Gdyby zsumować dochody 300 najlepszych spółdzielni na naszym globie, okazałoby się, że są dziewiątą gospodarką świata. A to tylko pod względem PKB. Czy w rankingu korzyści społecznych byłyby poza konkurencją? Wątpliwości budzi obecność na liście wielu banków i hipermarketów.
Banki spółdzielcze górą
Listę otwierają, co nikogo nie powinno dziwić, dwa francuskie banki: Crédit Agricole Group (103 mld dolarów zysku) i Groupe Caisse D'Epargne (58 mld dolarów zysku). Francuskie kooperatywy zajmują zresztą drugie miejsce pod względem liczebności. Jest ich aż 48 i jest to najlepszy wynik w Europie. W światowym rankingu przebiły je tylko kooperatywy ze Stanów Zjednoczonych. Za to dochody francuskich kooperatyw stanowią najwięcej, bo aż 28% wszystkich zysków kooperatyw z rankingu. Dochody kooperatyw amerykańskich i niemieckich odpowiednio 16% i 14%.
Co ciekawe, raport zaprezentował, w jakich sektorach działają kooperatywy i spółdzielnie. Pomimo tego, że spółdzielnie z sektora bankowo-finansowego uzyskują najwyższe zyski w tym zestawieniu, wcale nie ma ich w rankingu tak dużo. Takich instytucji znajdziemy tylko 34. Znacznie więcej instytucji spółdzielczych działa w taki obszarach jak: rolnictwo i leśnictwo (101), czy ubezpieczenia (58). Mamy aż 72 spółdzielnie konsumencko-handlowe. Jest też kilka podmiotów z branży opieki medycznej, usług komunalnych i spółdzielni pracy.
Rolnictwo: byłoby lepiej, gdyby nie kryzys
Rolnictwo i leśnictwo jako sektor generuje też największe zyski – 472 mld dolarów. Z tego jedna czwarta wytwarzana jest przez dwie japońskie kooperatywy rolnicze – Zen-Noh i Zenkyoren. Zyski mogłyby być wyższe, gdyby nie fakt, że sektor ten został szczególnie mocno dotknięty przez kryzys finansowy. Konsumenci na całym świecie kupowali mniej podstawowych produktów żywnościowych, z uwagi na wzrost cen tychże. Spółdzielczym rolnikom w wielu miejscach świata trudności sprawiły też katastrofy naturalne.
Sektor bankowo-finansowy pod względem zysków uplasował się na drugim miejscu z zyskiem w wysokości 430 mld dolarów. W głównej mierze kształtują go francuskie instytucje finansowe. Dwóm wymienionym wcześniej bankom, towarzyszą kolejne: Confédération Nationale du Crédit Mutuel i Groupe Banques Populaires France. W odróżnieniu od rolnictwa, sektor bankowy raczej skorzystał na kryzysie finansowym. Jak przekonują twórcy raportu, model biznesowy banków spółdzielczych oparty jest na dostarczaniu klientom możliwie najlepszych usług, zamiast koncentracji na maksymalizacji zysku. Banki te zarządzane są też w sposób bardziej partycypacyjny.
Spółdzielcze hipermarkety
Nieco gorszym wynikiem może pochwalić się branża spółdzielni konsumencko-handlowych. Zyski w wysokości 354 mld dolarów są w ponad 30% oparte na działalności dwóch sieci… hipermarketów. Chodzi o francuski E. Leclerc i niemiecki REWE Group, który jest właścicielem kilkunastu sieci marketów w całej Europie. W Polsce znamy go chociaż poprzez sklepy Billa czy Selgros. REWE Group działa również w branży turystycznej.
Prezes ICA Pauline Green zwróciła uwagę, że różnorodność i wytrzymałość spółdzielczego modelu biznesowego polega na hołdowaniu określonym wartościom i zasadom. Stąd też spółdzielnie tak dobrze i prężnie działają w warunkach kryzysu finansowego, zapewniając zatrudnienie ponad 100 milionom ludzi na całym świecie.
Dyrektor Generalny ICA, Charles Gouldes , podsumowując wyniki raportu, zauważył, że spółdzielnie powszechnie postrzegane są jako małe, lokalne przedsiębiorstwa. Jednak wiele z nich to duże przedsięwzięcia operujące na lokalnych i państwowych rynkach. Zdarzają się też prawdziwi giganci, działający globalnie. Szacuje się, że ruch spółdzielczy, w jakiś sposób, angażuje ponad milliard ludzi na świecie – spółdzielców, klientów, osób zatrudnionych.
Gdzie wartości społeczne?
Chociaż wyniki finansowe 300 najlepszych kooperatyw mogą budzić uznanie, to właśnie nadobecność, wspomnianych przez Gouldesa, gigantów może budzić pewien niesmak. Twórcy raportu zapomnieli, że dla wielu podmiotów z rankingu, spółdzielczość to tylko pewna forma prawna, która umożliwia taki, a nie inny model zarządzania.
W raporcie na każdym kroku autorzy odwołują się do szczególnych wartości, którym hołdują spółdzielnie, ale ze świecą szukać zestawienia korzyści społecznych. Co z kolei pokazuje, że ruch spółdzielczy, choć zróżnicowany, jest też niezwykle trudny do analizy.
Źródło: Co-operative News