Woda opadła, psy zostały. Jak pomóc poszkodowanym na skutek powodzi zwierzętom w obliczu zimy?
„Nie udało nam się niczego uratować, z wyjątkiem naszych podopiecznych”. To głos schronisk, które ucierpiały najbardziej podczas powodzi. Potrzeby są ogromne, szczególnie w obliczu zimy, która jest najtrudniejszym czasem w roku dla bezdomnych zwierząt. Ruszyła akcja „Woda opadła, psy zostały”. Pomóc można, wspierając zbiórkę na Pomagam.pl.
Kiedy woda opadła, psy zostały same…
Powódź, która dotknęła schroniska i ich podopiecznych, była ogromnym dramatem. Zniszczenia były przytłaczające, a schroniska nie były gotowe na taką katastrofę. Wraz z nią zniknęły zapasy żywnościowe dla czworonogów i sprzęt, doszczętnie zniszczone zostały również boksy dla zwierząt. Dramat w schroniskach trwa, a przed opiekunami zwierząt kolejne wyzwania związane z nadchodzącą zimą.
– Niestety nasza Fundacja została całkowicie zalana – mówi Katarzyna Sowa, przedstawicielka Fundacji Pod Psią Gwiazdą z Kłodzka. – Nie udało nam się niczego uratować, z wyjątkiem naszych podopiecznych. Większość psów została przetransportowana do innych schronisk, które nie zostały dotknięte powodzią w takim stopniu, jednak nie mogą one zostać tam bezterminowo. Części udało się znaleźć domy stałe lub tymczasowe. Zostało z nami tylko dziesięć psów, które są nieadopcyjne, ale przy obecnym braku warunków opieka nad nimi jest naprawdę trudna – dodaje.
Pomoc po pierwszej fali powodzi była ogromna, ale teraz schroniska potrzebują środków na odbudowę, by przygotować się na nadchodzącą zimę. Czasu jest mało, a koszty związane z naprawami są ogromne – to ponad 1 800 000 zł, a obecnie udało się zebrać ok. 640 000 zł.
Podaruj zwierzętom ciepło na nadchodzące mrozy
Każda złotówka ma ogromne znaczenie. Zbiórka prowadzona na portalu Pomagam.pl pomoże w odbudowie schronisk i zapewnieniu zwierzętom odpowiedniej opieki. W momencie szczytu powodziowego pomoc dla poszkodowanych była duża, jednak z czasem zaczęła maleć – w przeciwieństwie do potrzeb. Zima jest wyzwaniem nawet dla świetnie funkcjonujących schronisk. Dla tych zniszczonych jest wyzwaniem niemal nie do pokonania – na pewno nie bez pomocy.
– Co roku w zimie trafia do nas 20–30 psów miesięcznie. Koszt utrzymania jednego w zależności od jego wieku, wielkości, usposobienia i stanu zdrowia to około 1 500 zł. Łatwo sobie obliczyć, jakie są to kwoty przy tak dużej liczbie zwierzaków. Dlatego musimy być odpowiednio przygotowani, również finansowo, aby móc dalej pomagać. W czasie zimy i nie tylko – komentuje Jerzy Thomalla ze Schroniska AZYL w Dzierżoniowie.
Azyl ma obecnie pod opieką prawie 100 psów i kotów. Po powodzi trafiły do nich aż 23 nowe czworonogi. Od 1997 roku schronisko doświadczyło już trzeciego zalania wskutek powodzi. Zawsze udawało się odbudować placówkę, dzięki hojności darczyńców. Pracownicy i wolontariusze AZYLU wierzą, że i tym razem tak się stanie. Do odbudowania zalanych pomieszczeń placówce brakuje 110 000 zł.
