Lekceważenie praw pracowniczych kobiet przez działające – męskie – związki zawodowe, pogarszanie się warunków pracy i istnienie odosobnionych organizacji broniących praw kobiet, doprowadziło w końcu do próby skoordynowania działań i zapewnienia ich większej skuteczności. W 1903 roku powstała Narodowa Liga Kobiecych Związków Zawodowych. I choć członkostwo w Lidze otwarte było dla wszystkich, którym bliska była walka o prawa pracownicze, to początkowo ton podejmowanym działaniom nadawały kobiety wywodzące się z klasy średniej.
Ale ta
sytuacja zmieniła się już w 1910 roku, kiedy przywództwo w Lidze
objęły kobiety z klasy pracującej, doskonale znające z własnego
doświadczenia, warunki pracy i płacy. Celem organizacji była przede
wszystkim poprawa warunków pracy kobiet, ale przy tej okazji
niezbędne okazało się prowadzenie szeroko zakrojonych akcji
uświadamiających, wspieranie podejmowanych protestów i strajków. W
krótkim czasie Liga miała nie tylko wiele oddziałów na terenie
całej Ameryki, ale wydawała własne pismo i organizowała kongresy.
Coraz więcej kobiet – a z czasem i mężczyzn – zaczynało rozumieć
potrzebę zmiany sytuacji. Choć nie wszyscy chcieli iść tak daleko,
jak zostało to sformułowane w czasie konwencji z 1911 roku. Cele,
które sobie wyznaczono były rzeczywiście ambitne:
- ośmiogodzinny dzień pracy,
- zakaz pracy w nocy,
- oddzielne toalety dla kobiet i mężczyzn,
- krzesła dla kobiet i możliwość korzystania z nich, jeśli charakter pracy na to pozwala,
- zakaz pracy kobiet w ciąży na dwa miesiące przed porodem i po nim,
- zasiłek chorobowy dla pracujących matek,
- inspekcje w zakładach pracy, mające na celu kontrole warunków pracy oraz zwiększenie liczby kobiet pracujących w charakterze kontrolerów,
- ustalenie płacy minimalnej,
- zapewnienie odpowiednich ochrony przeciwpożarowej w zakładach pracy,
- uchwalenie prawa, określającego odpowiedzialność pracodawcy i zakres jego zobowiązań wobec pracowników przy wypadkach w zakładach pracy.
W 1911 roku
większość z tych postulatów brzmiała jak baśń o żelaznym wilku. I
przez część społeczeństwa tak właśnie była przyjmowana. Jeśli
dołożyć do tego aktywność Ligii w sprawie prawa wyborczego dla
kobiet – niezbędnego do osiągnięcia przyjętych celów – to nie ma
się co dziwić, że Liga traktowana była jak grupa fantastów. Nie
zrażona takimi opiniami w 1913 roku założyła szkołę, przygotowującą
pracujące kobiety do roli liderek w ruchu pracowniczym. Wśród
kobiet jej popularność rosła nadspodziewanie szybko. I choć z
perspektywy czasu trudno jednoznacznie ocenić realne osiągnięcia
Ligii, to jej niewątpliwe znaczenie polegało na nagłaśnianiu
problemów i propagowaniu wizji innej, lepszej rzeczywistości.
Świadomość praw i apetyt na ich zapewnienie i przestrzeganie były
teraz bez porównania większe.
Podobnie
zresztą wyglądała sytuacja, jeśli chodzi o Narodową Ligę
Konsumentów, działającą w tym samym okresie. I choć jej cele
zorientowane były na jakość sprzedawanych/kupowanych produktów, to
bardzo trudno byłoby abstrahować od warunków ich wytwarzania, a co
za tym idzie od warunków pracy osób je produkujących. Stąd tak duże
zainteresowanie Ligi Konsumentów kwestią zatrudniania dzieci i
warunkami pracy kobiet. Stąd tak duży nacisk na edukację kupujących
i spójność niektórych celów z Ligą Związków Zawodowych. Punkt
wyjścia i rozłożenie akcentów były w obydwu organizacjach różne,
ale jednak wielokrotnie zajmowały takie samo stanowisko w
szczegółowych kwestiach i obydwie zmierzały do wprowadzenia
zasadniczych reform, dotyczących zatrudnienia.
na podstawie:
“Women together. A history in documents of women’s movement in
the United States”, Judith Papachristou, 1976.