Spalanie śmieci w domowych piecach to problem, z którym boryka się wiele polskich samorządów. Walka z tym procederem jest trudna, ponieważ przepisy nie pozwalają na wkroczenie do domów i sprawdzanie, jaki opał właściciel stosuje. Samorządy, przy współpracy ze strażą miejską, próbują jednak uporać się z trucicielami.
Szansa na skuteczne przeciwdziałanie spalaniu śmieci w domowych
paleniskach pojawiła się m.in. dzięki inicjatywie Fundacji
Ekologicznej „Arka” (dalej: FE „Arka”) z Bielska-Białej, która
koordynuje ogólnopolski program „Kochasz dzieci – nie pal śmieci”.
Jego celem jest uświadomienie mieszkańcom, że spalanie śmieci w
domach przynosi tak znaczne szkody zdrowiu i komfortowi życia, że w
żaden sposób strat nie rekompensują oszczędności na wywozie śmieci
i zakupie paliwa.
– Program, który realizujemy od kilku lat, jest skierowany
przede wszystkim do gmin – mówi Anna Chęć, Koordynatorka Programów
Edukacyjnych w FE „Arka”. – Odzew jest niezły, bo na początku
przystąpiło do niego 200 gmin i wciąż dołączają kolejne. Ze swej
strony zapewniamy wszelką pomoc w prowadzeniu kampanii.
Organizujemy lekcje w szkołach, dostarczamy plakaty, ulotki
itp.
Mieszkańcy dowiadują się, dlaczego nie wolno do paliwa dodawać
opakowań z tworzyw sztucznych, torebek foliowych, gumy, starych
szmat i butów, zużytych pampersów itp. Dla wielu jest to
zaskoczenie, że stosowane w domach urządzenia grzewcze nie są
przystosowane do spalania odpadów. W domu odbywa się ono w niskiej
temperaturze, piec nie jest wyposażony w filtry, wskutek czego do
powietrza dostaje się wiele toksycznych substancji, m.in. bardzo
szkodliwe dla organizmu dioksyny i furany, chlorowodór,
cyjanowodór, metale ciężkie. Zwiększona jest również emisja pyłów i
węglowodorów aromatycznych.
Ważne
Palenie śmieci jest niekorzystne dla pieca i przewodów
kominowych. Na ściankach osadza się trudna do usunięcia sadza, co
może prowadzić do zapalenia się przewodów.
Zanieczyszczenia powstające w wyniku spalania w niskich
temperaturach powodują choroby układu oddechowego, alergie i
nowotwory. Z raportu Komisji Europejskiej wynika, że co roku na
choroby wywołane złym stanem powietrza umiera 28 tys. Polaków. W
Unii co dziesiąta osoba umierająca z powodu zanieczyszczonego
powietrza pochodzi z Polski.
Nowy oręż w walce
Nowe podejście do problemu pojawiło się wraz z zaangażowaniem
się w realizację programu „Kochasz dzieci – nie pal śmieci”
organizacji Centrum Pro Bono, dzięki której FE „Arka” mogła
zaprosić do udziału w kampanii renomowaną kancelarię prawniczą Gide
Loyrette Nouel. To jej prawnicy przygotowali kompleksową analizę
obowiązujących przepisów dotyczących spalania odpadów.
Wynika z niej, że aktualne przepisy zabraniają spalania opadów
w piecach przydomowych, a wyjątki od tej zasady są nieliczne.
W opinii prawników Gide Loyrette Nouel obowiązujące przepisy
są wystarczającą podstawą prawną do dyscyplinowania właścicieli
nieruchomości, którzy naruszają zasady gospodarowania odpadami.
Organy gminy powinny korzystać przede wszystkim z szerokich
uprawnień sformułowanych w art. 379 ustawy z 27 kwietnia 2001 r. –
Prawo ochrony środowiska (dalej: Prawo ochrony środowiska).
W ocenie radców prawnych Michała Kubicza oraz Roberta
Jędrzejczyka, jeśli właściciel nieruchomości odmówi poddania się
kontroli – zgodnie z art. 379 Prawa ochrony środowiska – popełnia
przestępstwo.
