Domy dziecka w woj. zachodniopomorskim znów mają problemy dotyczące dochodzenia do standaryzacji w 2006 roku - muszą zmniejszyć liczbę dzieci do 30 w placówkach i dostosować pomieszczenia do nowych standardów. Odwieczny brak pieniędzy na remonty i materiały budowlane spowodował, że rola dyrektora zamieniła się przede wszystkim w żebractwo. Z pomocą Czernicom w wyremontowaniu pomieszczeń przychodzą nie tylko sponsorzy, ale wolontariusze, którzy pomagają w remoncie.
Tym razem ks. Robert Jacenty Domino z grupką młodzieży z Bielic
remontuje pomieszczenie, które będzie pokojem gościnnym. Niestety, po zerwaniu sześciu warstw
tapety, ściany wyglądają tragicznie, przegniłe belki i grzyb powodują, że koszt odnowienia pokoju
potroił się. Jednak wszyscy wierzą, że uda się placówkę doprowadzić do wymaganego stanu przy pomocy
ludzi dobrej woli i wolontariuszy, bo dom to przede wszystkim dzieci i nastrój, jaki w nim
panuje.