Przekazywanie placówek oświatowych organizacjom pozarządowym to jeden z najbardziej kontrowersyjnych wątków zlecania zadań publicznych przez samorządy. W Jarocinie taki proces zaczął się już w 2003 roku. W tym roku w Jarocinie przekształceniu uległo siedem placówek: cztery przedszkola, jedna szkoła podstawowa, jedno gimnazjum, jedno szkolne młodzieżowe schronisko.
– Większość placówek edukacyjnych w gminie Jarocin jest prowadzona przez organizacje pozarządowe – mówi Robert Kaźmierczak, wiceburmistrz Jarocina. – Dlaczego przekształcamy? Żeby rodzice mieli większy wpływ na funkcjonowanie tych placówek. Żeby były one bardziej zakorzenione w lokalnej społeczności.
Przy przekazywaniu placówek samorząd zabezpieczył kwestie pracownicze – wymaganiem przy przekształceniu jest zatrudnienie minimum 70% pracujących dotychczas w placówce nauczycieli. Sprawą najbardziej kontrowersyjną jest fakt, że nauczyciele w placówkach prowadzonych przez organizacje pozarządowe są zatrudniani na podstawie zwykłych przepisów, a nie w oparciu o Kartę nauczyciela.
Robert Kaźmierczak podkreśla, że organizacje pozarządowe potrafią lepiej trafiać w oczekiwania rodziców i uczniów placówek. – Główne korzyści ze zmiany to wydłużenie godzin opieki nad dzieckiem oraz co najważniejsze podwyższenie poziomu edukacji – mówi Kaźmierczak. – Potwierdzają to lepsze wyniki testów. Jako wartość dodaną można uznać zaktywizowanie rodziców i lokalnego środowiska w różnych działaniach. Dzięki szkole wsie żyją – społecznie, kulturalnie etc.
A jak wygląda kwestia oceny działalności zmienionych placówek? W systemie oświaty ewaluacja jest prowadzona przez jednostki państwowe np. kuratorium oświaty. Do takich raportów wgląd ma każdy.
– Ewaluacja szkoły jest przedstawiana np. na ogłoszeniach parafialnych. Pokazuje to ogromną wspólnotowość, jaka nawiązała się między szkołą (prowadzoną przez organizację pozarządową) a lokalną parafią – mówi wiceburmistrz. – Widzimy jeszcze konieczność przeprowadzenia ewaluacji w zakresie jakości zarządzania organizacjami prowadzącymi placówki.
Kaźmierczak wskazuje także, że mimo początkowych oporów mieszkańcy przekonują się do tych zmian. – Średnio po dwóch latach działalności placówki w zmienionej formie burmistrz, który przekształcił szkołę, uzyskuje największe w skali gminy poparcie w wyborach. Czyli mieszkańcy przekonują się do tej zmiany. W szczególności, kiedy rodzice widzą, że mogą uczestniczyć aktywnie w życiu szkoły, przekonują się do projektu – twierdzi wiceburmistrz.
Warto podkreślić, że m.in. za działania w zakresie oświaty Jarocin otrzymał tytuł „Samorządowy Lider Zarządzania” w konkursie prowadzonym przez Związek Miast Polskich.
Źródło: Centrum Inicjatyw Obywatelskich