Organizatorem akcji jest koalicja Open Wing Alliance, reprezentowana w Polsce m.in. przez Stowarzyszenie Otwarte Klatki. Łącznie w kampanię zaangażowanych jest 18 organizacji z 13 krajów. Od dzisiaj na dedykowanej stronie internetowej można podpisać petycję do sieci Subway.
– W globalnej polityce odpowiedzialności społecznej Subwaya podkreślone zostało, że bezpieczeństwo i jakość żywności wynikają bezpośrednio z tego, w jaki sposób zwierzęta są hodowane, transportowane i zabijane. Tymczasem kurczaki serwowane klientom europejskich lokali sieci to szybkorosnące brojlery, których hodowla odbywa się w skandalicznych warunkach – mówi Maria Madej, Specjalistka ds. kampanii biznesowych w Stowarzyszeniu Otwarte Klatki. – Uważamy, że klienci Subwaya powinni mieć świadomość, skąd pochodzi mięso oferowane przez tę sieć i będziemy ich o tym informować w ramach kampanii – dodaje.
Aktywiści wskazują na szereg problemów związanych z hodowlą brojlerów, których mięso serwowane jest w lokalach sieci. Wykorzystywane są w niej rasy powstałe w wyniku wieloletniej selekcji genetycznej, której celem było stworzenie ptaka rosnącego do jak największych rozmiarów w możliwie najkrótszym czasie. W wyniku tego kurczaki przybierają na masie w ekstremalnym tempie – gdyby porównać to do rozwoju człowieka, 5-latek ważyłby 150 kg. Skutkuje to licznymi chorobami, m.in. metabolicznymi, układu krążenia, czy będących końcowym produktem mięśni. Powszechnym zjawiskiem na tego rodzaju fermach jest też kalectwo – ptakom pękają kości pod ciężarem własnego ciała, a wiele z nich nie potrafi samodzielnie podnieść się z ziemi, jeśli upadnie.
Kolejnym problemem jest zbyt duże zagęszczenie na fermach – na każdego kurczaka przypada powierzchnia wielkości kartki A4. Dla zwierząt oznacza to wysokie stężenie amoniaku i innych szkodliwych gazów w powietrzu, zranienia i obrażenia w wyniku wzajemnego przepychania i dziobania, a przede wszystkim brak możliwości ekspresji naturalnych zachowań. Dla ludzi – zagrożenie związane ze stosowaniem antybiotyków. Według ustaleń NIK aż 70% hodowców stosuje antybiotyki, a w przypadku kurczaków odsetek ten jest jeszcze wyższy – 82%.
Wspomniane problemy są przyczyną powstania tzw. European Chicken Commitment – międzynarodowego porozumienia, w ramach którego firmy zobowiązują się m.in. do zmniejszenia zagęszczenia na fermach oraz rezygnacji z tzw. ras szybkorosnących. Sygnatariusze muszą też zapewnić kurom większy dostęp do naturalnego światła i grzęd oraz odejść od metod uboju sprawiających zbędny ból, czyli np. wprowadzić ogłuszanie gazowe zamiast elektrycznego. Do tej pory decyzję o poprawie dobrostanu brojlerów podjęło ok. 200 firm, w tym m.in. giganci branży spożywczej tacy jak Unilever, Danone Nestlé, Dr. Oetker i Frosta, sieci Marks & Spencer i IKEA, supermarket Frisco.pl czy międzynarodowe korporacje cateringowe Sodexo, Elior Group i Procuratio.
– Subway od dwóch lat nie chce wprowadzić zmian na terenie Europy, jednocześnie podwyższając standardy dobrostanowe dla restauracji w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Naszym zdaniem świadczy to nie tylko o niekonsekwencji lub wręcz hipokryzji – to także sygnał, że klienci w naszej części świata nie są traktowani przez firmę z odpowiednim szacunkiem. Mamy nadzieję, że w toku kampanii uda nam się udowodnić, że dla konsumentów w Europie temat warunków hodowli kurczaków jest istotny – podsumowuje Maria Madej.
Więcej informacji na temat kampanii oraz petycję do sieci znaleźć można na stronie otwarteklatki.pl/subway.
Oświadczenie marki Subway
Źródło: Stowarzyszenie Otwarte Klatki