Storytelling, czyli opowieść jako metoda edukacyjna – projekt „Cyfrowy obywatel wymiata w Internecie”
Rdzeniem projektu „Cyfrowy Obywatel wymiata w Internecie”, prowadzonego przez Fundację Pro Cultura wraz z Młodzieżowym Ośrodkiem Socjoterapii „Jędruś” w Józefowie są trzysemestralne zajęcia z kompetencji medialnych dla młodzieży starszych klas szkoły podstawowej. W artykule przyjrzymy się perspektywie osoby prowadzącej zajęcia, doktora Macieja Dowgiela, trenera, który w stacjonarnej i wirtualnej sali szkoleniowej przepracował ponad 3 tysiące godzin.
Założenia projektu
Myślą przewodnią projektu finansowanego przez Islandię, Lichtenstein i Norwegię z Funduszy EOG w ramach Programu Aktywni Obywatel – Fundusz Regionalny, jest rozwijanie kompetencji medialnych. Edukacja medialna to więcej niż sprawność technologiczna w kontakcie z nowymi mediami. Kompetencje medialne (media literacy) to zdolność analizy i krytycznego podejścia do przekazów medialnych, a także umiejętność ich tworzenia. Oczywiście głównym medium, o którym piszemy jest Internet – medium, które całkowicie zdominowało nasze codzienne życie.
Z Internetem jest jednak pewien problem, związany z jego popularnością. Wszyscy uważają, że się na nim znają, bo przecież korzystają z niego każdego dnia. Trochę tak, jak z telewizją dwie dekady temu, na której wszyscy się „świetnie” znali, bo oglądali ją codziennie.
Zazwyczaj, wchodząc na zajęcia, niezależnie od grupy wiekowej, trener zderza się więc z rzeszą ekspertów od Internetu. Tu pojawia się pytanie-problem: jak dotrzeć z proponowanymi treściami z zakresu kompetencji medialnych i cyfrowych do odbiorców warsztatu, w szczególności gdy są oni młodzi i nieco zadufani w swojej pozornej wszechwiedzy? Można obnażyć ich ignorancję, ale przecież w edukacji nie chodzi o to, aby komukolwiek udowadniać jego słabości. Należy raczej wzmacniać młodych ludzi i w sposób nienarzucający korygować ich sposób myślenia. Należy także wykorzystywać ich dotychczasową wiedzę. Nie jest bowiem tak, że nie wiedzą oni niczego. Raczej ich wiedza jest niepełna, a czasami jedynie źle ukierunkowana. Być może należy jedynie korygować ją na poziomie intencji, odnosząc się nie tyle do tego, co można zrobić w Internecie, bo to już wiedzą, a raczej – w jakim celu to robić.
I tu pojawia się największe wyzwanie. Jest nim przekonanie młodych osób do dobierania właściwych intencji działania oraz odwrócenie uwagi od negatywnego funkcjonowania w Internecie, które ze względu na to, że wciąż jest zakazywane, fascynuje najbardziej (trochę tak, jak z zakazanym owocem).
Pamiętać przy tym należy, że pracując z dziećmi, które właśnie stają się nastolatkami, mamy do czynienia z ludźmi młodymi, o nie do końca ukształtowanym systemie wartości, niepełnym dookreśleniu życiowych priorytetów, stojącymi przed startem swojej życiowej kariery. To nie ułatwia sytuacji, bowiem często nie odpowiadamy na bieżące potrzeby a raczej odnosimy się do przyszłych, potencjalnych wybryków i ich konsekwencji. Można powiedzieć, że są to działania prewencyjne.
Wybór metody pracy
Projektując zajęcia zastanawialiśmy się, z jakim typem młodzieży będziemy mieć do czynienia i czego możemy się po nim spodziewać. Oczywiście, były to tylko nasze projekcje, pewne wyobrażenie o odbiorcach warsztatów. Poszukiwaliśmy metody najbardziej uniwersalnej i najbardziej angażującej, tak aby już od pierwszych zajęć zaciekawić naszych młodych odbiorców.
Jako wiodącą metodę pracy, biorąc pod uwagę wszystkie powyższe zastrzeżenia, wybraliśmy storytelling w jego rozmaitych wariacjach. To metoda, która pozwala na odniesienie się do „tu i teraz”, a jednocześnie daje możliwość rozmowy o przyszłych konsekwencjach.
