Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Z list rankingowych projektów zgłoszonych do konkursu Funduszu Inicjatyw Obywatelskich 2007 wynika, że wśród dofinansowanych projektów znalazły się takie, które eksperci ocenili nie tylko nisko, ale wręcz negatywnie.
Konkurs FIO 2007 został rozstrzygnięty w połowie czerwca. Na liście
projektów, które uzyskały w tej edycji konkursu dofinansowanie
znalazły się 293 pozycje. Nie wiadomo było jednak, ile organizacja
musiała uzyskać punktów za swój projekt, aby znaleźć się w gronie
szczęśliwców, którzy dostali pieniądze. Departament Pożytku
Publicznego nie opublikował bowiem list rankingowych z punktacjami,
a lista projektów dofinansowanych ułożona była według numerów
wniosków.
Stowarzyszenie Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich, korzystając z prawa dostępu do informacji publicznej, zwróciło się do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej o udostępnienie pełnej listy projektów składanych do FIO 2007, które przeszły do oceny merytorycznej wraz z podaniem liczby punktów, zdobytych w wyniku oceny ekspertów. Ministerstwo udostępniło listy wniosków wraz z ostateczną punktacją. Z analizy tych list wynika, że wśród dofinansowanych projektów znalazły się takie, których wartość merytoryczna została oceniona nie tylko nisko, ale wręcz negatywnie.
Mało punktów, ale pieniądze mają
Z listy rankingowej można się domyślać, że aby uzyskać dofinansowanie, projekt musiał dostać minimum 180 punktów (w przesłanej tabeli projekty ocenione niżej oddzielone są grubą czerwoną kreską, ponad nią znalazło się 196 wniosków). Tymczasem na liście wniosków dofinansowanych znalazły się m.in.
Źle ocenione, ale dofinansowane
Pieniądze dostały także projekty, które eksperci ocenili po prostu źle i znalazły się one na liście wniosków ocenionych negatywnie. Te wnioski to:
Na wyjątkową uwagę zasługuje w tym gronie ZHP ze Słubic, które wnioskowało o 250 tys. na swój projekt i tyle dokładnie otrzymało! I jest to najwyższa z dotacji przyznanych w tej edycji konkursu.
Dobre oceny, a pieniędzy dostali mniej
Dziwne rzeczy można zaobserwować także, gdy przyjrzymy się, o ile niektórym projektom, które uzyskały wysokie oceny merytoryczne od ekspertów, obniżono budżety.
Powiślańska Fundacja Społeczna za projekt Środowiskowy Program Psychoprofilaktyczny otrzymała 198 punktów (jedna z najwyższych ocen). Fundacja wnioskowała o 250 tys. Tyle też rekomendowali eksperci. A otrzymała 200 tys. zł.
Fundacja Wspomagania Wsi, która otrzymała 193 punkty za projekt „Internet dla seniora”, wnioskowała o 194 800 zł i tyle rekomendowali eksperci. Tymczasem Fundacja otrzymała 120 tys. zł.
Projekt „Dąż do sprawności. Pomorska Spartakiada Amazonek” przygotowany przez Stowarzyszenie Kobiet po Mastektomii „Amazonka” ze Słupska otrzymał 194 punkty. Amazonki wnioskowały o 24 925 zł. Eksperci rekomendowali 24 500 zł. Stowarzyszenie otrzymało 20 tys. zł. Tyle samo co Towarzystwo „Nasze Szwederowo” z Bydgoszczy, które za swój projekt dostało 88 punktów (pomijając, że znalazło się na liście ocenionych negatywnie). I tyle samo co projekt Stowarzyszenia „Forum Rozwoju Regionu” w Wisznicach „Aktywizacja osób niepełnosprawnych i starszych oraz ich rodzin w kierunku samopomocy”, który oceniono na 168 punktów.
Tajemnica Wisznic
Maleńkie Wisznice (1 700 mieszkańców, woj. lubelskie) to zresztą przypadek ciekawy sam w sobie. Organizacje tam działające lub działające na rzecz tej miejscowości złożyły w sumie 5 wniosków. Wszystkie otrzymały dofinansowanie. Na forum internetowym portalu ngo.pl dość szybko zauważono to osiągnięcie małej społeczności. Ktoś się zastanawiał, jak to jest możliwe? Ktoś sugerował, że może umieją tam pisać wnioski. Sekret tkwi chyba jednak gdzie indziej, bo chociaż wszystkie projekty dostały pieniądze, żaden z nich nie otrzymał od ekspertów więcej niż 168 punktów.
