W niedzielę 13 kwietnia 2003 roku wrocławski Rynek zmienił się w pole bitwy, średniowieczny zamek i sarmacką karczmę. Powrócił też duch krwawych wydarzeń, jakie rozegrały się tam w lipcu 1418 roku. Wieczorem przy kościele na Kuźnikach ponad 200 aktorów-amatorów wzięło udział w Misterium Męki Pańskiej. Obu wydarzeniom towarzyszyła zbiórka pieniędzy na rzecz dzieci z porażeniem mózgowym.
Gdy na ratuszowym zegarze wybiła godzina dwunasta, na Rynek wkroczył XXXIX Najemny Regiment Szkocki. Około dwudziestu młodych ludzi odegrało najpierw scenę walki o czerwoną kapustę. Później akcja przeniosła się do szkockiej karczmy. Poszło o kobietę. William i Allistar dobyli mieczy. William był górą. W przerwach między pojedynkami tańczono w rytm szkockiej i irlandzkiej muzyki. Potem tancerze uczyli ochotników spośród publiczności podskakiwać w rytm irlandzkiej pieśni 'Strip the Willow'.
A później w ruch poszły drewniane pałki, topory i kamienie. Na Rynek wpadli członkowie Bractwa Wratislavia, którzy przypomnieli bunt rzemieślników i biedoty przeciwko radzie miejskiej w lipcu 1418 roku. Wtedy w ratuszu polała się krew. Bunt jednak stłumiono, a jego prowodyrów oddano katu. W niedzielę wrocławianie mogli zobaczyć między innymi, jak król Zygmunt Luksemburczyk skazał buntowników na śmierć. I jak kobieta, którą oskarżono o czary i wywołanie rebelii, konała w mękach.
Później przyszedł czas Wolnej Kompanii Sarmackiej z Bractwa Rycerskiego zamku w Bolkowie. Akcja toczyła się w XVII-wiecznej polskiej karczmie. Było jak u Sienkiewicza. Sarmacka uczta i szlachta w kontuszach dobywająca szabli z byle powodu.
Potem sarmaci zaprosili wrocławian do plebejskich zabaw - wyścigów w workach czy ścinania kapusty z zawiązanymi oczami.
Inny, bo podniosły nastrój, panował natomiast podczas Misterium Męki Pańskiej w parafii pw. Św. Andrzeja Boboli na Kuźnikach. Aktorzy z teatru "Zielona Latarnia”, członkowie bractw rycerskich i ponad dwustu mieszkańców osiedla, odgrywało sceny pasyjne na tle panoramy o powierzchni 48 metrów kwadratowych.
Pokazy rycerskie i misterium zorganizowało Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży z Kuźnik. Podczas obu wydarzeń zbierano pieniądze dla Dolnośląskiej Fundacji "Ostoja”, która pomaga dzieciom z porażeniem mózgowym.
Źródło: Agnieszka Hamelusz