W Polsce panuje stereotyp, że osoba starsza to osoba potrzebująca pomocy. A tymczasem często jest zupełnie odwrotnie. Seniorzy ze względu na życiową mądrość, doświadczenie i dużo czasu mogą być wspaniałymi wolontariuszami.
W Polsce panuje stereotyp, że osoba starsza to osoba potrzebująca pomocy. A tymczasem często jest zupełnie odwrotnie. Seniorzy ze względu na życiową mądrość, doświadczenie i dużo czasu mogą być wspaniałymi wolontariuszami.
W województwie śląskim mogą o tym świadczyć przykłady Bajkowych Babć czy też wolontariuszy Śląskiej Biblioteki Cyfrowej i Stowarzyszenia Oligos.
Baśniowe Babcie to grupa emerytek z Gliwic, które spędzają czas z przedszkolakami, m.in. czytając im książki. Jedna z Babć tak wspomina początki tej inicjatywy: "Codziennie przychodziłam do przedszkola po mojego wnuka. Za każdym razem dzieci podbiegały do mnie, prosiły, żeby zawiązać im buciki. Widać było lekką zazdrość z ich strony, ponieważ nie każde z nich miało babcię blisko siebie. Pomyślałam wtedy, że dobrze byłoby, aby każde dziecko miało "przypisaną babcię".
W Pracowni Digitalizacji w Śląskiej Bibliotece Cyfrowej działa stale kilkunastu wolontariuszy seniorów. Ich zadaniem jest skanowanie publikacji, które są następnie bezpłatnie udostępniane przez Internet. Wolontariusze odnalazły z bibliotece prawdziwą pasję. Pani Luiza Kubica opowiada: "Byłam lekarzem zakładowym, pracowałam na dwa etaty. Ciągle byłam zapracowana, w biegu. Gdy przeszłam na emeryturę, nie mogłam sobie znaleźć miejsca w domu. Okazało się, że tutaj, gdzie tradycyjna, zniszczona książka łączy się z technologią cyfrową, świetnie się odnajduję. Czasami w domu po południu przeglądam skany, które wykonałam kilka godzin wcześniej i z ogromną dumą pokazuję je rodzinie i znajomym. Najważniejsze jest dla mnie poczucie przydatności, wykonywania czegoś niepospolitego i potrzebnego innym. To jest przecież praca dla wielu przyszłych pokoleń".
Z kolei w Środowiskowym Domu Samopomocy w Rybniku, który jest prowadzony przez Stowarzyszenie Oligos, wolontariusze seniorzy zajmują się osobami z niepełnosprawnością intelektualną. Pan Wojciech Wajs opowiada: "Raz w tygodniu w poniedziałki przychodzę do świetlicy w Szkole Życia. To bardzo specyficzne miejsce, bo spędzają tu czas dzieci, z którymi w zasadzie nie ma żadnego kontaktu – nie mówią, nie reagują, żyją w swoim świecie. Ja wtedy wyciągam gitarę i zaczynam śpiewać, ale nie śpiewam byle czego – jest to głównie muzyka z zakresu piosenki literackiej, poezji śpiewanej". Wagę takiego wolontariatu podkreśla pani Elżbieta Piotrowska, prezes Oligosu: "Chwilami dzięki zajęciom z muzykoterapii ich (dzieci) zachowania czy odruchy diametralnie się zmieniają".
Ilu jest wolontariuszy seniorów w województwie śląskim? Z badań TNS Polska dla Regionalnego Centrum Wolontariatu w Katowicach wynika, że prawie 30% seniorów w naszym regionie podejmuje wolontariat. Jednocześnie w większości jest to pomoc nieformalna – np. pomoc w zakupach choremu sąsiadowi. Osoby starsze rzadko działają w organizacjach pozarządowych czy instytucjach publicznych. Pozytywnie natomiast nastraja nastawienie seniorów do wolontariatu. Na pytanie: "Czy był(a)by Pan/i gotowy/a poświęcić swój wolny czas na dobrowolną i nieodpłatną pracę na rzecz potrzebujących, środowiska, osiedla lub swojej miejscowości" twierdząco odpowiedziała ponad 1/3 osób, które w ostatnim roku nie podejmowały wolontariatu. A jaki rodzaj pracy wydaje im się najciekawszy? Zdecydowanie najwięcej osób - 36% - wskazuje na wolontariat w hospicjach. Na drugim miejscu (15%) uplasowała się pomoc osobom niepełnosprawnym, na trzeciej pozycji z 11% - opieka nad dziećmi ze środowisk zaniedbanych.
Regionalne Centrum Wolontariatu w Katowicach kończy realizację projektu "Wolontariat bez barier – program pilotażowy wolontariatu osób 60+ w województwie śląskim", współfinansowanego przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej w ramach Rządowego Programu Aktywizacji Osób Starszych na lata 2012-2013. W ramach projektu odbywały się kawiarenki – spotkania przy kawie i ciastu dla seniorów. Gościem spotkań była pani Krystyna Kowalska – seniorka, która była w przeszłości wolontariuszką w domu dziecka, zakładzie karnym i Tatrzańskim Parku Narodowym. Tak podsumowuje ideę kawiarenek: "Przede wszystkim najpierw trzeba "wyprosić" ludzi z domów i przekonać, że mają coś do przekazania innym, że mogą zrobić coś więcej niż tylko siedzenie w czterech ścianach i zamykanie się na świat. Z doświadczenia wiem, że najlepsze są spotkania z innymi ludźmi".
W ramach projektu organizowane były także szkolenia międzypokoleniowe. Brały w nich udział i osoby starsze i młodzież szkolna. Szkolenia dotyczyły komunikacji, relacji interpersonalnych, ale były też zajęcia praktyczne, np. na temat wolontariatu na rzecz niewidomych. Krystyna Kowalska: "Pracując wśród młodzieży, czujemy się potrzebni. Wzajemnie się uzupełniamy i uczymy od siebie – my dzielimy się naszą pasją i doświadczeniem życiowym, a oni przekazują nam swoją pozytywną energię. Trzeba przyznać, że pracując z młodymi osobami, w ogóle nie odczuwamy różnicy wiekowej, jaka nas dzieli".
A efekty projektu? Przede wszystkim w różnych organizacjach w naszym regionie wolontariat podjęło ponad 40 seniorów. Oby był on dla nich takim samym źródłem pasji jak dla Baśniowych Babć czy też wolontariuszy Śląskiej Biblioteki Cyfrowej i Oligosu!