Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Chociaż mówi się, że entuzjazm organizacji obywatelskich i ich członków pomógł wejść Polsce do Unii Europejskiej, to organizacje prawie w ogóle nie korzystają z unijnych funduszy. Czy masz podobne doświadczenia? Zapraszamy do dyskusji.
Aktywne, ale
nieskuteczne
Z raportu
Stowarzyszenia Klon/Jawor wynika, że funduszy strukturalnych w
ciągu ostatnich dwóch lat aplikowało 9% organizacji, chociaż
apetyty były większe – ponad połowa chciała się o nie ubiegać.
Społecznicy chcieli najczęściej zajmować się edukacją (56%),
wsparciem młodzieży i wolontariatu na rynku pracy (25%),
wykluczeniem i marginalizacją społeczną (20%) i niepełnosprawnością
(18%). Znaczenie funduszy strukturalnych dla całego sektora
pozarządowego jest, jak dotąd, niewielkie. W ciągu 2 lat
dofinansowanie dostało tylko ok. 3% wszystkich organizacji – to
zaledwie jedna trzecia spośród tych, które się o nie
ubiegały.
Nieprzyjazny system
Pytane o to, co utrudnia korzystanie ze środków UE, organizacje pozarządowe najczęściej wskazywały kwestie związane z finansami: 72% deklarowało brak wymaganych środków na wkład własny. Znaczna część nie jest w stanie przedstawić wymaganych gwarancji finansowych, ani „kredytować” swoich działań do momentu, w którym spłynie dotacja.
Pytane o to, co utrudnia korzystanie ze środków UE, organizacje pozarządowe najczęściej wskazywały kwestie związane z finansami: 72% deklarowało brak wymaganych środków na wkład własny. Znaczna część nie jest w stanie przedstawić wymaganych gwarancji finansowych, ani „kredytować” swoich działań do momentu, w którym spłynie dotacja.
– Wypłacono nam pierwszą
transzę 58 dni po podpisaniu umowy – mówi Stanisław Myjak z
Fundacji na rzecz Dzieci ze Środowisk Zagrożonych PLUS w Krakowie.
– Zespół najzwyczajniej w świecie kilka miesięcy czekał na wypłaty.
Pieniądze wygospodarowała Fundacja: na pensje, na farby do
odnowienia lokalu, materiały do warsztatów. Podobnie z opłacaniem
lokalu.
– Jak mieliśmy
rozmawiać z najemcą? „Nie zapłacimy wam teraz, zapłacimy za dwa
miesiąc – dodaje Maciej Skoczołek z Krakowskiego
Stowarzyszenia "Ocalić szansę", realizującego ten sam
projekt.
Słabe organizacje
Z symulacji Stowarzyszenia na rzecz FIP wynika, że jedynie 25 procent wszystkich organizacji jest w stanie ubiegać się o pieniądze z Unii. Mają zbyt mały potencjał i niewielkie doświadczenie w przygotowywaniu tego typu projektów.
Z symulacji Stowarzyszenia na rzecz FIP wynika, że jedynie 25 procent wszystkich organizacji jest w stanie ubiegać się o pieniądze z Unii. Mają zbyt mały potencjał i niewielkie doświadczenie w przygotowywaniu tego typu projektów.
– Jeśli połowa
organizacji nie zatrudnia personelu, a wniosek przygotowuje
wolontariusz, który na co dzień robi coś zupełnie innego albo pisze
go po nocach, to trudno, żeby wniosek był bezbłędny – mówiła
Anna Kozieł ze Stowarzyszenia na rzecz FIP, które monitoruje, jak
organizacje korzystają z funduszy – Wymogów
formalnych jest bardzo dużo. Trzeba zebrać i pamiętać o tysiącu
załącznikach, dopełnić formalności – to jest w sumie ogrom nowej
dla organizacji wiedzy oraz pracy. Co innego samorząd, który na co
dzień korzysta z ustawy o zamówieniach publicznych i ma rozbudowaną
kadrę. Przedsiębiorcy z kolei, choć sami nie mogą poświęcić na to
czasu i pracy, to za napisanie wniosku są w stanie zapłacić
konsultantom.
Co tracimy?
Choć organizacje słabo sobie radzą z pisaniem wniosków i samą realizacją, to ich projekty są często dojrzałe i innowacyjne. Często angażują się w nie wolontariusze, a pracownicy wkładają wiele dodatkowej pracy.
Choć organizacje słabo sobie radzą z pisaniem wniosków i samą realizacją, to ich projekty są często dojrzałe i innowacyjne. Często angażują się w nie wolontariusze, a pracownicy wkładają wiele dodatkowej pracy.
Dla przykładu na Pomorzu są
realizowane dwa projekty skierowane do rolników. Jeden polega
wyłącznie na szkoleniu uczestników w Gdańsku, drugi – realizowany
przez Fundację Kaszubski Uniwersytet Ludowy – na wspieraniu całych
rolniczych rodzin. Zajęcia na Uniwersytecie odbywają się zimą i
wczesną wiosną – kiedy nie ma pracy w polu, w zajęciach uczestniczą
niejednokrotnie wszyscy domownicy, a Fundacja ma z nimi stały,
również nieformalny kontakt.
Dane: Podstawowe fakty o organizacjach pozarządowych
2006, Stowarzyszenie Klon/Jawor, dostępne w serwisie www.badania.ngo.pl
.
Podyskutuj lub opowiedz o
swoich doświadczeniach
Czy masz podobne
doświadczenie? Czy zgadzasz się z przedstawionymi opiniami?
Zapraszamy do dyskusji.
SKOMENTUJ TĘ
WIADOMOŚĆ! Kliknij w przycisk skomentuj
poniżej!
Źródło: inf. własna
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.