System operacyjny od Google nie słynie z największej wydajności. O ile topowe, flagowe modele radzą sobie z jego obsługą, o tyle użytkownicy nieco tańszych modeli mocno odczuwają wady Androida. Czy można go w jakiś sposób przyspieszyć? Oczywiście!
Można by zacząć od najprostszej porady - aktualizacji systemu. Problem w tym, że Android jest systemem tak mocno pofragmentowanym, że aktualizacje nie zależą od daty wydania nowej wersji, ale od widzimisię producentów i operatorów komórkowych. Najbardziej aktualne wersje systemu trafiają zazwyczaj do kilku topowych urządzeń, których premiera przypada akurat w czasie wydania nowego produktu od Google. Cała reszta musi się obejść smakiem i walczyć z zamulającym systemem.
Najszybszym, ale i najbardziej inwazyjnym sposobem przyspieszenia Androida jest przywrócenie go do ustawień fabrycznych. Wymazuje to wszystkie dane, aplikacje i śmieci, które zgromadzone są w pamięci systemu, uniemożliwiając mu płynne działanie. Pamiętać należy o wykonaniu kopii zapasowej najważniejszych danych, jak np. kontaktów, wiadomości czy zdjęć. Zresetowanie systemu do pierwotnej wersji powinno znacząco poprawić jego wydajność.
Jeśli odczuwamy wyraźne spadki wydajności podczas przełączania się między poszczególnymi ekranami, powinniśmy po prostu zrobić na nich porządek. Mnóstwo ikon, skrótów, widżetów i animowanych elementów wymaga sporych mocy obliczeniowych, co zdecydowanie nie wpływa pozytywnie na prędkość pracy systemu. Zostawmy to, co jest nam absolutnie niezbędne pod palcem, a reszta niech zostanie w klasycznym menu. Tak będzie lżej naszemu urządzeniu.
Nie trzymajmy śmieci. Jeśli nie korzystamy z jakichś aplikacji, usuwajmy je. Większość z nich działa w tle, a my nawet o tym nie wiemy - przez to zużywana jest pamięć RAM i moc procesora, przez co system nie może wykorzystać pełnych sił do wykonywania ważniejszych zadań.
Aplikacje to jedno, ale dane aplikacji to zupełnie inna bajka. Podczas działania danego programu system gromadzi z niego dane, które skutecznie zapychają dostępną pamięć operacyjną. Dlatego dobrze jest co jakiś czas usunąć pamięć podręczną aplikacji oraz dane. Jeśli mamy taką możliwość, przenieśmy aplikację na kartę pamięci - zwolnimy w ten sposób pamięć samego urządzenia.
Można również wyłączyć animację okien i menu. W zakładce „Informacje o urządzeniu” znajdziemy domyślnie wyłączone opcje deweloperskie. Po ich włączeniu będziemy mogli odwiedzić je w zakładce „Ogólne” i tam wyłączyć animacje. Dzięki temu system nie będzie musiał zużywać pamięci.
Niegłupim pomysłem będzie również zmniejszenie ilości ekranów. Im ich więcej, tym większej mocy przerobowej potrzebuje system do ich obsłużenia. Dlatego warto ograniczyć ilość trzymanych na wierzchu skrótów i zmniejszyć ilość ekranów do maksymalnie 2-3.
Automatyczna synchronizacja. Zmora nie tylko systemu, ale i planu taryfowego, jeśli nie mamy nielimitowanego transferu danych. Przydaje się, naturalnie, w przypadku automatycznego pobierania maili, natomiast warto zastanowić się, czy aby na pewno niezbędne jest nam odświeżanie Facebooka w tle. Wyłączenie automatycznej synchronizacji to ulga dla systemu, baterii i transferu.
Sporo niepotrzebnych odpadów gromadzi się też w pamięci podręcznej samego systemu. Raz na jakiś czas warto ją wyczyścić, co przyspieszy pracę urządzenia. W tym celu należy najpierw wyłączyć smartfona, a następnie włączyć go kombinacją: przycisk zasilania + przycisk startowy + głośność w górę. Uruchomimy smartfona w trybie pozwalającym na użycie przycisków regulacji głośności do wyczyszczenia CACHE. Następnie urządzenie automatycznie uruchomi się ponownie.
Android nie jest systemem doskonałym i jak każdy innym system, potrzebuje opiekuńczej ręki użytkownika. Jeśli zrozumiemy, w jaki sposób sami zamulamy pamięć urządzenia, będzie nam o wiele łatwiej zapanować na tym wszystkim i korzystać ze sprzętu efektywniej.
Źródło: Technologie.ngo.pl