We don’t need no education – czy Pink Floyd przepowiedzieli przyszłość?
Już w 1979 roku Pink Floyd śpiewali o bezsensowności edukacji. A jak sytuacja przedstawia się prawie 40 lat później? Czy faktycznie nie potrzebujemy edukacji? Inicjatywy i projekty organizowane przez organizacje non-profit na całym świecie zdają się temu zaprzeczać. Jednym z takich projektów jest ankieta Youth Speak i program praktyk zagranicznych Global Talents, organizowane przez stowarzyszenie AIESEC.
70% młodych Polaków kończy studia bez planów
Odpowiedź na pytanie o przyszłość nauki nie może być jednoznaczna. Zwłaszcza w czasach, gdy edukcja wyższa w jednej części świata przestaje być kartą przetargową do lepszej przyszłości, a w drugiej części globu wciąż jest nierealnym marzeniem. Nie można jednak zaprzeczyć, że edukacja powinna być niezbędnym etapem w życiu młodego człowieka. Skąd to przekonanie?
Dowodzi tego ankieta YouthSpeak, przeprowadzona pod koniec 2014 roku przez międzynarodową studencką organizację AIESEC. Wzięło w niej udział 27 550 osób, w tym 1600 respondentów z Polski. Głównym tematem był właśnie problem edukacji, planów zawodowych i szans rozwoju dla młodych ludzi. Odpowiedzi z ankiet nie napawają optymizmem; np. jedynie 11,5% respondentów może liczyć na porady zawodowe w trakcie studiów.
Co możesz zrobić, by to zmienić?
Jak wynika więc z ankiety YouthSpeak, edukacja jest problemem palącym i wciąż nierozwiązanym. Można więc siedzieć z założonymi rękami i czekać na rewolucję, a można też… samemu wziąć się do roboty i próbować coś zmienić.
Z takiego założenia wychodzą studenci działający w organizacji AIESEC, którzy od kilkudziesięciu już lat organizują projekty edukacyjne w formie wymiany zagranicznej. Global Talents i Global Citizen, bo tak nazywają się owe projekty, umożliwiają młodym ludziom wyjazd za granicę i działanie na rzecz nauki w innych krajach. A przy okazji pomagają jego uczestnikom zadbać o swój własny rozwój osobisty i profesjonalny.
„Wierzę w siłę edukacji”
Damian Gorlicki wziął udział w programie Global Talents, bo uważa, że edukacja to sposób na rozwiązanie problemów ludzkości w dłuższej perspektywie czasu. Wyjechał do Chin i tam przez kilka miesięcy prowadził zajęcia w języku angielskim. Temat zajęć: kultura, historia i filozofia europejska.
Jak wspomina to doświadczenie? – W Chinach studenci głównie uczą się wszystkiego na pamięć, po czym mają duże problemy z aktywnym wykorzystywaniem nabytej wiedzy. Moim głównym zadaniem było spowodowanie, by zaczęli wykorzystywać nabyte umiejętności w praktyce.
Owocem pracy Damiana było wypracowanie przez niego nowych rozwiązań w dziedzinie nauczania języka angielskiego, dopasowanych do społeczności chińskiej. Pomysły te okazały się na tyle trafne, że w college'u, w którym uczył, są teraz stosowane na porządku dziennym.
Nie pytaj, co edukacja może zrobić dla ciebie...
…ale co Ty możesz zrobić dla edukacji. Jak wynika z ankiety YouthSpeak, młodzi ludzie nie są zadowoleni z oferty nauczania dostarczanej im przez studia wyższe. Wiedza i umiejętności, z jakimi wychodzimy z uczelni, okazują się niedopasowana do wymagań rynku pracy. Jednym z proponowanych przez respondentów rozwiązań było zwiększenie dostępu do edukacji dla młodych ludzi na całym świecie.
Może więc jedynym sensownym działaniem, jakie możemy obecnie podjąć w celu poprawienia sytuacji młodych na całym świecie, jest wzięcie sprawy w swoje ręce i zwyczajnie stanie się takim ambasadorem nauki? Nie tylko w swoim kraju, ale także za granicą – podobnie, jak zrobił to Damian; polski student, który poprawił poziom edukacji w jednej ze szkół w Chinach.
Źródło: Global Talents