Przepełnione obozy, tysiące dzieci oddzielonych od rodzin i powoli odradzająca się infrastruktura – skutki katastrofalnego trzęsienia ziemi z 2010 roku na Haiti są nadal widoczne. UNICEF angażuje się od początku i, mimo wydanych już setek milionów dolarów na pomoc, jego obecność w tej części świata jest nadal niezbędna.
2012 rok będzie dla UNICEF-u czasem intensywnej pracy na Haiti. Ślady niszczycielskiego trzęsienia ziemi, w którym według danych miejscowego rządu zginęło nawet 230 tysięcy osób, widoczne są w infrastrukturze, instytucjach i systemie opieki społecznej.
Miliony wydali, milionów jeszcze potrzebują
W tym roku organizacja chce przeznaczyć 24 mln dolarów na bieżące potrzeby humanitarne związane z przemieszczaniem się ludności poza miejsce zamieszkania, wybuchami epidemii cholery oraz przygotowaniami do kolejnego okresu zagrożenia huraganami.
Dodatkowe 30 mln dolarów UNICEF chce zainwestować w reformy instytucji, promocję dobrego zarządzania, zwiększenie zaangażowania obywateli oraz efektywniejszą analizę sytuacji dzieci. A ta nie jest zadowalająca.
Tysiące dzieci poza domem rodzinnym
700 tys. najmłodszych powróciło do szkół. Nadal jednak na Haiti funkcjonuje 800 obozów, w których przebywa 500 tys. dzieci, kobiet i mężczyzn. Co ważne, udało się zebrać dane o liczbie i statusie szkół. Organizacje humanitarne usprawniły także proces rejestracji dzieci oddzielonych od rodzin, ich poszukiwania i udzielania im pomocy.
Od dnia trzęsienia ziemi zarejestrowano 8780 dzieci oddzielonych od rodzin, 2770 powróciło do swoich krewnych. Kolejne 13440 dzieci mieszkających w centrach opieki zostało zarejestrowanych w celu wyrobienia im dokumentów i podjęcia próby odnalezienia ich rodzin.
Morze potrzeb
W ciągu dwóch lat UNICEF przeznaczył ok. 351 mln dolarów na działania humanitarne, w tym polski oddział organizacji ponad 2,7 mln złotych. To jednak wciąż kropla w morzu potrzeb. W podstawowych strukturach zarządzania nadal istnieją poważne braki i zaburzenia. Problemem jest ubóstwo, rażące nierówności i słabość instytucji. W tych warunkach dzieci są wyjątkowo narażone na skutki katastrof i innych zagrożeń. Dlatego UNICEF będzie współpracował z innymi organizacjami humanitarnymi, rodzicami, nauczycielami, partnerami z sektora prywatnego i publicznego, organizacjami religijnymi (w tym społecznością voo doo) oraz rządem.
Źródło: UNICEF Polska