Sektor spółdzielczy w Wielkiej Brytanii radzi sobie dużo lepiej niż reszta gospodarki - wynika z opublikowanego niedawno raportu. Istotnie zwiększa się też liczba członków spółdzielni. Co piąty mieszkaniec Zjednoczonego Królestwa jest obecnie członkiem jakiejś kooperatywy!
Według badań przeprowadzonych przez sieć Co-operatives UK, od kryzysu w 2008 roku, sektor spółdzielczy zanotował wzrost przychodów o 21%. W zeszłym roku wartość wszystkich spółdzielni w Wielkiej Brytanii wzrosła o 4,4% i osiągnęła 33 miliardy funtów.
W zeszłym roku najszybciej rozwijały się rolnicza spółdzielnia North Country Primestock, zajmująca się wdrażaniem systemów energii odnawialnej firma Dulas oraz Edinburgh Bicycle Co-op, któa sprzedaje rowery i części rowerowe.
Raport pokazuje również dynamiczny wzrost liczby członków spółdzielni, która wzrosła od 2008 roku aż o 18%! Oznacza to, że obecnie na Wyspach jest 12,8 milionów spółdzielców.
Ed Mayo, który jest sekretarzem generalnym Co-operatives UK, komentując informacje o bardzo dobrych wynikach finansowych spółdzielni, podczas gdy reszta brytyjskiej gospodarki wciąż jeszcze z trudem daje sobie radę ze skutkami kryzysu, zauważył, że spółdzielcze zasady - wspólna własność i demokratyczna kontrola okazują się silnym orężem wobec ekonomicznych perturbacji.
Mayo dodał, że brytyjski ruch spółdzielczy może być doskonałym przykładem, zarówno dla sektora publicznego jak i prywatnego, jak łączyć udaną działalność gospodarczą ze społeczną odpowiedzialnością.
Oprócz przychodów i liczby spółdzielców, w Wielkiej Brytanii wzrasta również liczba samych spółdzielni. W roku 2008 było ich 4820 a w 2010 5450. Twórcy raportu uważają, że wciąż są perspektywy dla dalszego równie dynamicznego rozwoju kooperatyw w Wielkiej Brytanii.
Źródło: ekonomiaspoleczna.pl