(PAP) Do czwartku rady gmin mają czas na podjęcie uchwał w sprawie funduszu sołeckiego. Zdaniem wiceszefa MSWiA Tomasza Siemoniaka fundusze są „dużym bodźcem prorozwojowym dla najbiedniejszych terenów wiejskich”.
Zgodnie z ustawą o funduszu sołeckim rada gminy rozstrzyga o wyodrębnieniu w budżecie gminy środków stanowiących fundusz sołecki, do 31 marca poprzedzającego rok budżetowy, „podejmując uchwałę, w której wyraża zgodę albo nie wyraża zgody na wyodrębnienie funduszu sołeckiego”.
Jak tłumaczy Tomasz Siemoniak „podjęcie przez radę uchwały o utworzeniu funduszu sołeckiego umożliwia finansowanie drobnych, ale ważnych z punktu widzenia społeczności sołectwa zadań, dzięki którym zwiększy się aktywność społeczna miejscowej ludności”.
Wiceminister zaznacza, że dodatkowe środki przekazane w takiej formie "są dużym bodźcem prorozwojowym zwłaszcza dla najbiedniejszych terenów wiejskich". „Oprócz korzyści związanych ze wzrostem aktywności i inicjatyw obywatelskich, należy pamiętać o dodatkowych środkach z budżetu państwa, które w przypadku utworzenia funduszu będą przysługiwały” – przypomina Siemoniak.
Zgodnie z ustawą, gminy które zdecydują o utworzeniu funduszu sołeckiego mogą liczyć na zwrot z budżetu państwa od 10 do 30 proc. środków wydanych na ten cel. Wysokość refundacji jest uzależniona m.in. od liczby mieszkańców i zamożności gminy.
Do 30 proc. otrzymają gminy, których kwota dochodów bieżących w przeliczeniu na mieszkańca jest mniejsza od średniej kwoty dochodów bieżących gmin w skali kraju. Gminom, których kwota dochodów zmieści się w przedziale od 100 proc. do 120 proc. średniej krajowej, zostanie zwrócone do 20 proc. wydatków poniesionych na fundusz sołecki. Tam gdzie kwota jest większa od 120 proc. średniej refundacja wyniesie 10 proc.
Według MSWiA w ubiegłym roku na utworzenie funduszu sołeckiego zdecydowały się 1122 gminy (45,3 proc. wszystkich gmin w Polsce). W 2009 roku było ich 1178 (tj. 47,54% wszystkich gmin w Polsce).