Od września niezwykli lekarze z czerwonymi noskami będą pojawiać się w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym przy ul. Wielickiej w Krakowie-Prokocimiu. Wszyscy mali pacjenci, którzy ich spotkają dostaną receptę na dobry nastrój. Diagnoza brzmi: potrzeba więcej uśmiechu!
W rolę lekarzy wcielą się przedstawiciele Fundacji Czerwone Noski Klown w Szpitalu, których zadaniem jest dostarczanie dużej dawki humoru dzieciom, rodzicom i personelowi medycznemu.
– Jest takie powiedzenie, że śmiech trwa krótko, ale wspomnienie o nim bardzo długo. Mamy nadzieję, że spotkania z naszymi klownami na długo pozostają w pamięci dzieci, bo naszą rolą jest pozytywnie nastawić pacjenta do walki z chorobą. Cieszę się, że Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie zaufał naszym działaniom – mówi Marcin Dudek, dyrektor Fundacji Czerwone Noski Klown w Szpitalu.
Artyści z czerwonymi noskami będą odwiedzać pacjentów szpitala raz w tygodniu. Dzięki swym zabawnym strojom i muzyce będą walczyć ze stresem, wyizolowaniem i lękiem dzieci, aby te chociaż na chwile mogły zapomnieć o chorobie.
– Śmiech w naturalny sposób zabija lęk. Nie można śmiać się i jednocześnie być zestresowanym – mówi Karol Wolski, kabareciarz i muzyk z krakowskiej drużyny Czerwonych Nosków.
Artyści fundacji regularnie odwiedzają pacjentów 7 szpitali w Polsce, są ciepło witani także na bardzo wymagających oddziałach - onkologii czy transplantologii; pracują także z dziećmi w śpiączce i w minimalnym stanie świadomości.
- Ogromnie się cieszymy, że Klowni z Czerwonych Nosków będą umilać czas naszym pacjentom. Mamy oddziały na których rotacja jest bardzo duża i takie, na których dzieci spędzają długie tygodnie. Dla jednych i drugich, wizyta artystów to szansa na oderwanie myśli od choroby i czasami trudnego procesu leczenia – podkreśla dr hab. Maciej Kowalczyk, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie.
Źródło: Fundacji Czerwone Noski Klown w Szpitalu