Dawanie jest nieporównywalnie piękniejsze niż otrzymywanie, szczególnie wtedy, gdy robi się to bezinteresownie – to zdanie, od którego Adam Niedźwiadek zaczyna opowiadać o swojej pracy wolontariusza. Nauczył się tego już w drużynie harcerskiej, do której dołączył w podstawówce. – Właśnie w czasie zbiórek i akcji organizowanych przez harcerzy zobaczyłem, że pomoc innym jest dobrym sposobem spędzania czasu.
– O wolontariacie pracowniczym dowiedziałem się już na samym początku mojej pracy w Citi Handlowy – opowiada Adam o swoich początkach. – Pomyślałem, że skoro moja firma daje całe zaplecze organizacyjne i finansowe, to wystarczy tylko chcieć coś zrobić. Pozostawało tylko pytanie, co i gdzie.
Praca Adama Niedźwiadka polega na kontaktach z różnymi ludźmi w całej firmie – w pewnym momencie zauważył, że spora część osób, z którymi kontaktuje się na co dzień, pochodzi ze Skierniewic, dlaczego więc nie spróbować namówić ich do projektu, który będzie realizowany w ich rodzinnej miejscowości?
– Jednym z założeń programu wolontariatu, jest pomoc lokalnym społecznościom, jednak aby miała ona sens, musimy znać jej potrzeby – podkreśla. – Właśnie dlatego pomyślałem, że warto spróbować zrealizować projekt w znajomym miejscu. Okazało się, że w Skierniewicach jest placówka opiekuńczo-wychowawcza z konkretnymi potrzebami, których realizacja była w zasięgu naszych możliwości. Wystarczyło tylko wspólnie ustalić priorytety i zacząć działać.
Jak sam mówi, proste prace remontowe, czy zakup nowych sprzętów to dobra okazja, żeby poza zaspokojeniem doraźnych potrzeb dać szansę na realną poprawę bytu odbiorców pomocy. Wolontariat kompetencyjny to dobry kierunek – stwierdza Adam Niedźwiadek. – Dlatego w projektach, które realizuję, stanowi to punkt wyjścia do dzielenia się wiedzą, doświadczeniem i umiejętnościami.
– Jako pracownik banku, dobrze czuję się również przybliżając podstawy wiedzy finansowej. Takie podejście do pracy wolontariusza powoduje, że muszę również rozwijać swoją wiedzę, zarówno z zasad zarządzania finansami, jak i sposobów przekazywania tych wiadomości. Na szczęście Fundacja Kronenberga przy Citi Handlowy daje nam wsparcie również w tym zakresie – opowiada. – W tym roku wziąłem udział w ogólnopolskim projekcie Citi Skills Marathon, który jest skierowany do młodzieży wychowującej się w ośrodkach wychowawczych – domach dziecka i pogotowiach opiekuńczych. Takie miejsca mają za zadanie przygotować swoich podopiecznych do dorosłości. To wymaga umiejętności przekazania wiedzy z różnych dziedzin, także z zakresu finansów.
Zadaniem wolontariuszy w tym projekcie było przekazanie wiadomości na temat finansów osobistych wychowawcom. Oprócz wsparcia dla opiekunów, wolontariusze spotykali się z samą młodzieżą w trakcie przygotowywania przez nią prezentacji nt. zarządzania budżetem. Dzielili się swoją wiedzą, doświadczeniem z zakresu wystąpień publicznych oraz weryfikowali prezentacje pod kątem merytorycznym.
Zaangażowanie w ten projekt oraz chęć realizacji również innych spowodowały, że Adam Niedźwiadek musiał zachęcić wolontariuszy, którzy dotąd uczestniczyli w realizacji jego pomysłów, do przejęcia roli lidera. – To właśnie obawa przed dodatkową odpowiedzialnością najczęściej powoduje, że ludzie niechętnie podejmują się pracy wolontariackiej – mówi Adam. – Jednak wystarczy pokazać, że całość składa się z kilku prostych zadań oraz że każdy może liczyć na wsparcie pozostałych wolontariuszy.
– Życie jest znacznie ciekawsze, jeśli robimy coś dla innych. Nie da się ukryć, że sami także zyskujemy pomagając innym – podsumowuje. – Wolontariat to okazja na poznanie nowych, ciekawych ludzi, spędzenia czasu inaczej niż na co dzień. To także możliwość wpływania na otaczającą nas rzeczywistość.