Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Mirosław Wróblewski pisze w Rzeczpospolitej o nienapawającym optymizmem raporcie Business Center Club, autorstwa byłego wiceministra rozwoju regionalnego Jerzego Kwiecińskiego, o stanie wykorzystania funduszy europejskich.
Wedle informacji podanych na stronie internetowej Ministerstwa
Rozwoju Regionalnego 5 kwietnia zakontraktowano środki na kwotę
17,2 mld zł, co stanowi zaledwie 5,6 proc. alokacji. Refundacje
wydatków wyniosły około 0,5 proc. całości pieniędzy, a w niektórych
programach operacyjnych, np. PO „Innowacyjna gospodarka”,
wydatkowano zaledwie 0,0004 proc. alokacji (sic!). Wedle szacunków
BCC miesięczna absorpcja powinna być dziesięciokrotnie wyższa.
Równie słabo wykorzystujemy Fundusz Spójności, grozi nam tu utrata
połowy środków z poprzedniej perspektywy.
Jeśli gospodarka ma się ożywić dzięki europejskim środkom, to muszą one zacząć natychmiast krążyć w obiegu finansowym kraju. Niski poziom dokonywanych z unijnych kont przelewów świadczy niestety o znikomym aktualnie ich wpływie na polską gospodarkę.
Czytaj: "Lokomotywa unijnych funduszy", Mirosław Wróblewski, Rzeczpospolita, 14.05.2009
Raport o stanie wykorzystania funduszy UE można znaleźć na stronie BCC.
Jeśli gospodarka ma się ożywić dzięki europejskim środkom, to muszą one zacząć natychmiast krążyć w obiegu finansowym kraju. Niski poziom dokonywanych z unijnych kont przelewów świadczy niestety o znikomym aktualnie ich wpływie na polską gospodarkę.
Czytaj: "Lokomotywa unijnych funduszy", Mirosław Wróblewski, Rzeczpospolita, 14.05.2009
Raport o stanie wykorzystania funduszy UE można znaleźć na stronie BCC.
Źródło: Rzeczpospolita
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.