– Zwróciliśmy się do Departamentu Pożytku Publicznego z prośbą o udostępnienie dokumentów, które pomogłyby nam zrozumieć, co się stało – mówi Katarzyna Batko-Tołuć ze Stowarzyszenie Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich. SLLGO chce się dowiedzieć m.in. na jakiej podstawie wysoko ocenionym przez ekspertów projektom obniżono budżety, na jakiej podstawie wybrano do dofinansowania projekty, które otrzymały mniej niż 180 punktów lub które wręcz zostały ocenione negatywnie. – Zapytaliśmy także, ile punktów za swoje budżety otrzymały te projekty, które nisko oceniono, ale nie obniżono im dotacji lub bardzo minimalnie. Niejasności związane z procedurą powodują, że mnożą się podejrzenia, a być może da się uzasadnić niektóre z tych wyborów w racjonalny sposób.
Sprawą prawdopodobnie na swoim najbliższym posiedzeniu – 12 września – zajmie się Rada Działalności Pożytku Publicznego. Wcześniej o FIO będzie z nową minister pracy Joanną Kluzik–Rostkowską rozmawiać współprzewodnicząca Rady, Teresa Hernik.
Będziemy śledzić rozwój wypadków.
Stowarzyszenie Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich, korzystając z prawa dostępu do informacji publicznej, zwróciło się do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej o udostępnienie pełnej listy projektów składanych do FIO 2007, które przeszły do oceny merytorycznej wraz z podaniem liczby punktów, zdobytych w wyniku oceny ekspertów. Ministerstwo udostępniło listy wniosków wraz z ostateczną punktacją. Z analizy tych list wynika, że wśród dofinansowanych projektów znalazły się takie, których wartość merytoryczna została oceniona nie tylko nisko, ale wręcz negatywnie.
Mało punktów, ale pieniądze mają
Z listy rankingowej można się domyślać, że aby uzyskać dofinansowanie, projekt musiał dostać minimum 180 punktów (w przesłanej tabeli projekty ocenione niżej oddzielone są grubą czerwoną kreską, ponad nią znalazło się 196 wniosków). Tymczasem na liście wniosków dofinansowanych znalazły się m.in.
- Śladami kultury romskiej – impreza plenerowa prezentująca romską muzykę oraz tradycyjne romskie rękodzieło i kuchnię (Stowarzyszenie Romów Podhalańskich z Czarnej Góry) – 93 punkty,
- Muzyczna Podróż Romani – koncert muzyki romskiej (Stowarzyszenie Romów w Gliwicach) – 96 punktów,
- Zorganizowanie kolonii letnich leczniczo-wypoczynkowych 2007 dla dzieci polskich zamieszkałych na Białorusi, dotkniętych chorobami popromiennymi oraz najuboższych (Towarzystwo Porozumienia Polsko-Rosyjsko-Białoruskiego z Warszawy) – 104 punkty,
- Wygrać z rakiem – profilaktyka raka piersi, szyjki macicy, raka skóry poprzez kooperację specjalistów, lekarzy pierwszego kontaktu kobiet („Akademia Zdrowia i Urody” z Warszawy) – 104 punkty,
- III Mazowieckie Przegląd Twórczości Artystycznej Seniorów – Węgrowskie Barwy Jesieni (Stowarzyszenie Rozwoju i Promocji Kultury Powiatu Węgrowskiego PARNAS) – 107 punktów,
- Umiem pływać (Społeczne Towarzystwo Oświatowe koło nr 47 ze Szczecinka) – 109 punktów.
Źle ocenione, ale dofinansowane
Pieniądze dostały także projekty, które eksperci ocenili po prostu źle i znalazły się one na liście wniosków ocenionych negatywnie. Te wnioski to:
- Podróż Krzysztofa Kolumba – ZHP Komenda Hufca Słubice,
- Od wsparcia do samodzielności – zintegrowany system środowiskowego wsparcia – Stowarzyszenie na rzecz Osób z Kryzysami Psychicznymi „Przyjazna Dłoń” z Gdańska
- Wypoczynek letni z programem profilaktycznym dla dzieci wiejskich z rodzin defaworyzowanych „Niech każdy ma wakacje” – Towarzystwo „Nasze Szwederowo” z Bydgoszczy,
- Upowszechnianie kultury fizycznej i sportu w środowisku lokalnym – Gminny Klub Sportowy RuszCovia Borkowice z Ruszkowic.
