Od ponad 70 lat 7 kwietnia obchodzimy ustanowiony przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) Światowy Dzień Zdrowia. Według najnowszych zebranych przez WHO danych aż 3,5 miliarda ludzi nie ma dostępu do potrzebnych im usług zdrowotnych, a prawie 100 milionów osób rocznie popada w skrajne ubóstwo w wyniku wydatków na niezbędne usługi zdrowotne. Swoje żniwo zbierają również konflikty zbrojne: na terenie Ukrainy pomocy humanitarnej w zakresie zdrowia potrzebuje co trzeci jej mieszkaniec.
Wciąż jesteśmy świadkami ogromnych nierówności w dostępie do opieki zdrowotnej w różnych regionach świata. Problemy zdrowotne tymczasem pogłębiają się pod wpływem zanieczyszczeń środowiska, wskutek wykorzystywania szkodliwych produktów, w tym żywności i zmian klimatu. Niezbędne jest zaangażowanie coraz większej grupy specjalistów, potrafiących odpowiedzieć na mnożące się i zazębiające ze sobą problemy. A tych jest niewystarczająco – WHO szacuje, że do 2030 roku na świecie będzie brakować 10 milionów pracowników służby zdrowia, głównie w krajach o niskich i średnich dochodach.
– W naszej pracy nie przyglądamy się przełomowym technologiom w medycynie, które potrzebują kolejnych lat na rozwój w laboratoriach. Musimy skupić się na dotarciu z tak prozaicznym wsparciem jak podstawowa opieka medyczna, proste narzędzia, dbanie o higienę i odżywianie do osób, które funkcjonują poza systemem ze względu na status uchodźcy czy niskie dochody. Zawsze uwzględniamy rozwój i edukację, a także wymianę wiedzy między wolontariuszami z Polski i lokalnymi lekarzami – mówi Małgorzata Olasińska-Chart z Polskiej Misji Medycznej.
Wśród ważnych dla Polskiej Misji Medycznej kwestii znajdują się te dotyczące wprowadzenia nowych szczepionek – jak tej przeciw malarii, która została dopuszczona do użycia w 2019 roku w ramach programu pilotażowego prowadzonego w Kenii, Ghanie i Malawi. Profilaktyka chorób zakaźnych ma niezwykłe znaczenie w miejscach, w których jest obecna krakowska organizacja. Aktualnie największym wyzwaniem jest walka z rozprzestrzeniającą się na terenie Bliskiego Wschodu cholerą, szczególnie niebezpieczną po niedawnym trzęsieniu ziemi w Turcji i Syrii, które spowodowało wzrost zachorowań.
– To bardzo trudne, bo miejsca w których pracujemy są oddalone od miast, brakuje w nich czystej wody, posiłki są skromne i niepełnowartościowe. Dbanie o zdrowie to również kwestia edukacji. Nie ograniczamy się przyjmowania pacjentów w klinikach, ale zapewniamy materiały informacyjne i szkolenia o najważniejszych zagrożeniach i sposobach ich unikania. Wiedza zostaje z ludźmi niezależnie od tego, gdzie obecnie mieszkają, ale musi być aktualna i odpowiadać na ich potrzeby – dodaje Małgorzata Olasińska-Chart.
W naszym najbliższym sąsiedztwie z największym kryzysem zdrowotnym mierzy się Ukraina. Pomocy humanitarnej w zakresie zdrowia potrzebuje tam 14 500 000 ludzi, co stanowi 1/3 populacji kraju. Największe problemy z odpowiednią opieką zdrowotną występują na terenach bliskich linii frontu lub wyzwolonych spod okupacji Rosjan – takich jak Chersoń, gdzie również dochodzą transporty Polskiej Misji Medycznej. WHO szacuje, że od początku wojny placówki medyczne na terenie Ukrainy zostały zaatakowane aż 912 razy.
Wesprzyj pomoc Polskiej Misji Medycznej:
· ustaw płatność cykliczną w Twoim banku na działania PMM lub na https://pmm.org.pl/chce-pomoc
· przekaż darowiznę na numer konta Polskiej Misji Medycznej: 62 1240 2294 1111 0000 3718 5444
· przekaż 1,5% wpisując KRS 0000162022
· załóż własną zbiórkę na platformie https://misjapomoc.pmm.org.pl/
Źródło: Stowarzyszenie Polska Misja Medyczna