Nie każda biblioteka pozwala czytelnikom skakać z tarasu na linie. Placówka w Gorzycach Wielkich, niewielkiej wsi w województwie wielkopolskim, to nie tylko wypożyczanie książek. Biblioteka swoją różnorodną działalność zawdzięcza symbiozie z lokalnym stowarzyszeniem. Kto na tym związku korzysta bardziej? Najbardziej korzystają mieszkańcy.
Stowarzyszenie dla Promocji Kultury i Edukacji „Qltura 21” to grupa społeczników skupionych wokół biblioteki, którzy działali na jej rzecz jeszcze przed założeniem organizacji. – Postanowiliśmy założyć formalną strukturę, aby mogła zaistnieć w świadomości mieszkańców oraz by ludzie, którzy działali wokół biblioteki, przestali być anonimowi – mówi Dariusz Pryczak, dyrektor biblioteki oraz prezes stowarzyszenia. – Teraz jesteśmy rozpoznawalni, a „Qltura 21”, choć działa od niedawna, cieszy się pewną renomą, dzięki czemu przyjaciele naszej biblioteki mogą działać skuteczniej.
Biblioteka i „Qltura 21” działają razem już od roku. Dzięki stowarzyszeniu biblioteka może wychodzić do mieszkańców ze znacznie szerszą ofertą, może także pozyskiwać dodatkowe środki finansowe, co pozwala jej działać na większa skalę. Jednym z takich wspólnych działań są warsztaty dziennikarskie dla młodzieży. Młodzi, pod okiem regionalnych dziennikarzy, uczą się podstaw zawodu. – Jeździmy w teren, nagrywamy filmy, robimy materiały reporterskie. Pokazujemy, co ciekawego dzieje się w naszej gminie oraz jakich uzdolnionych mamy mieszkańców – opowiada Dariusz Pryczak. Warsztaty, poza kształceniem przyszłych dziennikarzy, mają jeszcze jeden cel – promocję gminy. Materiały reporterskie publikowane są w lokalnym portalu informacyjno-kulturalnym. Stowarzyszenie na ten cel otrzymało 5 tysięcy złotych dofinansowania. Czy biblioteka nie mogłaby uzyskać takiego wsparcia? – Niezupełnie – tłumaczy dyrektor placówki. – Co prawda, biblioteka też mogłaby wystartować w konkursie, jednak mogłaby starać się o grant wysokości maksymalnie 3,5 tys. zł. Gdybyśmy wnioskowali o taką kwotę, znając życie, dostalibyśmy jeszcze mniej. To, że do konkursu wystawiliśmy stowarzyszenie, zwiększyło nasze możliwości. Działanie w partnerstwie po prostu się opłaca.
Młodzi w bibliotece
Wycieczki samochodami terenowymi, pokazy sztuki walki Wing Tsun Kung Fu oraz zjazdy na linie z tarasu biblioteki – to tylko niektóre atrakcje survivalowej imprezy. Biblioteka przygotowała ją razem z „Qlturą 21” oraz Gminną Komisją Przeciwdziałania Uzależnieniom. Jak to w szkole przetrwania, zabawa rozpoczęła się z samego rana. Młodzi rozbijali namioty, urządzali kuchnię polową, przygotowywali posiłki. Mieli do dyspozycji ograniczone racje żywnościowe, kilka naczyń oraz ogień. Z pomocą przyszła członkini stowarzyszenia, która na obiad przygotowała wojskową grochówkę. Tuż po zmroku na uczestników czekały rajdy samochodami terenowymi oraz podchody w lesie. Kolejny dzień rozpoczął się od porannego apelu, po którym przyszedł czas na kolejne przygody. Całość zakończyła się wspólnym ogniskiem. – Dla młodych była to genialna sprawa – wspomina Dariusz Pryczak. – Naprawdę świetnie się bawili i do dziś pytają o kolejną taką imprezę.
