Nie jest łatwo przywrócić przyrodzie gatunek, który w danym kraju z powodu działalności człowieka całkowicie wymarł. Udało się kiedyś z żubrem, a teraz, dzięki staraniom Polskiego Towarzystwa Ochrony Przyrody „Salamandra”, udaje się z susłem moręgowanym. W piątek, 26 lipca Przyrodniczy z „Salamandry” rozpoczną wsiedlanie tych sympatycznych gryzoni na czwartym stanowisku w Polsce – w Rościsławicach na Dolnym Śląsku.
Susły moręgowane wymarły w Polsce na przełomie lat. 70. i 80. W ramach przywracania tego gatunku susły pochodzące z Węgier i Słowacji są hodowane w poznańskim ogrodzie zoologicznym i wypuszczane na kolejnych stanowiskach. Jako pierwszą „Salamandra” zaczęła odtwarzać kolonię susłów w Kamieniu Śląskim, w województwie opolskim. Pierwsze susły wypuszczono tam w roku 2005 i obecnie bytuje tam już silna, stabilna populacja licząca kilkaset zwierząt. Kolejne dwie kolonie susłów moręgowanych utworzono na Dolnym Śląsku, w Jakubowie Lubińskim i w Głębowicach.
W piątek, na łące będącej własnością prywatną pewnego miłośnika przyrody, kilkadziesiąt susłów zostanie wypuszczone na specjalnych obszernych wybiegach aklimatyzacyjnych. Ogrodzenia zostaną usunięte, gdy susły się już zadomowią. Dzień wcześniej susły te zostaną odłowione na terenie hodowli w Poznaniu.
– Tegoroczna długa zima, a następnie chłody i deszcze w czerwcu sprawiły, że to nie był dobry sezon dla susłów. Ale i tak, dzięki dobrym warunkom w Poznańskim ZOO, udało się uzyskać sporą liczbą młodych susłów. Wystarczy ich nie tylko na utrzymanie grupy hodowlanej, ale i na rozpoczęcie tworzenie kolejnego stanowiska – mówi dr Andrzej Kepel, kierownik programu przywracania susła moręgowanego Polskiej Przyrodzie.
Źródło: inf. nadesłana