7 stycznia 2003 odbył się w Warszawie trzeci panel dyskusyjny z cyklu 'Prawa człowieka w świecie wielu kultur' organizowany przez Amnesty International Polska oraz Instytut Kultury Polskiej. Temat najnowszej dyskusji – 'Uchodźcy, szansa czy problem?'.
Uchodźców, którzy według prawa międzynarodowego definiowani są jako osoby, które nie z własnej winy nie mogą przebywać na terenie państwa ojczystego, jest obecnie na świece około 50 milionów, ale tylko niecałe 22 miliony mogą liczyć na pomoc Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR). Reszta zdana jest już tylko na własne siły. Problem uchodźców, choć może wydawać się na pierwszy rzut oka problemem odległym dla Polski, to jednak w coraz większym stopniu zaczyna on dotyczyć naszego kraju. Wraz z tym problemem pojawiają się pytania, jak radzić sobie z osobami, które los rzucił do Polski, czy stanowią one problem i zagrożenie dla państwa, czy też są jedną z szans na jego rozwój?
Agnieszka Siarkiewicz, pełnomocnik ds. informacji UNHCR, zwróciła uwagę przede wszystkim na znaczący fakt, iż uchodźca nie znaczy tyle samo co imigrant. Uchodźca w żadnym wypadku nie jest uciekinierem dobrowolnym ze swojego kraju, a kieruje nim wyłącznie chęć prowadzenia godnego życia i zachowania go w ogóle. Dodała również, że jakkolwiek kwestia uchodźców definiowana jest przez prawo międzynarodowe dopiero od pięćdziesięciu lat, to jednak jako zjawisko towarzyszy ludzkości od początków formowania się państw. Uznała, że każdemu uchodźcy należy pomóc i jest to powinność natury moralnej, a to w jaki sposób się to odbędzie, będzie procentowało w przyszłości, kiedy to uchodźca stanie się pełnoprawnym obywatelem naszego kraju. Osób w potrzebie nie można bowiem w żaden sposób dyskryminować ani marginalizować, ale umożliwić im realizację własnych możliwości i wartości. Obserwowana obecnie w Europie fala ksenofobii i nieufności wobec imigrantów powoduje, iż odpłacają oni tym samym, stając się jednocześnie przedmiotem zainteresowania świata przestępczego.
Spostrzeżenia te podtrzymał Andrzej Pilaszkiewicz, Dyrektor Departamentu Postępowań Uchodźczych i Azylowych Urzędu ds. Repatriacji i Cudzoziemców. Stwierdził on, że należy zmienić nastawienie polskiego społeczeństwa wobec uchodźców, a szczególnie w małych społecznościach lokalnych oraz na terenach, na których znajdują się ośrodki przejściowe dla azylantów. Podkreślił, iż w polskich urzędach zmieniła się na lepsze atmosfera i podejście do spraw cudzoziemców szukających u nas schronienia. Nie potrafił jednak odpowiedzieć na pytanie, dlaczego blisko 40 milionowe państwo w ciągu dziesięciu lat przyjęło jedynie 1,5 tyś. uchodźców, choć wniosków wpłynęło w sumie ponad 20 tysięcy. Jak powiedział „dużo pytań jest bez odpowiedzi”.
Próbował jednak na nie odpowiedzieć Jan Boratyński z Fundacji Batorego, według którego musi zmienić się przede wszystkim polityka imigracyjna Polski, ale i całej Unii Europejskiej. Obecnie restrykcyjne działania państw prowadzą do tworzenia rzeszy nielegalnych rezydentów-cudzoziemców oraz do kryminalizacji procederu przerzutu ludzi przez granicę. Usystematyzowanie tych działań i ich liberalizacja doprowadzi do zwiększenia kontroli nad migracją do Europy, stworzy szanse rozwoju uchodźcom i zlikwiduje zagrożenie jakie powodują, gdy z konieczności wiążą się ze światem przestępczym.
Optymistycznego obrazu problemu nie przedstawił również Maciej Wieczorkowski z Amnesty International Polska, który ze smutkiem zauważył, że obecny świat pełen jest prześladowań, a ludzie, których one dotyczą coraz częściej nie mają dokąd uciec. Dlatego też przypomniał jak ważna jest praca dla drugiego, potrzebującego człowieka i jak wiele może ona znaczyć dla obydwu stron. Z jednej strony niesienie konkretnej pomocy, a z drugiej ciągłe dowartościowywanie się. W tej materii działa także AI. Organizacja m.in. stara się zapobiegać deportacji uchodźców do „krajów niebezpiecznych”, dostarcza informacje o przestrzeganiu praw człowieka agencjom rządowym, a także informuje społeczeństwa o problemach uchodźców i monitoruje ich sytuację na świecie.
Na koniec dyskusji uczestnicy zauważyli, że jakkolwiek sytuacja uchodźców i percepcja ich problemów przez społeczności i agencje rządowe zdaje zmieniać się na lepsze, to jednak wiele pytań i kwestii spornych pozostaje nierozstrzygniętych, a nic nie wskazuje na to, że problem przymusowych uciekinierów zniknie z tego świata w najbliższym czasie.
Źródło: inf. własna