Chociaż 1% podatku od osób fizycznych można przekazywać organizacjom pożytku publicznego przez cały rok, tradycyjnie kwiecień to dla opp i dla podatników gorący okres. Warto – korzystając z tej formy wspierania – dobrze sprawdzić, czy upatrzona organizacja może być odbiorcą 1% naszego podatku. Jeśli przekażemy pieniądze organizacji, która nie posiada statusu opp – możemy się spodziewać przykrych konsekwencji karno-skarbowych.
Głównym celem wprowadzenia statusu
opp było stworzenie wśród podmiotów zaliczanych do trzeciego
sektora szczególnej grupy organizacji, prowadzących działalność
społecznie użyteczną na rzecz ogółu społeczności, których cechą
charakterystyczną jest przejrzystość zarówno w momencie
rejestracji, jak i przez cały czas działania.
Ze statusem opp związane są
określone uprawnienia, ale też i obowiązki organizacji. Obowiązki
mają zapewnić lepszą samokontrolę i kontrolę nad tymi organizacjami
i – w konsekwencji – poprawę ich wizerunku i wiarygodności. To zaś
może mieć przełożenie na dostęp do publicznych źródeł finansowania
oraz ułatwienia w prowadzeniu działalności. Jednym z
najatrakcyjniejszych uprawnień przysługujących tej grupie
organizacji jest możliwość zbierania 1% podatku od osób
fizycznych.
Niestety, po niemal trzech latach
od wprowadzenia tego statusu, nadal można spotkać organizacje,
które wprowadzają swoich potencjalnych dobroczyńców w błąd. Czasami
robią to nieświadomie. Do Izy Dembickiej ze Stowarzyszenia
Klon/Jawor, która współpracuje przy organizacji ogólnopolskiej
kampanii promocyjnej 1% trafiają m.in. prośby o przesłanie
materiałów promocyjnych od organizacji, które nie mają statusu
opp.
- To są najczęściej organizacje,
które nie wiedzą, że aby zbierać 1%, muszą spełnić określone prawem
warunki - mówi I. Dembicka. Organizatorzy kampanii przyjęli zasadę,
że bezpłatny dostęp do materiałów (logo, plakaty) przysługuje tylko
organizacjom, o których aktualne informacje znajdują się w bazie
danych, prowadzonej w portalu organizacji pozarządowych. - To
pozwala nam uniknąć nieprzyjemnych sytuacji.
- Zadzwoniła do nas pani z Łodzi,
która powiedziała, że trafiły do niej przekazy pocztowe pewnego
stowarzyszenia, które namawia do wpłacania 1% podatku na swoje
konto. Ale tej organizacji nie było w żadnej bazie organizacji
pożytku publicznego – mówi Beata Kwiatkowska z Informatorium
Centrum Organizacji Pozarządowych Szpitalna w Warszawie.
Organizacją, o którą chodzi jest
Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom „Przytul mnie”. Mieszkanka Łodzi,
zainteresowana wpłaceniem 1% podatku tej organizacji, dzwoniła tam
kilka razy. Za każdym razem na pytania o to, czy organizacja ma
status opp, otrzymywała niejasne odpowiedzi. Być może jednak jej
monity spowodowały, że władze organizacji się zreflektowały. Gdy
zadzwoniłam do tej organizacji w czwartek przed świętami,
usłyszałam, że już nie zbierają 1%, ponieważ wiąże się to ze zbyt
dużymi kosztami.
- Pieniądze wpłaciła nam jedna
osoba, odeślemy jej tę kwotę – poinformowała mnie pracownica
Stowarzyszenia.
– Myśl wybiegła czyn – przyznaje
Dariusz Pietrowski, prezes Stowarzyszenia i dodaje, że obecnie
organizacja zawiesiła jakiekolwiek działania promocyjne, ponieważ
nadal nie mają statusu – okazało się, że w dokumentach, złożonych w
KRS były błędy i sąd je zwrócił. Na szczęście żaden z podatników
nie zdecydował się wpłacić 1% na konto organizacji. Sprawa może
bulwersować, bo Centrum Wolontariatu nie jest małym
stowarzyszeniem, nieorientującym się w obowiązującym w Polsce
prawie, ale dużą, sieciową organizacją, po której można spodziewać
się postępowania według określonych standardów.
Sprawdzenie, czy organizacja, która
ogłasza się, że zbiera 1% ma do tego prawo – leży w naszym –
podatników – interesie. Okoliczność, że zostaliśmy wprowadzeni w
błąd, może być łagodzącą, ale nie oznacza, że ominie nas
nieprzyjemna procedura karno-skarbowa. Jeśli zdarzy się tak, że
urząd skarbowy zechce sprawdzić nasze zeznanie podatkowe i okaże
się, że przekazaliśmy 1% organizacji, która nie ma do tego prawa
będziemy musieli po pierwsze oddać 1% państwu, po drugie zapłacić
odsetki karne (US ma 5 lat na sprawdzanie naszych zeznań, a odsetki
ustawowe wynoszą 11% w skali rocznej), a po trzecie ponieść
odpowiedzialność z tytułu kodeksu karno-skarbowego. Co oznacza mało
przyjemne wezwania do urzędu, przesłuchania i oczywiście kary
pieniężne.
– Takie sprawy rozpatruje się
indywidualnie, wiele zależy od tego czy było to postępowanie
umyślne, czy nieumyślne i jakiej kwoty dotyczy – uspokaja Andrzej
Balas z warszawskiej Izby Skarbowej. Nie mniej jednak nikt nie lubi
przepraw ze skarbówką ani płacenia kar, które mogą sięgać nawet
kilkuset złotych.
W Ustawie o działalności pożytku
publicznego i o wolontariacie nie ma przepisów karnych, które
regulowałyby takie sytuacje. Podatnik – wobec organizacji, która
wprowadziła go w błąd – może dochodzić swoich racji na gruncie
prawa karnego lub podatkowego – za każdym razem informując po
prostu odpowiednie organy (prokuratora lub urząd skarbowy) o
popełnionym przestępstwie. Można bowiem takie działanie potraktować
jako wyłudzanie pieniędzy. W przypadku prawa karnego konsekwencje
będą ponosić – przewidziani w statucie organizacji – członkowie
organu zarządzającego. W przypadku prawa podatkowego – cała
organizacja, przy czym trzeba pamiętać, że jeśli już przekazaliśmy
1% organizacji do tego nieuprawnionej – urząd skarbowy może
wyciągnąć konsekwencje także wobec nas.
Źródło: inf. własna