat. Człowieka zabitego na ulicy przez rządzących Ukrainą.
Źródło: inf. nadesłana