DILI, 1 grudnia 2008 (IRIN). W 2006 r., kiedy wybuchły starcia spowodowane sporami między policją i armią, ponad 100 tys. ludzi uciekło ze swoich domów do krewnych oraz do obozów dla uchodźców.
Obecnie 41 obozów zostało już zamkniętych. Do lutego 2009 r.
rząd ma nadzieję zamknąć pozostałych szesnaście oraz pomóc
pozostałym 2200 rodzinom (około 15 tysięcy osób) wrócić do swoich
domów. Według rządu jednymi z głównych problemów uchodźców są
nieuregulowane kwestie własności ziemi oraz obawa, że wzrost
bezrobocia doprowadzi znów do społecznej frustracji, zwłaszcza gdy
skończą się pieniądze, przekazywane powracającym jako zapomoga.
Problemy „na teraz”
Dom Jose da Silva został zniszczony w 2006 r. „Zniknął dach.
Zniszczyli mi okna i drzwi, zostały tylko ściany” – powiedział w
wywiadzie udzielonym IRIN. Da Silva otrzymał od rządu 4,500 USD na
odbudowę swojego domu, ale twierdzi, że to nie wystarczy. „Wszystko
drożeje. Pieniądze od rządu wystarczą tylko na naprawę domu, ale
już nie starczą na meble oraz kuchnię, które też zostały
zniszczone”. Da Silva mieszka obecnie w domu swojego brata, i nawet
jeśli wróci do swojego domu, nie ma gwarancji na odpowiedni dostęp
do wody, sanitariatów i edukacji dla swoich dzieci.
Jak twierdzi Maria Dominga Fernandes Aloes, Minister Społecznej
Solidarności, przedstawiciele ośmiu z dziesięciu okręgów
sąsiadujących z Dili, które przyjęły powracających, zauważyli
napięcia wokół dostępu do wyżej wymienionych zasobów i usług.
Stabilny powrót
„Wyzwaniem dla stabilnych powrotów są wciąż przejawy kryzysu z
2006 r. oraz szerszy wymiar politycznych i społecznych problemów,
które do niego doprowadziły; w tym dostęp do wymiaru
sprawiedliwości czy nierozwiązane kwestie dotyczące własności
ziemi” – powiedział Finn Reske-Nielsen, zastępca specjalnego
przedstawiciela Sekretarza Generalnego ONZ.
21 listopada premier Xanana Gusmao przyznał, że nie wszystkie
przyczyny konfliktu zostały rozwiązane. „Rząd musi uczciwie
oszacować oraz uznać, jakie są korzenie konfliktu, a następnie
ściśle współpracować ze społecznościami, nad ich rozwiązaniem” –
powiedział premier.
Rząd prowadzi programy edukacji zawodowej dla młodzieży oraz
kontroluje, czy emerytury są na pewno wypłacane. Zarówno wokół
Dili, jak i w innych dystryktach, działają rządowe zespoły do spraw
dialogu i mediacji, wspomagające redukowanie napięć społecznych i
rozwiązywanie problemów między powracającymi oraz przyjmującymi ich
społecznościami.
Według minister Alves „Zamykanie obozów dla uchodźców jest
dobrym krokiem na początek, musimy jednak przede wszystkim pracować
nad utrzymaniem spokoju i stabilizacji w społecznościach lokalnych,
żeby dotychczasowa praca nie poszła na marne”.
www.pcpm.org.pl
www.polskapomoc.gov.pl
www.irinnews.org