Ponad 11 milionów Polaków przekazało 1% swojego podatku organizacjom w 2012 roku. Dało to w sumie 457 mln zł. Start w 2004 roku był skromny – 80 tys. podatników i 10 mln zł. Mechanizm 1% to niewątpliwie sukces. Pytanie tylko, czy właściwie wykorzystany przez III sektor.
Czym tak naprawdę jest 1%?
Mechanizm przekazywania 1% podatku od osób fizycznych na rzecz organizacji pożytku publicznego (w skrócie OPP) został wprowadzony w 2003 roku przez ustawę o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. Status OPP mogą uzyskać organizacje pozarządowe, a także inne podmioty prowadzące działalność pożytku publicznego, spełniające dodatkowe warunki formalne. Ze statusem tym wiążą się nie tylko przywileje (w tym właśnie możliwość uzyskania 1%), ale też szereg obowiązków sprawozdawczych. W 2013 roku status OPP uprawnionych do 1% ma 7295 organizacji na 82,5 tys. wszystkich zarejestrowanych w Krajowym Rejestrze Sądowym stowarzyszeń i fundacji.
Podatnicy, składając rozliczenie, decydują, jakiej organizacji pożytku publicznego zostanie przekazany 1% płaconego przez nich podatku. Osobiście nic na tym nie zyskują i nic nie tracą: nie przekazują darowizny (pieniądze przekazywane dla OPP nie są własnością poszczególnych podatników – tę kwotę i tak zapłaciliby państwu), ale decydują, do kogo trafią publiczne pieniądze. Zamiast więc oddawać pozostawiać decyzję o wykorzystaniu tych pieniędzy urzędnikom i politykom (tak często przez samych podatników krytykowanym), mogą ją podjąć sami. Zobaczmy, ile osób korzystało z tej możliwości w ostatnich latach.
Od kilku lat prostsze przepisy
W pierwszych czterech latach obowiązywania w Polsce mechanizmu 1% procedura przekazywania pieniędzy była skomplikowana: podatnicy musieli samodzielnie dokonać przelewu odpowiedniej kwoty na rzecz wybranej organizacji, a potem dopiero zaznaczyć to w swoim zeznaniu. W efekcie w pierwszych latach funkcjonowania mechanizmu zainteresowanie nim było stosunkowo niewielkie, nawet jeśli z roku na rok rosło: w 2007 roku (cztery lata od wejścia w życie ustawy) skorzystało z niego ok. 1,5 mln osób, czyli niecałe 7% podatników. Sytuacja zmieniła się w 2008 roku, gdy uproszczono procedurę przekazania 1% (od tego momentu podatnik musi tylko wskazać wybraną OPP, wpisując w zeznanie podatkowe jej nazwę i numer KRS). I tak w roku 2008 z mechanizmu 1% skorzystało ponad 5 milionów osób, w 2009 – ponad 7 mln, w 2010 – 8,6 mln, w 2011 roku – ponad 10 milionów osób. Natomiast w 2012 roku 1% podatku przekazało już ponad 11 milionów osób, czyli ponad 100 razy więcej niż w pierwszym roku obowiązywania ustawy. Choć jednocześnie ciągle było to mniej niż połowa uprawnionych – 43% podatników, którzy mogli w 2012 roku z mechanizmu 1% skorzystać.
Coraz więcej pieniędzy dla OPP
W pierwszym roku obowiązywania ustawy do organizacji trafiło 10 mln zł, ale już cztery lata później kwota była dziesięciokrotnie wyższa – przekroczyła 100 mln zł. Potem nastąpił szybki wzrost wynikający głównie z opisanego wyżej uproszczenia przepisów: w 2008 roku organizacje pozyskały już blisko 300 mln, a w 2009 – prawie 400 mln zł. Kolejny rok był nieco gorszy, bo choć wzrosła liczba osób przekazujących 1%, to jednak łączna kwota przekazana organizacjom spadła, co wynikało m.in. z obniżenia stawek podatkowych (trzy progi 19%, 30% i 40% zastąpiono dwoma: 18% i 32%) i zmniejszenia w efekcie łącznej kwoty odprowadzonego przez Polaków podatku. Kolejne dwa lata przyniosły już jednak tylko wzrost i, jak wynika z podsumowania Ministerstwa Finansów, w 2012 roku do organizacji pożytku publicznego trafiło 457 mln zł pochodzących z przekazów 1% podatku należnego za rok 2011.
Sukcesy i porażki
Stały wzrost liczby podatników korzystających z możliwości przekazania 1% i rosnące z roku na rok kwoty pozyskiwane przez organizacje to powód do zadowolenia. Jednak są też powody do obaw. Z założenia mechanizm 1% miał podnosić świadomość społeczeństwa na temat działających organizacji pozarządowych oraz budować więzi między organizacjami a obywatelami, którzy decydują się przeznaczyć na nie część swojego podatku dochodowego. Jednak badania pokazują, że większość podatników nie pamięta nawet nazwy organizacji, którym przekazali 1% (więcej na ten temat w artykule za tydzień). Dodatkowo przez wiele osób 1% postrzegany jest jako darowizna, co może zniechęcać do dalszej filantropii.
Zaniepokojenie budzi też ogromna koncentracja środków w kilkudziesięciu największych organizacjach. W 2012 roku z 457 milionów przekazanych dla OPP aż 250 milionów trafiło do 50 organizacji. Oznacza to, że tak jak w poprzednich latach, niecały procent organizacji pożytku publicznego kumuluje ponad połowę środków przekazywanych w ramach 1% podatków. Zdecydowana większość organizacji z pierwszej pięćdziesiątki ma siedziby w miastach wojewódzkich i są to w większości te same podmioty, które uzyskały największe kwoty w ubiegłych latach. Oznacza to, że mechanizm 1% przede wszystkim buduje pozycję kilkudziesięciu największych fundacji i stowarzyszeń, w niewielkim natomiast stopniu wzmacnia lokalne organizacje.
Już za tydzień w ngo.pl o tym, kto najchętniej przekazuje swój 1%, w jaki sposób Polacy wybierają organizację, której KRS wpiszą w zeznaniu podatkowym i jaka część podatników pamięta, komu przekazała swój 1%.
Źródło: inf. własna (ngo.pl)