„Strzelałbym”. Raport o mowie nienawiści w kampanii wyborczej
Stowarzyszenie „NIGDY WIĘCEJ” opublikowało raport pt. „«Strzelałbym». O mowie nienawiści w kampanii wyborczej”. Udokumentowano w nim przykłady rasistowskich i ksenofobicznych wypowiedzi na temat mniejszości, rozpowszechnianych dla celów politycznej propagandy.
W RAPORCIE odnotowane zostały przejawy mowy nienawiści, którą w czasie kampanii wyborczej, tj. od lipca do października, posługiwali się politycy, działacze społeczni, pracownicy mediów, a także zwolennicy poszczególnych partii. Publikacja gromadzi przykłady wpisów na platformach społecznościowych, materiałów video i grafik, wywiadów oraz przemówień wiecowych zawierających treści obraźliwe wobec Ukraińców, Żydów, osób LGBT czy osób z niepełnosprawnością.
„Jeszcze nigdy w kampanii wyborczej nie wykorzystywano tak planowo i na taką skalę – nienawiści wobec innych ludzi. Upiorne miejsce w przekazie politycznym zajęli migranci z krajów afrykańskich i azjatyckich, których utożsamiano z zagrożeniami takimi jak terroryzm, przestępczość seksualna czy złodziejstwo” – powiedziała Anna Tatar ze Stowarzyszenia „NIGDY WIĘCEJ”. I dodała: „Smutne jest to, że tego rodzaju treści powielali przedstawiciele wszystkich partii”.
„Szczególną rolę w rozpowszechnianiu fałszywego i krzywdzącego wizerunku migrantów odegrały materiały video udostępniane w mediach społecznościowych. Krótkie filmy, bez żadnej informacji o tym, kiedy zostały nagrane, opatrzone rasistowskim komentarzem, to jedna z najczęstszych form politycznej manipulacji” – powiedział Rafał Pankowski ze Stowarzyszenia „NIGDY WIĘCEJ”. „Takie treści generowały następnie nienawistne komentarze kolejnych użytkowników” – podkreślił.
Stowarzyszenie „NIGDY WIĘCEJ” uczestniczy w międzynarodowym projekcie SafeNet (Monitoring and Reporting for Safer Online Environments), w ramach którego monitoruje i zgłasza platformom społecznościowym treści propagujące nienawiść wobec mniejszości. We wrześniu i październiku na 55 zgłoszonych treści do Facebooka, Twittera i YouTube… nie została usunięta żadna z nich. Stowarzyszenie „NIGDY WIĘCEJ” jako Trusted Flagger (tzw. zaufany zgłaszający) ponownie wysłało zgłoszenia do każdej z tych platform, zawierające szczegółowe informacje na temat wpisów propagujących nienawiść. W rezultacie usunięte zostały… cztery takie treści.
Wybrane przykłady wypowiedzi udokumentowanych w raporcie „«Strzelałbym». O mowie nienawiści w kampanii wyborczej”
– 2 lipca Roman Giertych, były lider Młodzieży Wszechpolskiej, były wicepremier, kandydat Koalicji Obywatelskiej do Sejmu w okręgu nr 33 (woj. świętokrzyskie), udostępnił na Twitterze video, które przedstawiało grupę mężczyzn uciekających przed policją, i dodał komentarz: „Za dwadzieścia lat przez wpuszczenie do Polski setek tysięcy imigracji z krajów muzułmańskich możemy być świadkami takich scen na ulicach Warszawy”.
– 8 lipca Dariusz Matecki (kandydat na posła z listy Prawa i Sprawiedliwości w okręgu szczecińskim, przewodniczący Suwerennej Polski na Pomorzu Zachodnim i szef Ośrodka Monitorowania Antypolonizmu) opublikował na Twitterze komentarz z wyrazami uznania dla skrajnie prawicowych bojówkarzy, którzy rozbili festiwal Pride Fest w Tbilisi (Gruzja), organizowany przez społeczność LGBT.
– 20 lipca w Bydgoszczy dr Sławomir Ozdyk, kandydat do Sejmu z Konfederacji Korony Polskiej Grzegorza Brauna, właściciel agencji z branży ochroniarskiej w Berlinie, roztoczył podszytą ksenofobią wizję życia w krajach Europy Zachodniej: „Niemieckie media mainstreamowe nazywają to, co tam się dzieje, opanowywaniem całych dzielnic miast przez bandy migracyjne. Powtórzę: przez bandy arabsko-czeczeńskie dokładnie”.
– 20 lipca poseł Janusz Korwin-Mikke, kandydat Konfederacji w wyborach do Sejmu (okręg 20, podwarszawski), zamieścił na Twitterze wpis o charakterze homofobicznym. Oświadczył: „Wartością europejską jest np. potępianie homoseksualizmu”.
– 26 lipca na kanale wRealu24 (emisja na platformie BanBye) dr hab. Andrzej Zapałowski, prof. Uniwersytetu Rzeszowskiego i kandydat Konfederacji w wyborach parlamentarnych w okręgu nr 22 (Krosno; jedynka na liście), wygłosił fałszywe stwierdzenie, że „kosztem polskiego podatnika utrzymuje się grubo ponad milion obywateli Ukrainy w Polsce”.
– 5 sierpnia w Zielonej Górze pojawił się ogromny baner wyborczy posła Łukasza Mejzy (niezrzeszony, był związany z ruchem Kukiz”15), który zawierał treści ksenofobiczne. Na plakacie tym widniały slogany: „Przyjmowanie migrantów – gwałty i terror”, „Polska bez migrantów – bezpieczna Polska”.
– 17 sierpnia w Sejmie minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek w pełen manipulacji sposób powiązał obecność migrantów w krajach Europy Zachodniej z przestępczością seksualną wobec kobiet: „Bo polskie kobiety są bezpieczne w Polsce, bo nie ma nielegalnych imigrantów. […] A wy nie zwracacie uwagi na zagrożenie i chcecie, żeby były gwałcone, jak we Francji, w Belgii”.
– 6 września Jacek Ćwięka, kandydat Konfederacji na senatora w okręgu nr 55 (Rzeszów), napisał na Twitterze, że zbrodnie wojenne w Buczy i Irpieniu „to była jednak mistyfikacja”. Wystąpił również w obronie prezydenta Rosji: „Dziś wszystkim podżegaczom palą się styki, bo brak dowodów by nazwać Putina zbrodniarzem wojennym”.
– 7 września Adam Gbiorczyk, działacz Konfederacji i kandydat na senatora z ramienia tego ugrupowania w okręgu 94 (Leszno, Rawicz, Gostyń, Kościan), opublikował na Twitterze komentarz, w którym podawał w wątpliwość masową zagładę w obozach hitlerowskich. Napisał: „Samo istnienie obozów nie jest dowodem na śmierć milionów, a jest dowodem na istnienie obozów”.
– 17 września dr hab. Krystyna Pawłowicz, sędzia Trybunału Konstytucyjnego i była posłanka z listy Prawa i Sprawiedliwości, opublikowała na Twitterze wpis, w którym pojawiło się określenie dehumanizujące uchodźców i migrantów (nazwała ich „dziczą”).
Źródło: Stowarzyszenie "Nigdy Więcej"