To niewielka wioska niedaleko Słubic, 200 mieszkańców. Część działa w stowarzyszeniu i ostatnio aktywnie „naprawia” wygląd swojej miejscowości.
– Pierwsze, co było widać, gdy się wjeżdżało do Świecka, to boisko, które jest już w miarę zadbane, odrapaną budę na nim i wielkie krzaki z tyłu – opowiada Sylwia Cor, prezeska Stowarzyszenia Przyjaciół Świecka. Krzaki zostały usunięte przez mieszkańców wioski przy pomocy ciężkiego sprzętu. Dali się namówić na wspólne porządki, kiedy stowarzyszenie pozyskało środki, żeby uprzątnięty teren stał się przyjaznym mieszkańcom parkiem. A w zasadzie to od dawna powtarzali, żeby coś z tymi nieużytkami zrobić. Stąd pomysł na projekt, złożony do programu „Działaj Lokalnie”. I mieszkańcy Świecka działali, aż miło!
– Spotykamy się co piątek o 17.00. Pojawia się sporo osób, młodszych, starszych, zawsze gotowych do pracy – opowiada S. Cor. Do tej pory uprzątnęliśmy połowę terenu za placem zabaw, druga połowa jest porośnięta trzcinnikiem, a to trudny przeciwnik, na inny projekt, inne środki – dodaje.
Mieszkańcy pozbyli się krzaków, przy okazji zebrali „milion rzeczy”, czyli śmieci. Były stare foteliki samochodowe, tapczany, potłuczona armatura… – Po tych śmieciach biegały dzieci, gdy im wyleciała piłka z boiska. Teraz już jest bezpiecznie – mówi S. Cor.
Pierwszy etap projektu zakończony pełnym sukcesem. Przed mieszkańcami kolejne. Na uporządkowanym terenie chcą stworzyć przyjazny park, z edukacyjną ścieżką przyrodniczą. Żeby starsi mieli gdzie usiąść, odpocząć, porozmawiać, wypić kawę, a młodsi pochodzić, poczytać o roślinach.
Okazuje się, że Świecko pełne jest „drzewnych” niespodzianek: – Z naszej wsi cegły zabierano na budowę Wrocławia, wielu starych domów już nie ma, ale są pozostałości ogródków przydomowych, czyli drzewka owocowe, na przykład świetne śliwki mirabelki, węgierki – mówi S. Cor. Drzewka zostaną przycięte, pomalowane. – Będziemy je pielęgnować i zajadać się śliwkami – cieszy się Sylwia.
Oprócz tego na terenie przyszłego parku zostaną zasadzone nowe drzewa – każdy, kto brał udział w porządkach może „zamówić” swoje ulubione drzewo. I zostanie jego opiekunem. – Koleżanka niedawno podeszła do mnie i powiedziała, że bardzo chciałaby opiekować się klonem czerwonym. Dla niej zasadzimy w parku taki klon – mówi S. Cor.
Ten rodzaj nagrody za pomoc będzie także motywował mieszkańców, żeby dbać o nowe rośliny. A i rodzinie czy znajomym będzie można pochwalić się podczas spaceru: „O, to jest moje drzewko!”. W parku staną zrobione przez nas ławki gabionowe, wypełnione kamieniem polnym, pozyskanym podczas porządków. Prezeska liczy na to, że do parku i na ścieżkę przyrodniczą będą przyjeżdżały przedszkolaki, podglądać przyrodę i uczyć się o drzewach. W ten sposób Świecko wyeksponuje i pochwali się tym, co ma ciekawego, a i zyska własną „atrakcję turystyczną”.
W ramach projektu „Zaprzyjaźnieni z przyrodą” nie tylko park doczeka się „remontu”, odświeżona zostanie również blaszana buda, stojąca przy boisku. Służy ona mieszkańcom przy organizacji różnych imprez na boisku, czy dzieciom, gdy grają mecze. Niestety, jest w fatalnym stanie.
– Na razie w ramach tego projektu zadaszymy ją na nowo i pomalujemy, czyli zajmiemy się wyglądem zewnętrznym, żeby nie szpeciła boiska – mówi S. Cor. – W ramach corocznego „Święta Ziemniaka” zorganizujemy zbiórkę publiczną na wyposażenie, żeby dzieciaki grające w piłkę miały gdzie umyć ręce, zrobić sobie coś do picia – dodaje.
Gdyby nie pomoc z zewnątrz, budę pewnie trzeba by w najbliższym czasie rozebrać, a szkoda – bo jest potrzebna. Świetlica wiejska znajduje się na uboczu, trudno z niej korzystać przy imprezach odbywających się na boisku.
Stowarzyszenie, a na pewno prezeska, mają wiele planów i pomysłów. – Są różne chwile, lepsze, gorsze. Zdecydowaliśmy, że chcemy wciąż robić swoje. I to się sprawdza, przy różnych akcjach wciąż inni przyłączają się do nas. Razem mamy niesamowicie dużo energii – podsumowuje Sylwia Cor.
Widać to podczas Święta Ziemniaka. Zapraszamy do Świecka na przyszły rok w połowie września na pieczone w ognisku, pyszne ziemniaki!
Kilka osób poprosiliśmy o dokończenie zdań, co jest w Świecku najfajniejsze:
W Świecku żyło się lepiej, życie na wiosce się nie cofało. Żeby działać na rzecz rozwoju naszej miejscowości. Chcemy, żeby Świecko było wyjątkowe nie tylko pod względem otaczającej go przyrody, ale żeby miało również „duszę”, a dusza to ludzie, mieszkańcy. Naszym celem jest wspieranie rozwoju społecznego i kulturowego, a także gospodarczego naszego sołectwa.
Marzy mi się, żeby w Świecku było jeszcze…
Nowe bazy agroturystyczne i żeby było więcej rolników. Drążek do podciągania się. Więcej zgranych ludzi i przyrządów do ćwiczeń.
Napęd do roboty daje mi…
Pani Sylwia i ciocia Ela, dlatego, że znajdują dla nas bardzo ciekawe zajęcia, mamy z nimi świetną zabawę!
Najbardziej napędzają mnie zadowoleni ludzie i pozytywnie nastawieni. Ogromnym motorem do pracy jest także rodzina i przyjaciele.
Cieszę się, że nie siedzę w miejscu, tylko mogę coś robić.
Jestem dumna/dumny z tego, że…
Że mogę pracować z dorosłymi. Jestem szczęśliwa, że mieszkam na wsi. Że mieszkam w Świecku!
Najfajniesza rzeczy, jaką razem robiliśmy to:
Święto Ziemniaka!
Artykuł pochodzi z "PressES Miesięcznika w klimacie ekonomii społecznej", wydawanego przez Ośrodek Wsparcia Ekonomii Społecznej w Zielonej Górze.
Dowiedz się, co ciekawego wydarzyło się w III sektorze. Śledź wydarzenia ważne dla NGO, przeczytaj wiadomości dla organizacji pozarządowych.
Odwiedź serwis wiadomosci.ngo.pl.
Źródło: "PressES Miesięcznik w klimacie ekonomii społecznej", wydawany przez OWES w Zielonej Górze