Miał to być pięknie spędzony czas z dziećmi na oddziałach onkologicznych. Niestety, wyszło inaczej: były zamknięte drzwi, dezynfekcja, maseczki i przepisowa odległość między odwiedzającymi. Przeczytajcie o nietypowych Świętach Wielkanocnych w czasie pandemii, które Krwinka zorganizowała w szpitalu przy ul. Spornej w Łodzi.
Święta w szpitalu
Każdego roku Fundacja Krwinka odwiedza na Wielkanoc swoich Podopiecznych – małych pacjentów oddziałów onkohematologicznych Szpitala im. M. Konopnickiej przy ul. Spornej w Łodzi. I tym razem miało być jak zawsze: dzielenie się jajkiem, życzenia, degustacja przepysznych potraw… Jednak surowe przepisy sanitarne, wprowadzone w związku z epidemią, uniemożliwiły nam wizytę przy łóżkach pacjentów. Szkoda!
Ale Krwinka nigdy nie zostawia bez świątecznej pomocy tych, którymi opiekuje się na co dzień. – Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy by sprawić, aby dzieci otrzymały świąteczne prezenty – mówi Elżbieta Budny, prezes zarządu Fundacji Krwinka. – Na oddziały onkologiczne mogą teraz wchodzić wyłącznie nasi psychologowie, Ewa i Jacek, którzy w imieniu całej Fundacji przekazali dzieciom wielkanocne baranki. To nie tylko zabawka, ale po złożeniu i zapięciu także wygodna poduszka!
W związku z pandemią rodzice małych pacjentów onkologicznych nie mogą opuszczać oddziałów szpitalnych. Dla nich Fundacja Krwinka zakupiła specjalną, dwupalnikową kuchenkę indukcyjną, która pozwala bezproblemowo podgrzewać wszelkie potrawy – i okazała się na czas Świąt w szpitalu dużym ułatwieniem dla rodzin, które tam pozostały.
Dzięki anonimowemu darczyńcy, współpracującemu z Fundacją Krwinka, nasi Podopieczni otrzymali jeszcze jedną, świąteczną niespodziankę: firma Silvercatering dostarczyła w sobotę na oddziały pełne zestawy pysznych potraw wielkanocnych. Wszyscy rodzice dzieci onkologicznie chorych, a także dyżurujący personel medyczny (lekarze i pielęgniarki), mogli więc cieszyć się smakiem i atmosferą Świąt przez cały czas pobytu na oddziałach.