Podobną inicjatywą była „Noc w bibliotece”. Młodzież podzielono na trzy grupy. Wygrywała ta, której jako pierwszej udało się odnaleźć skarb. Chwilami było strasznie – młodzi przeszukiwali ciemne piwnice, a chwilami ekstremalnie – był grudzień, a temperatura na zewnątrz spadała do minus 15 stopni. Do skarbu prowadziły kolejne zagadki detektywistyczne. – Część zadań wymagała korzystania z książek, na przykład poprzez odnajdywanie haseł. W ten sposób staraliśmy się połączyć zabawę z czymś pożytecznym – opowiada dyrektor placówki. Biblioteka zapewniła uczestnikom nocleg, wyżywienie oraz całonocną opiekę. Obie imprezy prowadził pisarz książek przygodowych Krzysztof Petek, który przy okazji próbował zachęcić młodych do literatury.
Grafik pęka w szwach
Poza wypożyczaniem książek oraz zapewnianiem atrakcji lokalnej młodzieży, biblioteka organizuje wiele wydarzeń także dla starszych czytelników. Stałym elementem programu są, cieszące się dużym zainteresowaniem, spotkania z autorami książek. W maju bibliotekę w Gorzycach Wielkich odwiedzi Maria Czubaszek oraz Janusz Leon Wiśniewski. – Na takie spotkania przychodzi naprawdę sporo osób. Gdy całkiem niedawno odwiedził nas pan Jacek Federowicz, przyszła ponad setka osób. Jak na nasze możliwości to naprawdę dużo – przekonuje dyrektor placówki.
Zapraszani goście to jednak nie tylko znani autorzy książek. Biblioteka stara się promować lokalne talenty. Co roku organizuje jedną lub dwie wystawy malarskie, prezentuje artystów muzycznych, a także artystów sztuki ludowej. Placówka prowadzi także cykliczne warsztaty języka angielskiego. W zeszłym roku zorganizowała również cykl spotkań edukacyjnych, podczas których osoby 50 + uczyły się korzystać z internetu. – W spotkaniach wzięły udział głównie panie, panów niestety nie udało się przyciągnąć – mówi Dariusz Pryczak. – Zakładaliśmy konta e-mail, uczyliśmy korzystania z e-aptek oraz internetowej bankowości. Najogólniej mówiąc, pokazywaliśmy, co można robić w sieci i jakie płyną z tego korzyści.
Na pytanie, czy mieszkańcy gminy mogą liczyć na kolejną edycję spotkań, dyrektor placówki odpowiada: – Chcieliśmy zrobić takie warsztaty także w tym roku, jednak muszę przyznać, że dość ciężko będzie wcisnąć je w nasz kalendarz. Mamy tak napięty grafik, że jeśli chodzi o maj, to pewnie nawet nie zauważę, kiedy minie. Jest po prostu masakra – śmieje się Dariusz Pryczak. – Ale, to dobrze! – dodaje po chwili. – Działamy dobrze, a nawet bardzo dobrze i jestem z tego dumny.
To już wkrótce
Do końca roku pracownicy biblioteki oraz członkowie stowarzyszenia chcą zorganizować koncert, na którym wystąpi młodzież uzdolniona wokalnie. W planach są także kilkudniowe warsztaty lokalne dla młodych artystów. Kolejną inicjatywą ma być uroczystość, podczas której jednemu z mieszkańców, który wyróżnia się działalnością na rzecz kultury, zostanie nadany tytuł człowieka ukulturalnionego na miarę XXI w. W jego ręce trafi także specjalna statuetka. Impreza ma mieć charakter cykliczny i jak zapewnia Dariusz Pryczak, jest już zapas laureatów na kilka najbliższych lat. Kolejny cel, to uzyskanie przez Stowarzyszenie „Qltura 21” statusu organizacji pożytku publicznego. Dzięki temu organizacja będzie mogła uzyskiwać wpływy z 1 proc. podatku, a przez to działać jeszcze skuteczniej.
Źródło: inf. własna ngo.pl