Stypendia dla biednych uczniów od organizacji pozarządowych nie będą opodatkowane. Prezydent Aleksander Kwaśniewski podpisał ustawę w tej sprawie
Stypendia dla biednych uczniów od organizacji pozarządowych nie będą opodatkowane. Prezydent Aleksander Kwaśniewski podpisał ustawę w tej sprawie
Stypendia dla biednych uczniów od organizacji pozarządowych nie będą już opodatkowane. Prezydent Aleksander Kwaśniewski podpisał ustawę, dzięki której dzieci mogą zapomnieć o fiskusie.
"Gazeta" pisze o tej sprawie od początku tego roku. Po zmianie prawa podatkowego fiskus ściąga od stycznia podatek od stypendiów socjalnych wypłacanych biednym uczniom czy studentom przez stowarzyszenia albo fundacje. Tymczasem takie same stypendia z budżetu państwa, od szkół, uczelni oraz samorządów pozostały nieopodatkowane. - To jest dzielenie stypendiów na "gorsze" i "lepsze" - mówili kilka miesięcy temu politycy Unii Wolności.
Alarm podniosły organizacje pozarządowe. Społecznicy przyjechali do Sejmu i tłumaczyli, że musieli zmniejszać dzieciom pomoc o podatek, a niektórzy w ogóle zawiesili wypłatę stypendiów. Choć UW przygotowała nowelizację ustawy podatkowej, szanse wydawały się niewielkie. Resort finansów twierdził, że budżet nie udźwignie takiej ulgi. Również większość partii w parlamencie sprzeciwiała się takiej nowelizacji. SLD obawiał się nadużyć w fundacjach, które mogły wypłacać wysokie stypendia rodzinom osób, które te fundacje wspierają.
Ostatecznie to właśnie Sojusz zdecydował w lipcu o przyjęciu przez Sejm
ustawy zwalniającej stypendia od fundacji i stowarzyszeń dla biednych uczniów z podatku. - Klub SLD zmienił zdanie i wraz z UW poparł pomysł. Fiskus nie musi brać tych pieniędzy dzieciom. Myślimy, że budżet udźwignie tę ulgę, wprowadziliśmy ograniczenie wysokości stypendiów wolnych od podatku - tłumaczył Marek Wikiński z SLD. Stypendium organizacji pozarządowej, które będzie zwolnione z podatku, nie może przekroczyć miesięcznie połowy płacy minimalnej (czyli 380 zł).
Kilka dni temu prezydent podpisał ustawę. - Okazuje się, że nawet w tym pędzie oszczędności związanych z problemami budżetowymi prezydent wziął pod uwagę, że pomoc w edukacji to inwestycja w przyszłość. To jest bardzo dobra wiadomość - mówił "Gazecie" w piątek Henryk Wujec, który walczył o nieopodatkowane stypendia. - Naprawdę?! Jestem po prostu szczęśliwa. To pozwoli nadal pomagać nam tej młodzieży, która chce i może się uczyć, ale brakuje jej często na bursę, bilet miesięczny do miasta, gdzie jest liceum, książki - mówi Anna Rozicka, dyrektor Fundacji im. Stefana Batorego w Warszawie. Przepisy wejdą w życie od stycznia przyszłego roku.
Źródło: Gazeta Wyborcza