Co trzeci pracownik w powiatowych urzędach pracy straci zatrudnienie do końca 2013 roku – podaje Dziennik Gazeta Prawna. To efekt ograniczenia środków na płace z Funduszu Pracy, a także zmiany sposobu ich finansowania. Tymczasem –jak informuje gazeta- już dziś na jednego doradcę zawodowego przypada 900 bezrobotnych.
Zmiana dotycząca sposobu finansowania wynagrodzeń urzedników PUP polega na tym, że pieniądze na ten cel będą pochodziły nie z Funduszu Pracy lecz z budżetów starostów. Ci jednak twierdzą, że nie stać ich na zatrudnienie rzeszy ponad 20 tys. urzędników dlatego już rozpoczęli redukcję miejsc pracy w urzędach.
Jak informuje dziennik w Makowie Mazowieckim niemal co trzeci zatrudniony już stracił posadę. Zwolniono 14 osób (obecnie pracuje 48). Z kolei w Opocznie zostanie docelowo zwolniony co piąty zatrudniony. W Zielonej Górze czy Rybniku posadę straci co dziesiąty. Redukcje dotyczą zarówno pracowników administracji, jak i doradców zawodowych, których w Polsce i tak jest za mało. Stanowią oni blisko połowę zwalnianych. Tak jest w Opocznie. Tam zostanie zlikwidowanych 6 etatów doradców i pośredników spośród 14.
Według Związku Powiatów Polskich na koniec przyszłego roku skala redukcji w PUP wyniesie ok. 30%. – Mam nadzieję, że obowiązywanie przepisu ustawy dotyczącego finansowania wynagrodzeń z FP zostanie przedłużone. Jeśli nie, to samorząd powiatowy nie będzie w stanie udźwignąć tego zadania – mówi dla dziennika Marek Wójcik, zastępca sekretarza generalnego ZPP.
Z kolei według ministra pracy i polityki społecznej, Władysława Kosiniaka-Kamysza, zwolnienia zapowiadane przez starostów w urzędach pracy pozwolą na likwidację przerostów kadrowych szczególnie w działach administracyjno-ewidencyjnych zajmujących się rejestracją bezrobotnych. Minister obiecuje jednak pomoc w postaci dofinansowania pensji pracowników z Funduszu Pracy, ale tylko w tych urzędach, które najbardziej efekt pomagają bezrobotnym.
Na koniec 2011 roku w urzędach było zatrudnionych 20 137 osób, czyli o 297 mniej w porównaniu z 2010 rokiem. To oznacza, że liczba pracowników spadła o 1,5%. Do głównych przyczyn redukcji zatrudnienia należały zwolnienia na własną prośbę, przejście na emeryturę lub rentę, restrukturyzacja zatrudnienia w urzędzie i inne przyczyny. Jak informuje Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, w 2011 roku nastąpił wzrost zatrudnienia w grupie tak zwanych pracowników kluczowych (z wyjątkiem liderów klubów pracy, gdzie był spadek) z 621 do 639.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna