Strefa Gazy: Lekarze na miejscu są bezsilni. Liczba ofiar rośnie każdego dnia
Polska Misja Medyczna wspólnie z Jordan Health Aid Society i Project HOPE zorganizowała medyczny zespół pięciu lekarzy z Jordanii, Kataru i Omanu, który od trzech dni pracuje w szpitalu w Dajr al-Balah w centralnej Gazie. Dzięki zezwoleniu Izraela chirurdzy i anestezjolog mogli bezpiecznie wjechać do Strefy Gazy. Polska Misja Medyczna przekazała także 30 tys. USD na zakup leków, środków medycznych i drobnego sprzętu medycznego, który medycy dostarczyli do szpitala w Dajr al-Balah.
Sytuacja w Strefie Gazy to obecnie największy kryzys humanitarny na świecie. Palestyńscy cywile giną każdego dnia w wyniku bombardowań i ostrzałów, a szpitale po kolei przestają działać. Lekarzom brakuje wszystkiego: nie mają środków do znieczuleń, antybiotyków, leków przeciwzapalnych. W szpitalach nie ma zasilania, bo Izrael blokuje dostawy paliwa do generatorów, a więc nie działają respiratory, inkubatory czy monitory. Bez dobrze zorganizowanej pomocy medycznej liczba ofiar wciąż będzie rosnąć.
24 maja Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości wydał orzeczenie nakazujące natychmiastowe wstrzymanie ofensywy w Strefie Gazy. Mimo to aż 60 pocisków izraelskich spadło na Rafah w ciągu 48 godzin, w tym obóz dla uchodźców, znajdujący się w tzw. gwarantowanej przez Izrael, „bezpiecznej” strefie. Zginęło tam ponad 45 osób, większość to kobiety i dzieci. Atak pozostawił po sobie setki rannych, dla których pomoc jest praktycznie niemożliwa. Tragiczny bilans ofiar śmiertelnych wciąż rośnie ze względu na odniesione obrażenia i ograniczony dostęp do medycznych interwencji.
Operacja wojskowa Izraela w Strefie Gazy trwa 8 miesięcy, w tym czasie kosztowała życie już 36 tysięcy Palestyńczyków. Tylko 12 z 36 szpitali wciąż funkcjonuje, ale przeprowadzane są jedynie zabiegi medyczne ratujące życie ludzi. Warunki panujące w placówkach przerażają. Pacjenci leżą na podłogach, brakuje zasilania, a amputacje odbywają się bez znieczulenia. Medycy zmuszeni są używać octu winnego do dezynfekcji. To wszystko sprawia, że specjaliści na miejscu są często bezsilni. Bez środków do znieczuleń, antybiotyków, leków przeciwzapalnych mogą pomóc zaledwie 3 z 10 osób, które potrzebują ich interwencji. Ludzie umierają każdego dnia, bo nie dostają pomocy medycznej ratującej życie, a którą powinien mieć zapewnioną każdy ranny, zgodnie z międzynarodowym prawem humanitarnym.
Od początku konfliktu Polska Misja Medyczna wspiera pracę tych, którzy ratują życie w Strefie Gazy. Palestyńscy lekarze nie przestali pracować mimo ogromnego zagrożenia i faktu, że w bombardowaniach, zginęło już niemal 500 pracowników medycznych - część z nich na służbie, podczas ratowania życia potrzebujących. PMM przekazała także do organizacji partnerskiej w Gazie, Palestinian Medical Relief Society, łącznie 50 tys. USD, za które zakupiono środki medyczne, odzież oraz mleko dla noworodków.
Źródło: Stowarzyszenie Polska Misja Medyczna