W związku z rozpoczęciem nowego roku szkolnego wydatki domowe wielu rodzin znacznie wzrosły. W tym okresie dla osób najbardziej potrzebujących liczy się każdy grosz. We Włocławku pomaga im między innymi filia Chrześcijańskiej Służby Charytatywnej (ChSCh), która regularnie wydaje artykuły spożywcze dla 300 osób.
Wolontariusze pomagają w ten sposób już od trzech lat. Akcja przekazywania żywności odbywa się co miesiąc. – Ludzie są bardzo wdzięczni za okazaną im pomoc. Chętnie do nas przychodzą – mówi Anna Mikołajczyk, kierownik filii.
Lista osób potrzebujących została sporządzona przez lokalny MOPR. Pod opieką filii we Włocławku jest 300 osób.
– Mamy też listę rezerwową i jeśli zdarzy się tak, że zostaną jakieś artykuły, wówczas rozdzielamy je wśród znajdujących się na tej liście osób – mówi Anna Mikołajczyk.
Ostatnie wydawanie żywności odbyło się pod koniec sierpnia. Do podopiecznych trafiły m.in. kasze, makarony, olej (z którego ludzie byli szczególnie zadowoleni), mleko czy sery. Asortyment produktów spożywczych przywożonych z Banku Żywności w Toruniu jest coraz lepszy. Najbardziej pożądanym artykułem jest cukier, którego teraz akurat nie było w ofercie. – Ale będzie, na pewno będzie – zapewnia Anna Mikołajczyk. – Jest dobrze, jednak mogłoby być lepiej. Wszystko organizujemy sami. Dobrze by było, gdyby znalazł się sponsor, który opłacałby np. transport produktów z banku żywności – dodaje.
Podczas wakacji w punkcie ChSCh pomagała młodzież szkolna. Teraz wolontariuszy będzie mniej, dlatego przydałyby się również dodatkowe ręce do pracy.
Chrześcijańska Służba Charytatywna działa w Polsce od 1997 roku. Pomaga wszystkim bez względu na wyznanie, narodowość, płeć, wiek czy rasę. Do jej działań należą m.in. wyrównywanie szans edukacyjnych dzieci i młodzieży, przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu osób ubogich oraz promowanie wolontariatu i dobroczynności na co dzień.
Tekst: Justyna Libera, red. aw