- Nie chcemy zaostrzania konfliktu, tak naprawdę chodzi nam o lekcję samorządności – mówi Alina Kozińska–Bałdyga z Federacji Inicjatyw Oświatowych (FIO). - Tym ludziom należy pomóc, żeby wiedzieli, że demokracja ma uzasadnienie, że są jej podmiotem. I to nie tylko podczas wyborów.
O kim mowa? O rodzicach dzieci z małej wiejskiej szkoły w Szafarni w gminie Radomin. Rodzice mniej więcej od dwóch lat prowadzą z wójtem gminy batalię o zachowanie szkoły we wsi, a od 8 miesięcy okupują pomieszczenia szkolne.
Zdaniem Aliny Kozińskiej-Bałdygi z Federacji Inicjatyw Oświatowych (FIO), konflikt między rodzicami a wójtem gminy jest sprawdzianem lokalnej samorządności.
- W demokracji bardzo ważne są prawa obywateli. A te prawa wiążą się m.in. z przejmowaniem odpowiedzialności za swoje otoczenie. Na przykład za szkołę.
Szkoła Podstawowa w Szafarni mieściła się w dworku Dziewanowskich. Nosiła imię Fryderyka Chopina, który jako młodzieniec spędzał wakacje w tej wsi i w tym budynku. Dworek zatem był siedzibą nie tylko szkoły podstawowej, ale i Ośrodka Chopinowskiego, w którym organizowano m.in. międzynarodwe konkursy pianistyczne dla młodzieży. Do szkoły uczęszczało 97 dzieci. We wrześniu 2000 roku, w wyniku referendum gminnego, zadecydowano o likwidacji podstawówki.
- Likwidacja szkoły oznacza najpierw degradację wsi, a w późnieszym czasie jej całkowite wymarcie – przekonują przedstawiciele Federacji Inicjatyw Oświatowych, powołując się m.in. na doświadczenia hiszpańskie.
Według danych MENiS w Polsce jest jeszcze ok. 5 tys. wiejskich szkół, które mogą być zagrożone likwidacją. Szansą na ich uratowanie jest program "Mała Szkoła ośrodkiem rozwoju wsi", realizowany przez FIO. Program wspiera inicjatywy rodziców i społeczności lokalnych dążących do zachowania placówek oświatowych we wsiach. Powstające stowarzyszenia rozwoju wsi i Małe Szkoły otrzymują wsparcie w działaniach podejmowanych na rzecz przekształcenia szkoły w instytucję, która spełniałaby zarazem rolę ośrodka edukacji dla całej społeczności, ośrodka kultury, promowała wzajemną pomoc i rozwój gospodarczy.
Rodzice uczniów z likwidowanej szkoły w Szafarni postanowili skorzystać z tej szansy. W 2000 roku, już po pierwszych próbach likwidacji szkoły, powołali Stowarzyszenie Rozwoju Wsi “Przyszłość”. Stowarzyszenie przygotowywało się do utworzenia Małej Szkoły, gdyby doszło do likwidacji szkoły samorządowej. Zebrano wszystkie potrzebne dokumenty i złożono je w gminie. Obecnie członkowie Stowarzyszenia oczekują na decyzję dotyczącą użyczenia budynku, w którym mieściła się zlikwidowana podstawówka. Jest to warunek konieczny do uzyskania pozytywnej opinii Kuratora Oświaty w Bydgoszczy. Kuratorium deklaruje gotowość wydania takiej opinii. Wójt gminy Radomin odmawia użyczenia pomieszczeń.
Konflikt między rodzicami a wójtem gminy Radomin trwa od 2000 roku. Wzajemne zarzuty dotyczą m.in. sposobu podejmowania uchwał gminnych dotyczących likwidacji szkoły czy ograniczania prawa mieszkańców Szafarni do udziału w posiedzeniach Rady Gminy. W sprawę zaangażowani zostali m.in. Trybunał Konstytucyjny oraz Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich.
W październiku 2002 roku, przed wyborami samorządowymi, wydawało się, że sprawa znajdzie już szczęśliwe zakończenie. 18 października 2002 roku z inicjatywy FIO przy jednym stole zasiedli Mieczysław Kończalski, wójt gminy – ponownie kandydujący na to samo stanowisko, przedstawiciele Stowarzyszenia "Przyszłość" oraz Maksymilian Bylicki, wicedyrektor Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina.
