Wyniki badań Ipsos pokazują niezadowolenie z funkcjonowania polskich szkół. Program nauczania nie nadąża za współczesnymi wymaganiami, system jest uwikłany politycznie oraz potrzebuje lepszego przygotowania kadry pedagogicznej. Choć nie ma wątpliwości, że postęp technologiczny wpływa na edukację, to odpowiedź na pytanie o sposób na wykorzystywanie narzędzi opartych o sztuczną inteligencję jest złożona.
Negatywne oceny systemu edukacji
Polki i Polacy częściej uważają, że system edukacji jest zły niż dobry. Jedynie 18% badanych wyraża na jego temat pozytywne opinie, podczas gdy 40% jest przeciwnego zdania. Spośród osób, które skończyły już edukację, ponad połowa ankietowanych (56%) twierdzi, że jakość kształcenia w porównaniu do dawnych czasów szkolnych obecnie jest gorsza.
„Jesteśmy krytyczni wobec systemu, ale te negatywne oceny nie mają prostego przełożenia na efekty kształcenia sprawdzane w międzynarodowych badaniach, takich jak PISA. Polscy uczniowie i uczennice osiągają tam wysokie wyniki. Może więc powinniśmy bardziej doceniać pracę nauczycielek i nauczycieli”, komentuje Joanna Skrzyńska, Public Affairs Lead w Ipsos.
Największe wyzwania polskich szkół
Według ponad 40% Polek i Polaków największym wyzwaniem stojącym przed systemem edukacji jest przestarzały program nauczania. W dalszej kolejności badani wskazują na nieodpowiednie przeszkolenie nauczycieli (32%) oraz stronniczość polityczną i ideologiczną (30%). Najrzadziej jako problematyczne ankietowani postrzegają kwestię bezpieczeństwa (12%) oraz nieodpowiedniej infrastruktury (12%).
Braki programu nauczania
Blisko 70% Polek i Polaków uważa, że obecny program nauczania nie sprzyja rozwijaniu kreatywności uczniów i uczennic. Dwie na trzy osoby (ok. 66%) są zdania, że program niewystarczająco promuje krytyczne myślenie oraz poświęca za mało czasu na pobudzanie ciekawości i rozwijanie ogólnych umiejętności, takich jak komunikacja i organizacja.
Postęp technologiczny – szanse i obawy
Choć połowa badanych osób (51%) twierdzi, że program nauczania nie koncentruje się wystarczająco na nowych technologiach, to badanie ujawnia, że opinie na ten temat są złożone.
Większość respondentek i respondentów (ponad 80%) dostrzega, że postęp technologiczny, w tym sztuczna inteligencja, wpłynie na przyszłość edukacji – 16% uważa, że wpływ ten będzie bardziej pozytywny niż negatywny. Natomiast 28% obawia się, że przeważą negatywy. Równocześnie, ponad 40% ankietowanych jest za zakazem korzystania w szkołach ze sztucznej inteligencji (w tym z Chat GPT) i jeszcze więcej (58%) sprzeciwia się korzystaniu w szkołach ze smartfonów. Wychodząc poza sam system edukacji, połowa Polek i Polaków (51% badanych) uważa, że dzieci poniżej 14. roku życia powinny mieć zakaz korzystania z mediów społecznościowych zarówno w szkole, jak i poza nią.
„Temat konsekwencji używania smartfonów przez młodzież coraz częściej pojawia się w debacie publicznej. Rośnie świadomość społeczna dotycząca szkodliwego wpływu urządzeń elektronicznych na koncentrację, jakość snu oraz zdrowie psychiczne młodych ludzi. Zakaz używania smartfonów w szkołach jest rozwiązaniem radykalnym i budzącym kontrowersje nawet wśród specjalistów. Nie budzi natomiast wątpliwości potrzeba edukacji w zakresie zasad higieny cyfrowej, które nie tylko uczniom, ale i dorosłym pomogłyby korzystać z technologii w sposób odpowiedzialny i zrównoważony”, podsumowuje Joanna Skrzyńska.
Źródło danych
Dane pochodzą z raportu Education Monitor 2024. Badanie przeprowadzono metodą CAWI wśród osób wieku od 18 do 74 lat w dniach od 21 czerwca do 5 lipca 2024 r. w 30 wybranych krajach na reprezentatywnych krajowych próbach (w Polsce N=500, łącznie we wszystkich krajach N=23 754). Badanie zostało przeprowadzone w ramach cyklicznych pomiarów Ipsos Global Advisor.
Źródło: https://www.ipsos.com/pl-pl