Ważne
Zgodnie z zawartymi w Prawie ochrony środowiska zapisami straż
miejska może dokonywać kontroli, wykorzystując upoważnienia wydane
na podstawie tych przepisów. Dają one funkcjonariuszom szersze
uprawnienia niż ustawa o strażach gminnych.
Ocena wydana przez kancelarię nie dla wszystkich władz
samorządowych jest jasna, że straż miejska może wejść do prywatnego
domu i sprawdzić, czym właściciel pali w piecu. Jednak opinia ta
skłoniła gminy do ponownego przyjrzenia się sprawie i
przeanalizowania możliwości różnych form walki ze spalaniem śmieci
w domowych piecach, w tym wykorzystania uprawnień straży miejskiej.
Na razie ekspertyzę otrzymało 1000 gmin.
Różne podejścia do sprawy
Tomasz Terteka, Rzecznik Prasowy urzędu miejskiego w Żywcu
przyznaje, że spalanie śmieci w piecach stanowi w tym mieście
bardzo duży problem i z tego względu postanowiono działać
zdecydowanie.
– W ciągu kilku najbliższych tygodni chcemy wprowadzić w Żywcu
zmianę w sposobie rozliczania opłat za wywóz odpadów – wyjaśnia
rzecznik. – Każde gospodarstwo będzie płacić zależnie od liczby
mieszkańców. Przy takim sposobie naliczania opłat nie będzie się
opłacało spalać śmieci w piecach.
Jak informuje Tomasz Terteka, władze Żywca zastanawiają się
także nad realizacją niekonwencjonalnego pomysłu uświadamiania
mieszkańców o zagrożeniach związanych ze spalaniem śmieci. We
wszystkich dzielnicach Żywca stanęłyby elektroniczne tablice
mierzące poziom zanieczyszczeń powietrza.
– Zastanawiamy się także nad tym, jak wykorzystać straż
miejską i prowadzone przez nią kontrole – mówi
rzecznik.
Ekspertyzę analizują także prawnicy urzędu miejskiego w
Katowicach.
– W najbliższych dniach sprawa trafi na posiedzenie prezydenta
z sugestią, żeby wydać straży miejskiej upoważnienie, które pozwoli
jej funkcjonariuszom prowadzić w posesjach kontrole sprawdzające
jakość spalanego paliwa – wyjaśnia Dariusz Czapla, Rzecznik Urzędu
Miasta Katowice. – Nie znaczy to jednak, że strażnicy miejscy będą
mogli karać mandatami, tak na pewno nie będzie. Wejście na posesję
będzie możliwe tylko za zgodą właściciela.
Z kolei Mirosław Pietrucha, Rzecznik Urzędu Miasta Opole mówi,
że funkcjonariusze straży miejskiej jeżdżą na interwencje związane
ze spalaniem odpadów w domowych piecach.
– Nie wchodzą jednak na teren posesji bez zgody właściciela –
podkreśla Mirosław Pietrucha. – Przepisy nie są w tej sprawie
jednoznaczne. I dopóki tak jest, straż ogranicza się do
sprawdzenia, czy właściciel ma podpisaną umowę na wywóz śmieci i w
jaki sposób ogrzewane są budynki.
Władze Lublina natomiast postawiły na edukację. Mają nadzieję,
że uświadomienie mieszkańcom negatywnego wpływu na zdrowie palenia
śmieci w domowych piecach powstrzyma, a przynajmniej ograniczy
proceder. W ramach kampanii edukacyjnej pracownicy wydziału ochrony
środowiska urzędu rozesłali do rad dzielnic oraz do wszystkich
szkół stosowne plakaty i ulotki.
PODSTAWA PRAWNA:
- Ustawa z 27 kwietnia 2001 r. – Prawo ochrony środowiska (j.t. Dz.U. 2008 r. nr 25, poz. 150; ost. zm. Dz.U. z 2008 r. nr 223, poz. 1464)
Źródło: "Gazeta Samorządu i Administracji"