Wybrana metoda pracy sprawdziła się bardzo dobrze. Początkowo niezainteresowani tematem kompetencji cyfrowych uczniowie i uczennice szybko dali się przekonać, że poruszane na zajęciach tematy takie jak: wizerunek w sieci, tworzenie ciekawych historii do mediów społecznościowych, opowiadanie obrazem, mogą być tyleż ciekawe, co przydatne w przyszłości, a także możliwe do wykorzystania w ich dzisiejszym nastoletnim życiu.
Storytelling, czyli opowiadanie historii
Storytelling jest metodą starą jak świat. Wpisał się już w naszą kulturę, stając się poniekąd umiejętnością charakteryzującą nas jako ludzi. Storytelling wywodzi się jeszcze z epoki prehistorycznej. Jego pierwsze namacalne znaki spotykamy w francuskiej jaskini Lascaoux. Tam na skałach możemy zobaczyć fryzy z okresu paleolitu, przedstawiające między innymi zwierzęta roślinożerne: konia, byka, jelenia, żubra. Do wykonania rysunków wykorzystano czerń uzyskaną z węgla drzewnego, czerwień, purpurę oraz kolor żółty uzyskany przede wszystkim z ochry.
Wraz z odkryciem malowideł pojawiło się pytanie: w jakim celu ówcześni ludzie namalowali sceny z życia zwierząt? Pewnie chcieli utrwalić coś dla potomnych, przekazać pewną mądrość oraz objawić światu drzemiącą w każdym człowieku potrzebę sztuki. Gdyby nie te malowidła, a także wieczorne spotkania przy ognisku i wspólnej biesiadzie, kultura nie miałaby szans się rozwijać. To właśnie podczas tych rodzinnych „kolacji” starsi opowiadali dzieciom jak polować na zwierzęta, jak chronić się przed zimnem, jak wytwarzać narzędzia. Kobiety snuły pewnie opowieści o jadalnych i trujących roślinach, prymitywnym rolnictwie, zbieractwie. Wiedza o świecie i życiu przekazywana była z pokolenia na pokolenie. I dzięki tym opowieściom kultura mogła się rozwijać. Kolejne pokolenia dodawały do zasłyszanych historii nowe wątki. Takie były początki metody, którą zastosowaliśmy do pracy z dziećmi i młodzieżą. Tylko my snuliśmy wspólnie opowieść o kompetencjach cyfrowych.
Bliższa naszym czasom jest tradycja opowiadania przez rodziców bajek na dobranoc. To wtedy, jako małe dzieci, uczymy się słuchać historii i tworzyć własne, choć pewnie wtedy jeszcze nie zdajemy sobie z tego sprawy. Storytellingiem posługują się dziadkowie przekazując wnukom historie rodzinne, czyniąc je tym samym nieśmiertelnymi.
Istotną częścią edukacji przedszkolnej jest słuchanie edukacyjnych bajek przekazywanych przez nauczycieli i nauczycielki. Wtedy umiejętność słuchania i opowiadania historii wchodzi na wyższy poziom. Własnymi opowieściami dzielimy się z kolegami i koleżankami przedszkolnymi. Mamy pierwszych słuchaczy i słuchaczki.
Kiedy jesteśmy już dorośli, albo przynajmniej w wieku nastoletnim, kiedy pojawiają się pierwsze zauroczenia, platoniczne miłości, a nawet randki, dzielimy się z sympatią historią naszego życia, opowiadamy o sobie. Zanim zdecydujemy się na poważny związek, warto dowiedzieć się o sobie czegoś więcej. Tworzenia tej historii także musimy się nauczyć.
