Zjawisko powstawania "turkusowych firm" opiera się na demokratycznych strukturach i ciągłym uczeniu się zespołów. W biznesie takie podejście wywołało rewolucję. Jak będzie w organizacjach pozarządowych?
Jak będzie w organizacjach pozarządowych?
W samo pojęcie ekonomii społecznej jest wpisane demokratyczne podejmowanie decyzji, które jest wpisane w statut podmiotu. Stowarzyszenia i spółdzielnie socjalne co do zasady są demokratyczne, a fundacje i inne podmioty tworzą ciała, zabezpieczające interes współpracowników.
W podmiotach ekonomii społecznej „z urzędu” powinny być stosowane główne zasady Turkusu:
-
Uważność na drugiego człowieka – aktywne słuchanie;
-
Godnościowa motywacja;
-
Odpowiednia struktura zarządzania;
-
Skupienie na eliminacji przyczyn złej pracy, a nie karanie winnych.
Jak jest naprawdę – nie wiadomo. Tego tematu pośrednio dotyka wiele różnych publikacji i badań, jednak ciągle jest odczuwany niedosyt wiedzy, jeżeli chodzi o twarde dane dotyczące upodmiotowienia i możliwości współdecydowania osób w różny sposób związanych z organizacjami pozarządowymi (np. tego, co mogą członkowie, co np. pracownicy, a co eksperci zewnętrzni doradzający organizacji)
[1].
Dostępne badania, z podobnego zakresu prezentują smutny obraz rzeczywistości. Cytując Martę Gumkowską i Jana Herbsta: „Niestety, wyniki badania wskazują jednoznacznie, że dominujący styl zarządzania w organizacjach zdecydowanie trudno nazwać partycypacyjnym. Nawet członkowie uczestniczą regularnie w podejmowaniu ważnych decyzji tylko w ok. 60% stowarzyszeń. Wolontariusze są pytani o zdanie w 30% organizacji, które z nimi współpracują, pracownicy tylko w 19%. Mniej niż 10% organizacji twierdzi, że regularnie włącza w podejmowanie ważnych decyzji sponsorów, reprezentantów administracji lub samorządu, przedstawicieli społeczności lokalnych czy najważniejszych sponsorów, ale to, co najbardziej symptomatyczne, to udział (a raczej jego brak) głosu beneficjentów – tylko 5% uwzględnia go przy podejmowaniu ważnych decyzji”
[2].
W organizacjach pozarządowych i podmiotach ekonomii społecznej znajdziemy również bezlik różnych struktur organizacyjnych, często występuje podział na
[3] „zespoły projektowe”, których celem jest realizacja projektu, a nie budowanie instytucji; „zespoły odpowiedzialne za kwestie merytoryczne” (związane z profilem działalności organizacji) oraz zespoły „pomocnicze” zajmujące się administracją, PR–em, czy fundraisingiem; struktura liderska. Niestety równie często w organizacjach występuje model organizacyjny „wszyscy zajmują się wszystkim”.
Trudno ocenić, która z tych struktur jest najlepsza. Wydaje się, że każda organizacja i podmiot ekonomii społecznej powinien dopasować do swoich potrzeb odpowiednią strukturę organizacyjną i elastycznie podchodzić do ewentualnych zmian tej struktury. Każdy zespół powinien również pełną świadomością i uważnością podchodzić do zmieniających się warunków środowiska, w którym funkcjonuje dany podmiot oraz do czynników, które hamują rozwój podmiotu. Według Laloux takimi czynnikami są:
-
Współzawodnictwo;
-
Brak zaufania i odpowiedzialności;
-
Stosowanie „kija i marchewki”;
-
Przykładne karanie winnych za popełnione błędy.
I takich badań obrazujących zjawiska przeszkadzające w rozwoju organizacji pozarządowych i podmiotów ekonomii społecznej, pomimo najszczerszych chęci, nie znalazłam.
Samorozwój
Powinien być „słowem-kluczem” dla osób z III sektora i ekonomii społecznej. Samorozwój rozumiany jako udział w ciekawych wykładach, lektura ważnych biznesowych pozycji, coaching, itp. Niestety, z badań Klon/Jawor jasno wynika, że tylko 49% organizacji pozarządowych szkoli pracowników. A członkowie organizacji pozarządowych, zabiegani w codziennej gonitwie za funduszami niezbędnymi do funkcjonowania podmiotu i godzeniem życia zawodowego i prywatnego nie mają czasu na nic więcej. Drugą kwestią jest to, że zalew bezpłatnych szkoleń drastycznie obniżył ich jakość i na niektóre z nich rzeczywiście szkoda cennego czasu.
Mimo wszystko na zakończenie polecam raz jeszcze książkę Frederica Laloux oraz zapoznanie się z proponowanym przez niego i Andrzeja Bliklego dekalogiem turkusowej cywilizacji:
-
Nie szukaj winnego, aby go ukarać, ale zastanów się jak wyeliminować przyczynę złej pracy.
-
Nie oczekuj perfekcji – oczekuj postępu.
-
Unikaj współzawodnictwa – stwarzaj warunki do współpracy.
-
Nie oceniaj, bo to niszczy – doceniaj, bo to wzmacnia.
-
Nie mów, co jest źle – mów, co może być lepiej.
-
Nie pytaj ludzi, co mogliby zrobić lepiej – pytaj co im przeszkadza w pracy.
-
Nie buduj na kontroli – buduj na zaufaniu.
-
Nie mów, że ktoś jest zły – mów jak ty się z tym czujesz.
-
Nie zarządzaj – twórz warunki do samoorganizacji.
-
Nie bądź nadzorcą – bądź nauczycielem i uczniem.
Być może – stosowany, sprawi, że nasze podmioty ekonomii społecznej będą bardziej społeczne.
Zachęcam również do lektury pierwszej części artykułu, która znajduje się
pod tym linkiem.
Artykuł powstał w ramach działań Ośrodka Wsparcia Ekonomii Społecznej Centralno-Wschodniego, który jest prowadzony przez Stowarzyszenie MOST wraz z partnerami. Działania OWES są dofinansowane w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014 – 2020. Więcej informacji o OWES na www.owes.mostkatowice.pl
[1] Potwierdzenie niniejszego faktu znajduje się również w publikacji pt.: „Zarządzanie – standardy w organizacji pozarządowej”, Warszawa 2010, gdzie w rozdziale „Między charyzmą a partycypacją” napisano: „Trudno jednak z punktu widzenia doświadczeń polskich powiedzieć, jakie formy przyjmują najczęściej organizacje, gdyż nie ma badań tego aspektu działania organizacji, a analizy statystyczne niewiele wnoszą. Formalne funkcjonowanie organizacji opiera się na demokratycznych procedurach (stowarzyszenia i spółdzielnie zgodnie z ustawowymi zapisami), które są jednak pewnym „teatrem” , który w istocie skrywa rzeczywiste działania.”
[3] Rozróżnienie struktur organizacyjnych w oparciu o artykuł Aleksandry Winiarskiej pt.: „Badanie potrzeb pozafinansowego wsparcia rozwijających się instytucji ekonomii społecznej: badanie luk kompetencyjnych IES” w „Bariery w rozwoju warszawskich organizacji pozarządowych. Punkt widzenia kadry organizacji oraz współpracujących z nimi urzędników”, red. Witold Klaus i Aleksandra Winiarska, Warszawa 2011.