Przedstawiciele organizacji społecznych złożyli dziś w siedzibie Międzynarodowej Komisji Ochrony Odry przed Zanieczyszczeniem uwagi do projektu drugiej aktualizacji Planu Gospodarowania Wodami dla Międzynarodowego Obszaru Dorzecza Odry (IIaPGW). Podpisało się pod nimi ponad 2500 osób, które żądają lepszej ochrony wody w Polsce.
21 września Piotr Antoniewicz z Akcji Demokracji i Paweł Pomian ze Stowarzyszenia Ekologicznego EKO-UNIA w imieniu Akcji Demokracji, Fundacji „Rozwój TAK — Odkrywki NIE” i ponad 2500 osób złożyli uwagi do projektu IIaPGW. Podpisani apelują o wniesienie do IIaPGW rekomendacji zmian w Prawie wodnym — szybkiego wprowadzenia opłat za wykorzystywanie wody do chłodzenia elektrowni węglowych oraz za pobór wód w ramach odwodnień górniczych w kopalniach węgla kamiennego i brunatnego. Polskie prawo zwalnia bowiem przemysł węglowy z opłat za wodę na kwotę ponad 150 mln zł rocznie.
Drugim żądaniem jest zapewnienie zgodności polskiego prawa i IIaPGW z europejskim prawem klimatycznym poprzez wniesienie do IIaPGW rekomendacji niezwłocznego ustanowienia harmonogramu zamykania kopalń i elektrowni węglowych szybszego niż określony w tzw. umowie społecznej z pracownikami sektora węglowego, tak aby umożliwić osiągnięcie dobrego stanu wód zgodnie z Ramową Dyrektywą Wodną i celów klimatycznych zgodnie z europejskim prawem o klimacie.
Do ochrony wody musimy podejść systemowo. Jeśli prawo nie zacznie jej chronić w odpowiedni sposób, nasze codzienne wysiłki, by oszczędzać wodę, na niewiele się zdadzą. Polska powinna przestrzegać zasad Ramowej Dyrektywy Wodnej, unijnego dokumentu, którego zadaniem jest ochrona wody.
— Tymczasem projekty IIaPGW trudno uznać za ambitne czy choćby zgodne z Ramową Dyrektywą Wodną. Dokumenty wciąż przyznają odstępstwa od celów RDW dla kopalń węgla brunatnego i kamiennego, a działań, które mogłyby ograniczyć negatywne oddziaływania odwodnień górniczych, w zasadzie brak — komentuje Katarzyna Czupryniak z Fundacji „Rozwój TAK – Odkrywki NIE”. — Nie ma nawet refleksji nad tym, że cofnięcie ustawowych zwolnień z opłat za wodę dla sektora węglowego mogłoby przyczynić się do większego poszanowania zasobów wody, w zgodzie z obowiązującymi w UE zasadami „zanieczyszczający płaci” i zasadą zwrotu kosztów usług wodnych. A to oznacza, że kopalnie będą mogły dalej bez przeszkód i bez ponoszenia adekwatnych kosztów osuszać ziemię, pogłębiając skutki suszy i prowadząc do niszczenia rzek, jezior, bagien i wysychania studni.
— Przedstawiony do konsultacji projekt IIaPGW nie spełnia swojej funkcji — dodaje Piotr Antoniewicz Zastępca Kierownika Kampanii w Akcji Demokracji. — Ignoruje najważniejsze czynniki, w szczególności te związane z wydobyciem i spalaniem węgla, które drastycznie pogarszają dostęp do zasobów wody, szkodzą ekosystemom wodnym i ograniczają możliwości przeciwdziałania lub minimalizacji skutków susz.
— W ostatnich dniach znów głośno jest o Turowie, ale w całym tym medialnym zamieszaniu na drugi plan zeszła istota problemu — zaznacza Maria Wittels, specjalistka ds. komunikacji Fundacji „Rozwój TAK – Odkrywki NIE”. — A jest nią właśnie odwadnianie terenów wokół odkrywki, przez które mieszkańcom przygranicznych miejscowości w Czechach zaczęły wysychać ujęcia wody pitnej. Jeśli w Polsce nie zaczniemy lepiej chronić wody, takich problemów będzie coraz więcej.
Zbieranie podpisów pod petycją trwa nadal do 14 października, kiedy zostaną złożone ponownie — tym razem w Ministerstwie Infrastruktury w Warszawie, jako głos w konsultacjach publicznych krajowego Planu gospodarowania wodami w dorzeczu Odry.
Link do petycji: https://dzialaj.akcjademokracja.pl/campaigns/tak-dla-ochrony-wody