W przeddzień wejścia do Unii Europejskiej polskie miasto zostało terroryzowane przez neonazistów. Policja uważa, że problemu nie ma.
17 kwietnia 2004 w centrum miasta na Placu Katedralnym miał odbyć się wiec antyfaszystowski
zorganizowany przez lokalną młodzież antyrasistowską z Gorzowskiej Sekcji Alternatywnej.
Organizatorzy chcieli w ten sposób przeciwstawić się rosnącej w ich mieście fali neofaszystowskiej
przemocy. Do pokojowej manifestacji jednak nie doszło, gdyż na dwa dni przed wiecem ciężko pobito
jednego z organizatorów, który ze wstrząsem mózgu trafił do szpitala. Do brutalnego napadu doszło
przed domem poszkodowanego. W dniu planowanej manifestacji do Gorzowa przyjechała grupa
szczecińskich nazi-skinów, którzy wraz z miejscowymi faszystami patrolowali ulice miasta z zamiarem
pobicia ewentualnych uczestników antyfaszystowskiej demonstracji. Wobec braku gwarancji
bezpiecznego przebiegu została ona odwołana w trosce o bezpieczeństwo uczestników.
W ciągu kolejnych dni neonaziści wyszukują antyfaszystów w domach i szkołach grożąc dalszymi pobiciami.
Od dłuższego czasu wszyscy wyróżniający się swym wyglądem, zwłaszcza młodzi ludzie, czują się w
Gorzowie Wielkopolskim zagrożeni przez terror faszystowskich bojówek. Kilka miesięcy temu
napadnięto na Wietnamczyka, właściciela restauracji orientalnej w centrum miasta. Sprawca ataku był
znany miejscowy nazi-skin, a zdarzenie miało podtekst rasistowski. W marcu i kwietniu 2004 pobicia
przez nazi-skinów zdarzają się niemal codziennie. Gorzowscy neonaziści działają przy biernej
postawie policji (zarzuciła ona napadniętemu organizatorowi wiecu, że "sam się pobił"!),
pedagogów i lokalnych władz samorządowych.
Gorzowska Sekcja Alternatywna i Grupa Anty-Nazistowska zapowiadają, że będą konsekwentnie
przeciwdziałać neonazizmowi i agresji w mieście. Stowarzyszenie "NIGDY WIĘCEJ"
zaapelowało do antyfaszystów z całej Polski o solidarność z pobitymi, a do miejscowej społeczności
i władz o zdecydowane działanie.
- Nie można udawać, że nie ma problemu. Granice tolerancji dla nazi-skinow w Gorzowie zostały
dawno przekroczone - stwierdza Marcin Kornak, prezes Stowarzyszenia. - Jeżeli dochodzi do
konieczności odwołania pokojowej demonstracji, bo bojówki bija organizatorów i uczestników, to
znaczy, że naruszony jest fundament demokracji czyli wolność słowa. Nie można tego zignorować.
Stowarzyszenie "NIGDY WIĘCEJ" jest apolityczną organizacją antyrasistowską, która od 1996
roku monitoruje incydenty na tle rasistowskim oraz wydaje pismo pt. "NIGDY WIĘCEJ".
redakcja@nigdywiecej.org,
Stowarzyszenie "NIGDY WIĘCEJ"
PO Box 6 03-700 Warszawa 4.
Źródło: Stowarzyszenie 'NIGDY WIĘCEJ'