Planowanie nigdy nie należy do najprzyjemniejszych czynności, przez które organizacja pozarządowa musi przebrnąć. Co więcej – zakup sprzętu elektronicznego niezbędnego do funkcjonowania prac organizacji bywa niemałą górą do pokonania. O czym nie można zapomnieć i jak to nadzorować, by nie zwariować i jednocześnie nie przeinwestować?
Każdy sprzęt elektroniczny to dziś inwestycja na lata. Raz zakupiony komputer często służy nawet dekadę, zaś w większości przypadków dezaktualizujące się niemal z miesiąca na miesiąc smartfony nie są zmieniane na nowsze modele przez kolejne lata. To drogie urządzenia, dlatego ich zakup musi być niezwykle przemyślany.
Strategia technologiczna
Na wstępie wspomnieliśmy o bardzo istotnej czynności, jaką wchodząca na technologiczną ścieżkę organizacja powinna wykonać bez zbędnej zwłoki. Zagraniczni przedstawiciele trzeciego sektora ukuli wręcz specjalny termin – strategię technologiczną, a więc rozsądne planowanie zakupów nieodzownie związanych z nowymi technologiami. Koniecznie musimy więc wiedzieć czy potrzebujemy: mobilnego laptopa, funkcjonalnego tabletu, a może wielkiego, ale niemobilnego komputera stacjonarnego? Internetu bezprzewodowego, a może sieci z kabla? Telefonu komórkowego dla wolontariuszy czy raczej Skype’a zainstalowanego w ich komputerach? Właśnie dlatego powinniśmy określić w jaki sposób posiadanymi już sprzętami, otaczającymi nas przecież zewsząd zrealizujemy nasze założenia. Czy posiadanie strategii technologicznej, jej planowanie ma sens? – Na pewno jest potrzebna – ocenia Maciej Jagieło, członek Podkarpackiego Stowarzyszenia Rodzicielstwa Zastępczego „Wielkie Serce”, a także jeden z szesnastu, ulokowanych na terenie całego kraju Mobilnych Doradców. – Jednak co w tym planie będzie konkretnie, to już pochodna świadomości poszczególnych organizacji. Wiele od tego zależy. Warto określić czy mamy w zespole kompetentne osoby, które będą zdolne, by wykorzystywać nowe technologie. Rzecz jasna istotne są też przyszłe cele – dodaje Jagieło.
Przenośny niezbędnik
Dziś wszystko się decentralizuje. Właściwie możemy spodziewać się chwili, w której nie będziemy pracować wspólnie w jednym miejscu. Kierownik projektów będzie zarządzał pracami organizacji zdalnie. Co więcej, całość działań będzie skupiona na rozproszonych i rozrzuconych po całym kraju wolontariuszach, działających oddolnie. Dlatego inwestując w sprzęt właściwie nie powinniśmy zastanawiać się nad tym czy zakupić tradycyjny stacjonarny komputer czy przenośnego laptopa. Dywagacje te spróbujmy współcześnie zastąpić wyborem między bądź co bądź mobilnym laptopem, a jeszcze mobilniejszym tabletem. Tak, tabletem. Te urządzenia niejednokrotnie dorównują, o ile nie prześcigają możliwości profesjonalnych komputerów. W kolejnych częściach postaramy się przybliżyć zalety płynące z posiadania przenośnego urządzenia i wielości aplikacji, które nadają sens posiadaniu tabletu czy smartfona. Mobilne systemy, które można z niespotykaną łatwością połączyć między sobą, tak by zespół pracujący nad wspólnym projektem mógł dużo łatwiej porozumiewać się ze sobą prześcigają możliwości komputerów. W skrócie – z czego będzie wygodniej zdać nam relacje do naszych mediów społecznościowych z trwającego właśnie koncertu charytatywnego? Z laptopa, do którego najpierw musimy wgrać zdjęcia z zewnętrznego aparatu, a następnie podłączyć go do sieci przy pomocy mobilnego internetu, który także aktywujemy z zewnętrznego urządzenia? Czy może łatwiej i przede wszystkim szybciej będzie nam to zrealizować bezpośrednio z niewielkiego smartfona? Ich jakość niejednokrotnie prześciga komputery dostępne na rynku jeszcze 3-4 lata temu.
Peryferia
Z całą pewnością jednak w niezbędniku każdej organizacji powinny znaleźć się peryferia komputerów czy urządzeń mobilnych. Nieodzownym są więc takie zakupy jak chociażby drukarka (którą też przecież da się podłączyć do tabletu czy smartfona). – Decyzja o prawdziwym niezbędniku wciąż jednak powiązana jest ściśle z wielkością organizacji – mówi Jagieło. – Niewątpliwie, na pewno istotnym jest drukarka czy skaner. Dobrze by było mieć na wyposażeniu urządzenia rejestrujące – kamerę czy aparat. Warto mieć w świadomości, że nie musi to być sprzęt najwyższej klasy, bo to narzędzia, które mogą się przydać do późniejszego wykorzystania informacyjnego organizacji. To już niemal niezbędnik każdej organizacji – tłumaczy Jagieło. Z drugiej strony pozostałe sprzęty peryferyjne bez trudu zastąpimy programami na poszczególne systemy. Dziś coraz popularniejszy Skype to aplikacja działająca nie tylko na standardowych komputerach, ale także w smartfonach czy tabletach. Sprowadzając to do funkcjonalności – dzwonienie nie kosztuje, oczywiście po podłączeniu do sieci WiFi. Skype staje się wtedy bezkosztową alternatywą, bezpłatnym rozwiązaniem wprost idealnym do głosowego komunikowania się z innym użytkownikiem Skype’a. – Trudno o oczywiste i zdające egzamin wszędzie ogólniki – każda organizacja ma inny punkt odniesienia, ale z pewnością w każdym przypadku można pokusić się o wymknięcie się schematom i myślenie ponad stereotypami – zauważa Jagieło. – Spróbujmy więc pomyśleć inaczej, nieco bardziej otwarcie, bo może okazać się, że urządzenie mobilne – rozbudowany tablet czy funkcjonalny smartfon – z powodzeniem zastąpią laptopa, a nawet aparat czy kamerę. Zawsze analizowałbym to, co jest mi najbardziej potrzebne – rozwija Jagieło.
Źródło: Technologie.ngo.pl