Napisany jasnym językiem, odpowiada na oczekiwania organizacji dotyczące odbiurokratyzowania procedur konkursowych, ale pewne kwestie wymagają zmiany lub doprecyzowania – tak pokrótce można streścić dyskusję nad Regulaminem Konkursu Funduszu Inicjatyw Obywatelskich (FIO), jaka odbyła się w Kancelarii Prezydenta. Konsultacje Regulaminu trwają do 12 stycznia.
Nad Regulaminem pochylili się członkowie i goście Zespołu ds. Rozwiązań Finansowych i Prawnych w zakresie Działalności Społecznej i Obywatelskiej, działającego przy Kancelarii Prezydenta RP.
Mocne i słabe strony
– Regulamin jest uszczegółowieniem zapisów samego Programu FIO. Bazuje na dokumentach udostępnianych organizacjom w poprzednich edycjach Programu, co stanowi jego mocną stronę, ponieważ spora grupa organizacji jest już oswojona ze sformułowaniami i językiem, które się tam pojawiają – mówił Marcin Dadel z Biura Polityki Społecznej w Kancelarii Prezydenta RP. – Napisany jest dość jasnym językiem, łatwo zrozumieć intencje, spełnia także oczekiwania organizacji dotyczące odbiurokratyzowania procedur konkursowych, np. nie trzeba załączać wydruku z KRS, gdy w rejestrze dostępnym przez Internet ujawnione są aktualne dane.
Jednocześnie jednak jest kilka spraw, które wymagają wyjaśnienia lub doprecyzowania. Część z nich ma charakter – powiedzmy – techniczny: brakuje na przykład terminów dla poszczególnych etapów rozstrzygnięcia konkursu, nie dość jasny jest również opis kryteriów, którym ma odpowiadać wniosek (ich opis nie uwzględnia pytań z karty oceny merytorycznej).
10% dla ministra to za dużo
Są także uwagi o charakterze bardziej systemowym. Jedna z nich dotyczy wysokości środków przewidzianych do rozdysponowania przez ministra w ramach tzw. oceny strategicznej. Regulamin przewiduje bowiem, że minister ds. zabezpieczenia społecznego może dysponować 10% środków przewidzianych na konkurs. Minister może wesprzeć w ten sposób tylko wnioski zakwalifikowane do dofinansowania, musi przy tym podać uzasadnienie.
– Wydaje się jednak, że 10% to bardzo wysoki limit. W praktyce oznacza to prawie 6 mln złotych rocznie w dyspozycji ministra. Z tego można dofinansować nawet około 60 wniosków – wyliczał Marcin Dadel. – Środków wydatkowanych w ten sposób powinno być mniej, powinny być to sytuacje szczególne, a nie normalna praktyka.
Projekty, nie organizacje
Kilka uwag dotyczyło regrantingu. M.in. w komponencie dedykowanym organizacjom strażniczym i rzeczniczym regulamin przewiduje, że operatorzy regionalni powinni przekazywać po 45% środków na ich działania.
– Trudno powiedzieć, że są organizacje strażniczej i rzecznicze. Raczej są organizacje, które realizują takie projekty, przy czym więcej jest działań rzeczniczych – zauważył Marcin Dadel. – Nie wiem, czy takie ustawienie podziału środków nie spowoduje, że w sposób sztuczny zostaną wstrzymane dotacje na działania rzecznicze, ponieważ operatorzy nie będą w stanie „zebrać” równoważnej liczby projektów strażniczych.
Dlatego Zespół chce zaproponować zapis, aby operator był zobowiązany osiągnąć wskaźnik minium 30% dla każdego z typu projektów, a nie charakteru organizacji.
Czy regranting w 2014 roku ma sens?
Zastanawiano się również, czy jest sens w ogóle ogłaszać konkurs na operatorów minigrantów w tym roku.
– Konkurs prawdopodobnie zostanie rozstrzygnięty w czerwcu, pozostaje zatem zaledwie pół roku na realizację projektów. To mało czasu. Czy warto ogłaszać ten konkurs? – pytał Marcin Dadel.
– Naszym zdaniem warto, ale trzeba by zmniejszyć kwotę dotacji przeznaczonych na ten komponent w tym roku, a także obniżyć wskaźniki – zaproponowała Iwona Olkowicz z Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce (ARFP).
Swoboda kształtowania umów
Uczestnicy spotkania różnili się w poglądach na kilka tematów. Dość duża swoboda kształtowania przez operatów procedur przyznawania mikrodotacji organizacjom nieformalnym według Marcina Dadela jest dobrą stronę regulaminu, zaś ARFP i Tomasz Schimanek postulowali wskazanie formalnej ścieżki przyznawania i rozliczania tego typu dotacji albo poprzez patronat podmiotu posiadającego osobowość prawną, albo poprzez formułę podobną do inicjatywy lokalnej opisanej w ustawie o działalności pożytku publicznego.
ARFP zwróciła także uwagę, że w kryteriach wyboru operatorów mikrodotacji powinna znaleźć się statutowa możliwość przyznawania dotacji, ponieważ w innym przypadku organizacje-operatorzy będą zmuszeni płacić podatek dochodowy.
Projekty oddziałów bez osobowości prawnej
Różne były zdania na temat możliwości składania projektów przez oddziały nieposiadające osobowości prawnej.
– Obecnie Regulamin to umożliwia, co moim zdaniem należałoby ograniczyć, ponieważ może spowodować sztuczne mnożenie bytów – mówił Marcin Dadel.
– Ja bym tego nie ograniczał, ponieważ taki zapis daje szanse na składanie projektów przez jednostki terenowe różnych organizacji, które nie mogą ubiegać się o środki ze względu na skostniałą hierarchię – zauważył Piotr Masłowski z Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych z Rybnika. – Ale może warto obudować to pewnymi ograniczeniami dotyczącymi np. „wieku” takich oddziałów nieposiadających osobowości prawnej.
Spotkanie dla uczestników konsultacji
Uwagi Zespołu ds. Rozwiązań Finansowych i Prawnych w zakresie Działalności Społecznej zostaną zebrane i przesłane do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.
Źródło: inf. własna (ngo.pl)