Ustawa o nieodpłatnej pomocy prawnej trafiła do Senatu. Proces legislacyjny może zakończyć się jeszcze w lipcu. Przepisy zaczną obowiązywać 1 stycznia 2016 roku. Znamy kształt ustawy przyjętej przez posłów (projekt można jeszcze zmieniać, ale nieznacznie). Nie będzie to system wymarzony przez organizacje pozarządowe.
1524 punkty pomocy
Ustawa o nieodpłatnej pomocy prawnej oraz edukacji prawnej, przegłosowana przez posłów 25 czerwca 2015 r., ma umożliwić obywatelom, których na to nie stać, uzyskanie pomocy prawnej. Chodzi o pomoc na etapie przedsądowym, kiedy np. mamy problem w kontakcie z urzędem, nie rozumiemy skierowanego do nas przez spółdzielnię pisma, dziedziczymy spadek i nagle ktoś żąda od nas spłacania długów, o których nie mieliśmy pojęcia.
Wsparcie uzyskamy w punktach pomocy prawnej. Ma ich powstać ponad 1500. Punkty zorganizują powiaty. Liczbę punktów w danym powiecie uzależniono od liczby jego mieszkańców. Pomoc świadczyć będą adwokaci i radcy prawni (w punktach tworzonych w ramach współpracy samorządu z korporacjami prawniczymi) oraz osoby z wykształceniem prawniczym i odpowiednim doświadczeniem (w punktach tworzonych przez organizacje pozarządowe). W pierwszym roku działania systemu środki, które samorządy otrzymają na ten cel, wyniosą blisko 100 mln. zł.
Projektodawcy – strona rządowa – są zadowoleni z efektów pracy. – (…) nie przyjmuję do wiadomości, że jest to projekt niedoskonały – mówi podczas debaty sejmowej Minister Jerzy Kozdroń. Również posłowie sprzyjają zaproponowanym rozwiązaniom – uchwalają ustawę niemal jednogłośnie (przy jednym głosie sprzeciwu i jednym wstrzymującym się).
Definicja pomocy prawnej
Jak przyjęta ustawa rozumie pomoc prawną? Tłumaczy to artykuł 3. Nieodpłatna pomoc prawna to:
- poinformowanie osoby uprawnionej (do uzyskania wsparcia w ramach systemu) o obowiązującym stanie prawnym, o przysługujących jej uprawnieniach lub o spoczywających na niej obowiązkach lub
- wskazanie osobie uprawnionej sposobu rozwiązania jej problemu prawnego, lub
- udzielenie pomocy w sporządzeniu projektu pisma w sprawach, o których mowa w pkt 1 i 2, z wyłączeniem pism procesowych w toczącym się postępowaniu przygotowawczym lub sądowym i pism w toczącym się postępowaniu sądowoadministracyjnym, lub
- sporządzenie projektu pisma wszczynającego postępowanie sądowe lub sądowoadministracyjne, lub
- sporządzenie projektu pisma o zwolnienie od kosztów sądowych lub ustanowienie pełnomocnika z urzędu w postępowaniu sądowym lub ustanowienie adwokata, radcy prawnego, doradcy podatkowego lub rzecznika patentowego w postępowaniu sądowoadministracyjnym.
Artykuł 3 wylicza też jakich spraw nie będą dotyczyć porady. Są to sprawy podatkowe i inne związane z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz sprawy z zakresu prawa celnego, dewizowego i handlowego. Będzie można jednak udzielać porad w dotyczących przygotowania do rozpoczęcia działalności gospodarczej. Całkowite wyeliminowanie wymienionych zagadnień z systemu nieodpłatnej pomocy, będzie raczej trudne, kiedy w konkretnej sprawie będą się one przeplatały z innymi problemami prawnym, niepodlegającymi wykluczeniu.
Uprawnieni
Z nieodpłatnej pomocy prawnej w punktach pomocy skorzystają uprawnieni – ustawa wymienia 7 grup. Będą to osoby:
- którym przyznano świadczenie z pomocy społecznej (w okresie 12 miesięcy poprzedzających zwrócenie się o udzielenie nieodpłatnej pomocy prawnej),
- posiadające Kartę Dużej Rodziny,
- kombatanci i osoby będące ofiarami represji wojennych i okresu powojennego,
- weterani,
- osoby, które nie ukończyły 26 lat,
- osoby, które ukończyły 65 lat,
- ofiary klęsk żywiołowych, katastrof naturalnych lub awarii technicznych, które znalazła się w sytuacji zagrożenia lub poniosły straty.
Tak opisany krąg beneficjentów ma obejmować 22 mln obywateli RP (ponad połowę populacji) – sumują przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości i posłowie pracujący w komisjach nad projektem.
Połowa punktów dla NGO
Formalnie regulacja gwarantuje organizacjom pozarządowym możliwość tworzenia punktów pomocy prawnej; "rezerwuje" dla nich połowę zaplanowanych przez ustawodawcę punktów. Zasady na jakich będzie się to robić opisuje artykuł 11. Organizacje do prowadzenia punktów wyłania się corocznie w otwartym konkursie ofert, o którym mowa w ustawie o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. Organizacja będzie musiała spełnić opisane w ustawie warunki m.in. wykazać min. dwuletnie doświadczenie w udzielaniu porad prawnych lub informacji prawnych czy przedstawić zawarte umowy lub promesy ich zawarcia z osobami, które będą udzielać pomocy. Jeśli konkurs nie wyłoni odpowiednich organizacji lub nie uda się na czas podpisać z nimi umów o prowadzenie punktów, "rezerwacja" dla organizacji przepada i powiat tworzy te punkty we współpracy z palestrą.