Wcześniej władze gminy zwróciły się do Narodowego Insytutu Fryderyka Chopina o przejęcie Ośrodka Chopinowskieg. Był to także argument przeciwko oddaniu pomieszczeń dawnej podstawówki na potrzeby Małej Szkoły. Podczas spotkania Maksymilian Bylicki stwierdził, że nie widzi przeszkód, aby szkoła funkcjonowała w jednym budynku razem z Ośrodkiem Chopinowskim.
- Nie chcemy niczego budować na konflikcie – mówi wicedyrektor Instytutu.- Jeśli do tej pory te dwie instytucje, czyli szkoła podstawowa i ośrodek mogły funkcjonować w jednym obiekcie, nie widzę przeszkód, aby tak było dalej.
Mimo tych deklaracji wójt gminy nadal odmawia przekazania pomieszczeń szkolnych Stowarzyszeniu "Przyszłość".
Sprawą zainteresował się Jerzy Jaskiernia, przewodniczący parlamentarnego klubu SLD. W sierpniu 2002 w liście do rodziców z Szafarni przekonywał, że Narodowy Instytut Fryderyka Chopina jest najbardziej odpowiednią instytucją do zajęcia się działającym w dworze Dziewanowskich Ośrodkiem Chopinowskim.
- Teraz, kiedy poznaliśmy już stanowisko Insytutu w tej kwestii, zwróciliśmy się do posła Jaskierni z listem, w którym przedstawiamy aktualną sytuację i prosimy go o mediacje – mówi Alina Kozińska-Bałdyga.
Próbę zakończenia konfliktu podjęło także Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu. Minister Krystyna Łybacka wystosowała do wójta list, w którym wyraziła gotowść mediacji między skłóconymi stronami. Przedstawicieli zaprosiła na spotkanie, które miało się odbyć 19 grudnia w Warszawie. Wójt gminy Radomin nie przyjechał.
- Zmiany stanowiska ani z mojej strony, ani ze strony Rady Gminy nie będzie, więc nie widzę potrzeby do rozmów – powiedział nam wójt. Jego zdaniem likwidacja szkoły nie zagraża upadkiem całej wsi, ponieważ działa w niej Ośrodek Chopinowski. - Doświadczenia z organizowaniem Małej Szkoły mogą być cenne, ale nie w Szafarni, gdyż w pobliżu jest inna szkoła, która zapewnia dzieciom lepsze warunki lokalowe.
- W tej wsi można stworzyć bardzo prężny ośrodek kulturalny. Mamy podobne doświadczenia w innych wsiach, gdzie zaczęły działać Małe Szkoły - mówi Alina Kozińska-Baldyga. - Warunkiem powodzenia jednak jest współpraca lokalnego samorządu ze społecznością. Sam wójt tego nie zrobi. Potrzebne do tego są organizacje pozarządowe.
- Ośrodek nie powinien spełniać tylko funkcji wyrafinowanej sali koncertowej, ale wypełniać także zadania edukacyjne wobec lokalnej społeczności. Jest to wielka szansa dla Szafarni i gminy Radomin, aby zaistnieć nie tylko w Polsce, ale i na świecie – dodaje Maksymilian Bylicki. Konkretnych decyzji i działań ze strony Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina można spodziewać się na początku stycznia 2003, gdy będzie znany budżet przyznany Instytutowi przez Ministerstwo Kultury.
*
Dzieci z Szafarni od września 2002 uczą się według normalnego programu. Nauczyciele pracują społecznie. Federacja Inicjatyw Oświatowych udzieliła pożyczki na pokrycie ich dojazdów do szkoły. Zajęcia odbywają się w pomieszczeniach dawnej szkoły samorządowej. Gmina odcięła dopływ prądu do budynku. Brakuje także opału. Rodzice, z obawy przed sprzedażą budynku i w proteście wobec działań wójta, osiem miesięcy temu podjęli okupację dworku Dziewanowskich. Obecnie prowadzą także głodówkę.
Źródło: inf. własna