Wałbrzych. Relacja z debaty wyborczej
Koalicja Wałbrzyskich Organizacji Pozarządowych pt. "Co zrobiliśmy? - co zrobimy?" zorganizowała na Zamku Książ debatę wyborczą. Spotkanie miało charakter otwarty, jednak frekwencja nie była zbyt wysoka - zarówno przedstawiciele mediów, jak i mieszkańcy Wałbrzycha nie wykazali zainteresowania spotkaniem z kandydatami do Sejmu i Senatu.
Do uczestnictwa w debacie zostały zaproszone wszystkie komitety
wyborcze okręgu wyborczego nr 2. Na spotkaniu z wyborcami zależało
jednak tylko nielicznym. Swoją obecnością zaszczycili Zamek Książ
przedstawiciele następujących partii: Ligi Polskich Rodzin, Partii
Demokratycznej, Prawa i Sprawiedliwości, Platformy Obywatelskiej,
Platformy Janusza Korwin-Mikke, Samoobrony, Partii Emerytów i
Rencistów.
Debata została podzielona na trzy części: W pierwszej
części pytania od dziennikarzy. W części "Oko w oko" każdy
komitet mógł zadać jedno pytanie dwóm innym wylosowanym komitetom.
W trzeciej części pytania zadawali przedstawiciele organizacji
pozarządowych. Krzyżowy ogień pytań serwowany przez dziennikarzy i
dość wyborne, nawet osobliwe odpowiedzi kandydatów stanowiły
niezwykłe menu - fragmentami pikantne.
Nieco ciekawszym daniem była runda "Oko w oko". Największą
losowo popularnością cieszył się PiS. Deser serwowany był przez
dwóch przedstawicieli organizacji pozarządowych: Zenona Matuszko z
RCWIP oraz Roberta Jaworskiego ze Stowarzyszenia Razem. Niestety
tylko nieliczni kandydaci potrafili rzeczowo dpowiedzieć na
pytania. Znajomość trzeciego sektora nie jest mocną stroną wielu
kandydatów.
Debata pokazała, że politycy potrafią prowadzić dyskusję w
sposób kulturalny, nawet momentami żartobliwy. Jedna tylko
pozostaje nieco smutna refleksja, że zainteresowanie debatą
mieszkańców Wałbrzycha pokazuje obraz obojętnego na wszystko
społeczeństwa.
Źródło: portal Twoje Sudety