Czy świetlice na terenach wiejskich mogą spełniać rolę klubów młodzieżowych, takich, jakie znamy z zagranicy? Nad tym tematem zastanawiali się absolwenci Programu LIDERZY PAFW podczas kilkudniowego spotkania w świętokrzyskim.
Dużą inspiracją do rozpoczęcia prac nad świetlicami były kluby młodzieżowe funkcjonujące w krajach takich jak Norwegia, Belgia czy Anglia. Są to placówki wpisane w system edukacji czy pracy socjalnej na poziomie każdej gminy, ze stałym dofinansowaniem, pracownikami młodzieżowymi oraz bardzo dobrze przemyślaną metodologią pracy z młodzieżą.
- W Polsce coraz więcej osób i organizacji zwraca uwagę na konieczność tworzenia klubów młodzieżowych, głównie z tego powodu, że młodzieży najzwyczajniej brakuje przestrzeni do spotykania się i działania. Młodzież na terenach wiejskich jest w dużym stopniu wycofana z życia publicznego. Takie kluby mogłyby wypełnić olbrzymią lukę w pracy na rzecz młodzieży i z młodzieżą w ich czasie wolnym - mówi Barbara Zamożniewicz, inicjatorka spotkania, absolwentka VI edycji programu LIDERZY Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności.
Ale czy polskie gminy wiejskie na upowszechnienie tej metody pracy w kraju? Czy stać je na utworzenie i utrzymanie nowych placówek? Czy może lepszym pomysłem byłoby wykorzystanie świetlice do tworzenia klubów młodzieżowych na terenach wiejskich w Polsce?
Tematem zainteresowali się inni absolwenci Programu LIDERZY Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności. Spotkali się kilka tygodni temu w świętokrzyskim na zaproszenie Fundacji Aktywizacji i Rozwoju Młodzieży FARMa, by porozmawiać na ten temat. Spotkanie było możliwe dzięki dofinansowaniu w ramach Funduszu Inicjatyw Absolwenckich Programu LIDERZY PAFW.