Ogrzejmy psy siłą naszej pomocy
– Będzie nam ogromnie miło, jeśli ktoś zdecyduje się wesprzeć kampanię „Woda opadła, psy zostały”, która obejmuje również nasze schronisko – mówi Małgorzata Jurkowska, przedstawicielka Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Konradowej. – Każda przekazana złotówka przeznaczona zostanie na odbudowę zniszczonych budynków, zakup niezbędnego wyposażenia oraz zapewnienie zwierzętom opieki weterynaryjnej i odpowiednich warunków życia. W naszym przypadku do realizacji tego celu brakuje 100 000 zł – dodaje.
Aby pomóc tym trzem miejscom naprawić szkody wyrządzone przez powódź i móc odpowiednio przygotować się do nadchodzącej zimy, Grupa Publicis, świadcząca kompleksowe usługi z zakresu komunikacji marketingowej, rusza z kampanią pro publico bono „Woda opadła, psy zostały”.
W ramach kampanii mury z zalanych schronisk umieszczono w trzech dużych miastach w Polsce – Warszawie, Łodzi i Poznaniu. Linia, którą zostawiła po sobie woda ukazuje, do jakiego poziomu dotarła powódź. Umieszczone na murze i odpowiednio przeskalowane podobizny prawdziwych psów mieszkających w zalanych schroniskach obrazują, jak wiele szczęścia miały zwierzęta, które przeżyły.
– Zwierzęta w schroniskach są bezbronne w obliczu tragedii, jaką jest powódź. Czekając na dom, tracą nawet ten tymczasowy. Infrastruktura dotkniętych powodzią schronisk została całkowicie zrujnowana. Zamiast pozbycia się jej, zamieniliśmy ją w symbol wołania o pomoc i przenieśliśmy do centrów dużych miast. Dzięki temu ślady poziomu wody, które pozostały na zdewastowanych ogrodzeniach schronisk, ukazują skalę tragedii, jaką przeżywają zwierzęta – dodaje Michał Sęk, CCO Saatchi & Saatchi.
– Ideą kampanii jest przypomnienie wszystkim o naszych czworonożnych przyjaciołach z zalanych terenów. Pomimo tego, że bezpośrednie zagrożenie życia minęło, to ich los nadal jest niepewny. Wykorzystując prawdziwe mury ze zniszczonych schronisk, chcemy pokazać, że za każdą z tych ścian kryją się historie zwierząt, które potrzebują naszego wsparcia – mówi Grzegorz Kuźnik, Managing Partner z MSL.
Aby pomóc w odbudowie zalanych schronisk, została zorganizowana zbiórka na portalu Pomagam.pl przez Fundację Psia Brać. Obok każdego muru umieszczony jest kod QR, który po zeskanowaniu w łatwy i szybki sposób przenosi nas na stronę zbiórki, gdzie można w szybki i bezpieczny sposób wpłacić pieniądze.
– Każda złotówka przekazana na zbiórkę to nie tylko pomoc materialna, ale także sygnał dla poszkodowanych schronisk, że nie są same w obliczu tej tragedii. Napływają do nas sygnały ze schronisk w całej Polsce, że zima będzie bardzo trudna. Chcemy w szczególny sposób wesprzeć te osoby, które nie poddają się w ratowaniu zwierząt w obliczu wrześniowej powodzi – mówi Dobrosława Gogłoza, Prezeska Fundacji Pomagam.pl oraz Dyrektor Zarządzająca serwisu Pomagam.pl.
Pomóc można nie tylko finansowo. Każde udostępnienie informacji o kampanii w mediach społecznościowych czy linka do zbiórki ma ogromne znaczenie! Zaangażować można się także osobiście, dołączając do społeczności wolontariuszy, którzy będą brać udział w odbudowie zniszczonych schronisk.
Kampania zainicjowana i zrealizowana została dzięki połączeniu sił agencji Saatchi & Saaatchi, MSL oraz Zenith, przy wsparciu pozostałych podmiotów należących do Grupy Publicis.
Źródło: Fundacja Pomagam.pl