Do niedawna polski rynek pracy przeżywał swoje najlepsze chwile. Bezrobocie spadało, pensje i oczekiwania pracowników rosły. Obecnie na skutek kryzysu sytuacja gospodarki jest co najmniej niepewna, a wiele firm wstrzymało rekrutację. Dla organizacji pozarządowych jest to jednak szansa na pozyskanie bardzo wartościowych pracowników.
Nie mamy jeszcze pełnych danych o bezrobociu opracowywanych co
kwartał przez GUS, ale nawet cząstkowe informacje nie napawają
optymizmem. Pracowników już zwalniają tak duże firmy jak huty
Arcelor Mittal, PKO BP czy PKP. Z danych urzędów pracy wynika, że w
najbliższym czasie zniknie kilkadziesiąt tysięcy miejsc pracy,
najwięcej na Mazowszu i na Śląsku, czyli w tych regionach, gdzie do
tej pory z pracą nie było żadnych problemów.
Te przedsiębiorstwa, które mają problemy i nie zwalniają
pracowników proponują im przejście na 4/5 albo połowę etatu, a
także bardzo często wstrzymują rekrutację. Wiele firm, które do
niedawna chętnie przyjmowało młodych ludzi na dobrze płatne staże i
praktyki dziś wraca do programów bezpłatnych albo w ogóle
wstrzymuje rekrutację. Jak skorzystać na tej sytuacji?
Kto na ochotnika?
Część dużych przedsiębiorstw mających problemy szuka
oszczędności także w działach kadr. A jednocześnie nie chce tracić
wykwalifikowanych pracowników. Najprostszym rozwiązaniem jest w tej
sytuacji czasowe wstrzymanie rekrutacji. I rzeczywiście. –
Zauważyliśmy, że pewna część dużych pracodawców biorących udział w
naszych Targach Kariery ogranicza swoje oferty skierowane do
studentów. Prawdopodobnie jest to tylko czasowa, ale jednak
widoczna zmiana podejścia do rekrutacji – mówi Grażyna Wróblewska z
firmy Aromedia Polska, organizującej targi pracy dla studentów
warszawskich i krakowskich uczelni.
Dla organizacji trzeciego sektora jest to dobra okazja, żeby
pozyskać do swojej działalności aktywnych młodych ludzi, którzy
chwilowo nie mogą dla siebie znaleźć pracy odpowiedniej do swoich
kwalifikacji. Praca albo wolontariat w NGO może być dobrym źródłem
praktycznego doświadczenia zawodowego dla młodych ludzi, a także
sposobem na zawarcie ciekawych znajomości przydatnych w dalszej
karierze.
Którędy do studenta?
Media trzeciego sektora, takie jak portal ngo.pl stale zyskują
na popularności wśród młodych ludzi, jednak ogłoszenia o
poszukiwaniu wolontariuszy w nich zamieszczane wciąż wymagają
wsparcia innych kanałów dotarcia do tak wybrednej grupy docelowej,
jaką są studenci.
W tym przypadku najlepiej sprawdzają się wszelkie metody
niestandardowe – przyciągające uwagę mediów wydarzenia promujące
organizację (i często równocześnie, a nawet przede wszystkim,
realizujące jej cele statutowe, jak w przypadku maratonu pisania
listów Amnesty International), akcje z użyciem materiałów BTL,
współpraca z mediami lub instytucjami publicznymi. Im bardziej
oryginalna będzie akcja, tym większe są szanse, że młodzi ludzie
zwrócą na nią uwagę.
Dobrym rozwiązaniem jest też naśladowanie rozwiązań stosowanych
przez komercyjne przedsiębiorstwa: ogłoszeń prasowych i
internetowych, udziału w imprezach takich jak Tragi Pracy czy Targi
Kariery, kampanii reklamowych opartych o ATL czy konkursów. Minusem
tych rozwiązań jest ich koszt, jednak nie zawsze. Bardzo często
organizatorzy imprez, wydawcy tytułów z ogłoszeniami czy
właściciele nośników outdoorowych mają przygotowaną specjalną
ofertę dla NGO, ponieważ współpracę z nimi postrzegają jako
korzystną dla swojego wizerunku działalność społeczną.
Kto skorzysta na kryzysie?
Gazeta Stołeczna napisała w piątek, 6 lutego: „Kryzys ściąga
kadry do ratusza. O jedno miejsce walczy nawet kilkudziesięciu
kandydatów. - A fala zwolnień na rynku dopiero przed nami, samorząd
na recesji zyska”*. Czy na kryzysie zyskają też NGO?
- Iwona Szpala, „Rekordowe zainteresowanie pracą w ratuszu”,
Gazeta Stołeczna, 6 lutego 2009