Skąd niezadowolenie organizacji
Chybiony krąg adresatów, źle zdefiniowana pomoc prawna i źle dobrani realizatorzy pomocy, brak realnych mechanizmów monitorowania, zagrożenie polegające na wypadnięciu poradnictwa z budżetów samorządowych – argumenty NGO przeciwko przepisom o nieodpłatnej pomocy prawnej pozostają aktualne.
Dwa główne postulaty organizacji: szerszy krąg beneficjentów pomocy i uwzględnienie w systemie udziału NGO wydają się spełnione. Dlaczego organizacje poradnicze są nadal niezadowolone z kształtu ustawy? Wydaje się przecież, że ich głos został usłyszany. Problem polega na tym, że obie zmiany dokonane zostały w sposób mechaniczny, niesystemowy. Grupę odbiorców zwiększono w oparciu o subiektywne kryteria, a NGO doklejono do systemu, którego założenia kontestują i na nierównych warunkach.
Beneficjenci z kapelusza
Kombatantów, osoby represjonowane, weteranów, rodziny wielodzietne, osoby po 65 r. życia i do 26 roku życia oraz beneficjentów pomocy społecznej, nie łączą podobne, niezaspokojone deficyty w dostępie do pomocy prawnej. Pomysłodawcy katalogu beneficjentów nie próbują nawet wykazać, że te grupy mają ze sobą coś wspólnego. Posługują się stereotypowym przekonaniem o tym komu jest ciężko i o tym, że głównie trudna sytuacja materialna uzasadnia prawo do otrzymania bezpłatnej porady, a także, że w ogóle generuje potrzeby w tym zakresie. Dodanie szerokiej grupy wyróżnionej na podstawie kryterium wieku, całkowicie burzy jakąkolwiek logikę, mogącą spajać system (poza logiką urzędniczą – formalnie nie będzie trudno ustalić komu pomoc się należy). W rezultacie dla jednych pomoc została otwarta za bardzo – dla innych (co najmniej tak samo jej potrzebujących) nie będzie dostępna.
Nierówność systemowa
Ustawa umożliwia tworzenie przez organizacje punktów pomocy prawnej. Nie będzie to jednak dla ngo-sów proste. Kłopotem może być znalezienie adwokatów, radców i innych osób z wykształceniem prawniczym spełniających opisane w ustawie warunki. A bez tego organizacje nie mają co startować do konkursów. Projektodawca zakładał, że pomoc udzielana w ramach systemu ma być "najwyższej jakości", dlatego stawia bardzo duże wymagania osobom, bezpośrednio tę pomoc świadczącym. Złagodzenie tych wymagań, w przypadku punktów prowadzonych przez organizacje, realnie zmienia niewiele.
Podział punktów "pół na pół" jest zupełnie sztuczny. Warunki są nierówne. Samorząd prawniczy nie musi startować w konkursie – NGO muszą. Samorząd deleguje pracowników do urzędu – organizacja pracuje całym zapleczem: lokalowym, sprzętowym, ludzkim. Najważniejsze są jednak różnice w podejściu do tego jaka forma wsparcia oferowana będzie w punktach. Definicja pomocy prawnej z ustawy dużo bardziej koreluje z działaniami radców i adwokatów – jest za to zbyt uboga dla opisu działań organizacji świadczących poradnictwo obywatelskie. Żeby wejść do systemu powinny się cofnąć, zubożyć swoją ofertę, udzielać mniej kompleksowej niż obecnie, słabiej odpowiadającej na potrzeby swoich klientów, pomocy. Wszystko to wynika z założenia, które towarzyszyło pierwszej wersji projektu. Pierwotnie pomoc prawną mieli świadczyć tylko adwokaci i radcy, a samorząd powiatowy miał współpracować tylko z korporacjami. Oburzone organizacje doklejono na siłę do struktury stworzonej z myślą o zupełnie innych podmiotach.
Informacja prawna na stronie ministerstwa
Pierwotnie projekt rządowy zawierał zapisy dotyczące tworzenia, obok punktów pomocy prawnej dla uprawnionych, również wojewódzkich centrów informacji prawnej. Miały to być miejsca gdzie każdy obywatel mógłby skorzystać z informacji. Był to kolejny element krytykowany przez NGO, które argumentowały, że wyznaczanie granicy między informacją a poradą jest sztuczne i w praktyce niewykonalne.
W przyjętym przez posłów projekcie informacji prawnej nie ma. Nie oznacza to jednak, że administracja rezygnuje całkiem z tej formy wsparcia. Ministerstwo Sprawiedliwości chce dotrzeć z informacja prawną do obywateli za pośrednictwem strony internetowej. Znajdą się na niej – jak opisuje Jerzy Kozdroń – akty prawne, wzory pism procesowych i informacja o adresach punktów świadczących nieodpłatną pomoc prawną. Resort sprawiedliwości planuje uruchomić stronę 1 stycznia 2016 r.
Choć NGO nie podchodziły entuzjastycznie do pomysłu wojewódzkich centrów informacji, to jednak na ich usunięciu z ustawy realnie straciły. To właśnie organizacje miały te centra obsługiwać.
więcej:
-
Ustawa o nieodpłatnej pomocy prawnej oraz edukacji prawnej, tekst przekazany do Senatu
http://orka.sejm.gov.pl/proc7.nsf/ustawy/3338_u.htm -
Rządowy projekt ustawy o nieodpłatnej pomocy prawnej, nieodpłatnej informacji prawnej oraz edukacji prawnej społeczeństwa, przebieg procesu legislacyjnego, sejm.gov.pl
http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/PrzebiegProc.xsp?nr=3338 -
Pomoc prawna, prezentacja na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości
http://ms.gov.pl/pl/dzialalnosc/darmowa-pomoc-prawna/
Źródło: poradnik.ngo.pl