Storytellingiem posługują się twórcy: pisarze, poeci, dramaturdzy, scenarzyści. Ludzie jako gatunek używamy historii, aby komunikować się ze sobą. I właśnie na tę komunikację postawiliśmy, i był to niezwykle trafny wybór. Korzystając ze storytellingu mamy pewność, że przez identyfikację z bohaterem lub zaangażowanie w opowiadane wydarzenie czy sytuację, narracja staje się bardziej zrozumiała. Dobrze opowiedziana historia porusza wyobraźnię, angażuje intelekt, wymaga koncentracji i zaangażowania. Nie bez znaczenia jest także możliwość wzbudzania przyjemnych emocji. Jeżeli zaś pojawią się odczucia negatywne, zawsze mamy możliwość stosunkowo prostego „oczyszczenia” z opowiedzianej historii. W końcu zaś jest to dobry sposób na porządkowanie wiedzy oraz zaprzęgnięcie do działania symbolu i alegorii, co dodatkowo wzmacnia proces zapamiętywania i rozwija umiejętność kreatywnego myślenia. Do opowiadania o świecie Internetu nadaje się zatem idealnie. Uniwersalność tej metody sprawia, że sprawdza się w grupach o różnym poziomie zaawansowania wiedzy i umiejętności.
Warsztaty
Podczas warsztatów powstało wiele historii dotyczących cyfrowego bycia w sieci. Jedne dotyczyły wizerunku, inne dały podwaliny pod ciekawe historie, które po nagraniu stały się odcinkami podcastu. Te pierwsze uczyły i pozwalały wyobrazić sobie konsekwencje różnych zachowań w Internecie, te drugie wspierały kreatywność i pokazywały, że w sieci można robić świetne rzeczy z wykorzystaniem darmowych narzędzi.
W obu przypadkach posługiwaliśmy się różnymi narzędziami do storytellingu. W ruch poszły karty Dixit i kości opowieści. Opanowaliśmy koło podróży bohatera stworzone przez Josepha Campbella. Przygotowaliśmy także własny wybór ikon, na podstawie których młodzież snuła historie. Bawiliśmy się słowem pisząc „pieśni przyszłości”. Z wyrazów składaliśmy zdania, a z nich całe opowieści o tym, co ważne dla młodych ludzi i czym chcieliby podzielić się ze światem. Mało tego, nie będą się tego wstydzić w przyszłości, gdy dziś opublikujemy to w sieci. Odkrywaliśmy potencjał kreatywny młodzieży, cieszyliśmy się z efektów ich pracy.
Po zmaganiach ze słowem przyszła pora na pracę z obrazem. Najpierw nauczyliśmy się robić zdjęcia dostępnymi narzędziami. Chcieliśmy, aby młodzi ludzie wrzucając zdjęcia do sieci, na przykład na swoje media społecznościowe, zamieszczali fotografie dobre: przyciągające uwagę, technicznie poprawne i z odrobiną pomysłu. Zależało nam na tym, aby umieli pokazać małość, wielkość, fascynację, żeby wydobyli z prostych przedmiotów ich piękno. Kiedy osiągnęliśmy już zakładany plan, mogliśmy bawić się układaniem do zdjęć historii. Z jednej strony pokazywaliśmy, jak wiele zdjęcie może pokazać samo w sobie, z drugiej strony dopełniliśmy je historią opowiadaną słowem.
Na jednych z kolejnych zajęć tworzyliśmy w aplikacji Canva mikroksiążki z wyrazistymi bohaterami. Te projekty bazowały nie na własnych zdjęciach, ale na zasobach dostępnych w aplikacji. Uczniowie i uczennice stworzyli pełnokrwistych bohaterów, umieszczając ich w wymyślonych przez siebie historiach. Poszło im znakomicie.
Praca z tą konkretnie grupą uczniów i uczennic wymagała wielu przygotowań, zarówno metodycznych, jak i technologicznych. Wszystko zaś odnosiło się do kompetencji cyfrowych, a więc także zagadnień takich jak chociażby bezpieczeństwo w sieci, wizerunek, budowanie narracji. Teraz trudno sobie wyobrazić, jak moglibyśmy zrobić to inaczej, niż wplatając do naszego działania storytelling. Te zajęcia stworzyły historię. Bez względu na to, kto jak odczyta to zdanie.
„Cyfrowy obywatel wymiata w Internecie”
„Cyfrowy obywatel wymiata w Internecie” to projekt Fundacji Pro Cultura i Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii „Jędruś”, finansowany przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię z Funduszy EOG w ramach Programu Aktywni Obywatele – Fundusz Regionalny.
Zapraszamy na stronę i profil projektu:
Źródło: Fundacja Pro Cultura