Na wyjątkową uwagę zasługuje w tym gronie ZHP ze Słubic, które wnioskowało o 250 tys. na swój projekt i tyle dokładnie otrzymało! I jest to najwyższa z dotacji przyznanych w tej edycji konkursu.
Dobre oceny, a pieniędzy dostali mniej
Dziwne rzeczy można zaobserwować także, gdy przyjrzymy się, o ile niektórym projektom, które uzyskały wysokie oceny merytoryczne od ekspertów, obniżono budżety.
Powiślańska Fundacja Społeczna za projekt Środowiskowy Program Psychoprofilaktyczny otrzymała 198 punktów (jedna z najwyższych ocen). Fundacja wnioskowała o 250 tys. Tyle też rekomendowali eksperci. A otrzymała 200 tys. zł.
Fundacja Wspomagania Wsi, która otrzymała 193 punkty za projekt „Internet dla seniora”, wnioskowała o 194 800 zł i tyle rekomendowali eksperci. Tymczasem Fundacja otrzymała 120 tys. zł.
Projekt „Dąż do sprawności. Pomorska Spartakiada Amazonek” przygotowany przez Stowarzyszenie Kobiet po Mastektomii „Amazonka” ze Słupska otrzymał 194 punkty. Amazonki wnioskowały o 24 925 zł. Eksperci rekomendowali 24 500 zł. Stowarzyszenie otrzymało 20 tys. zł. Tyle samo co Towarzystwo „Nasze Szwederowo” z Bydgoszczy, które za swój projekt dostało 88 punktów (pomijając, że znalazło się na liście ocenionych negatywnie). I tyle samo co projekt Stowarzyszenia „Forum Rozwoju Regionu” w Wisznicach „Aktywizacja osób niepełnosprawnych i starszych oraz ich rodzin w kierunku samopomocy”, który oceniono na 168 punktów.
Tajemnica Wisznic
Maleńkie Wisznice (1 700 mieszkańców, woj. lubelskie) to zresztą przypadek ciekawy sam w sobie. Organizacje tam działające lub działające na rzecz tej miejscowości złożyły w sumie 5 wniosków. Wszystkie otrzymały dofinansowanie. Na forum internetowym portalu ngo.pl dość szybko zauważono to osiągnięcie małej społeczności. Ktoś się zastanawiał, jak to jest możliwe? Ktoś sugerował, że może umieją tam pisać wnioski. Sekret tkwi chyba jednak gdzie indziej, bo chociaż wszystkie projekty dostały pieniądze, żaden z nich nie otrzymał od ekspertów więcej niż 168 punktów.
– Zwróciliśmy się do Departamentu Pożytku Publicznego z prośbą o udostępnienie dokumentów, które pomogłyby nam zrozumieć, co się stało – mówi Katarzyna Batko-Tołuć ze Stowarzyszenie Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich. SLLGO chce się dowiedzieć m.in. na jakiej podstawie wysoko ocenionym przez ekspertów projektom obniżono budżety, na jakiej podstawie wybrano do dofinansowania projekty, które otrzymały mniej niż 180 punktów lub które wręcz zostały ocenione negatywnie. – Zapytaliśmy także, ile punktów za swoje budżety otrzymały te projekty, które nisko oceniono, ale nie obniżono im dotacji lub bardzo minimalnie. Niejasności związane z procedurą powodują, że mnożą się podejrzenia, a być może da się uzasadnić niektóre z tych wyborów w racjonalny sposób.
Sprawą prawdopodobnie na swoim najbliższym posiedzeniu – 12 września – zajmie się Rada Działalności Pożytku Publicznego. Wcześniej o FIO będzie z nową minister pracy Joanną Kluzik–Rostkowską rozmawiać współprzewodnicząca Rady, Teresa Hernik.
Będziemy śledzić rozwój wypadków.
Źródło: inf. własna
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.