W okresie 15.06 - 30.11.2018 Fundacja Park Śląski realizuje projekt edukacyjny „Niska emisja a bioróżnorodność – kampania edukacyjna o skutkach smogu dla przyrody”. Projekt uzyskał dotację w konkursie ogłoszonym przez Urząd Marszałkowski w Katowicach i jest drugim przedsięwzięciem Fundacji z tematu smogu, oraz jednym z pierwszych na świecie, który bada aspekt wpływu pyłów zawieszonych PM 2,5 i PM 10 na przyrodę miast. Więcej szczegółów poniżej.
Projekt startuje
Miernik jakości powietrza SDL607 sprawdził się jako poręczne mobilne urządzenie podczas pomiarów stężeń pyłów zawieszonych na 40 stałych punktach wybranych w zadrzewionej części Parku Śląskiego w 2017 roku, więc na jesień 2018 wzbogacamy nasze wyposażenie o dodatkowy egzemplarz. Tegoroczną serię pomiarów na 50 punktach (dodaliśmy 10) uruchomiliśmy 15 czerwca 2018, inaugurując nasz projekt. Tamtego dnia było dobrze – stężenie PM 2,5 plasowało się w przedziale 12-14 mikronów, natomiast PM 10 ok. 18-21 mikronów na metr sześcienny. Normy unijne wynoszą 25 i 50 mikronów na metr sześcienny odpowiednio dla PM 2,5 i PM 10, w znaczeniu rocznych średnich dobowych.
Pomiary w Parku Śląskim
Pomiary z dnia 11 lipca to niewielkie przekroczenia norm – PM 2,5 wynosił ok. 40-80 mikronów na metr sześcienny (duża rozpiętość wynika z różnic między punktami oraz z szybkiego wzrostu temperatury i ciśnienia od rana do południa kiedy trwały zajęcia i rozpraszania się w tym czasie pyłów zawieszonych), natomiast PM 10 ok. 70-107 mikronów. Tamtego dnia wiatr był niewielki, co mogło przyczynić się do zatrzymania spalin samochodowych w parku. Co ciekawe, zawartość pyłów zawieszonych w powietrzu następnego dnia była już tak poprawna jak w czerwcu.
W sierpniu i wrześniu nie było znaczących przekroczeń norm jakości powietrza. Drobne przekroczenia notowaliśmy tylko na niektórych punktach w sąsiedztwie ruchliwych ulic otaczających Park Śląski – stężenie pyłów PM 2,5 wynosiło ok. 20-32 mikrony na metr sześcienny, natomiast PM 10 ok. 32-50 mikronów. Wyniki pomiarów w 2018 roku na poszczególnych punktach i w różnych miesiącach są zbliżone do naszych badań z 2017 roku. Oznacza to, że ciekawa struktura drzewostanu w Parku Śląskim nie filtruje powietrza w sposób przypadkowy, ale zależny od wieku i rozmieszczenia drzew różnych gatunków przy punktach. Mając powtarzalne wyniki z dwóch lat wiemy już, że warto poprawić drzewostan na obrzeżach parku przylegających do ruchliwych ulic, np.: uzupełnić krawędzie o pasy roślin zimozielonych – sprawnych filtratorów użytecznych cały rok. Istniejącej struktury drzewostanu w środku parku nie powinno się naruszać – stanowi ona wartość samą w sobie.
Warsztaty dla młodzieży
10 października 2018 to pierwsze warsztaty o smogu dla młodzieży. Wcześniej przygotowaliśmy 5 punktów pomiarowych w różnej odległości od ruchliwej drogi, gdzie uczestnicy zbierają osad wacikami z gładkich powierzchni. Tamtego dnia otrzymaliśmy zaskakujące wyniki – najmniej drobin zebrało się na punkcie pomiarowym najbliżej drogi. Obok rosną bowiem gęste żywopłoty z krzewów liściastych – wtedy jeszcze w pełni ulistnionych – jak również liczne samochody generują wiatr, który mógł zapobiec gromadzeniu się pyłów. Takiego wyniku nie powtórzyliśmy już w kolejnych datach – zawsze przy drodze wycieraliśmy najwięcej zapylenia. Stężenie pyłów PM 2,5 wynosiło tamtego październikowego dnia 72-78 mikronów na metr sześcienny, natomiast PM 10 ok. 103-112 mikronów, więc było ponad 2-krotnie przekroczone, pomimo ładnej pogody. Cóż, październik to pierwszy opad liści z drzew.
Na warsztatach w dniach 16 i 17 października zanotowaliśmy znacznie niższe stężenia pyłów niż tydzień wcześniej – PM 2,5 wynosiło bowiem 44-60 mikronów na metr sześcienny, natomiast PM 10 ok. 65-90 mikronów. Na każdych warsztatach zwykle odwiedzamy 5 punktów, gdzie liczymy również widziane i słyszane ptaki, żeby zestawić ich liczebność i aktywność z lokalną jakością powietrza. Im bliżej dróg uczęszczanych przez samochody, tym jakość powietrza była gorsza, a ptaków mniej i były mniej aktywne. Zwykle na punkcie stwierdzaliśmy obecność 4-6 gatunków (wyłączając przelatujące wysoko na niebie, dla których jakość powietrza przy roślinności parku nie ma większego znaczenia). W dniu 17 października najbogatszy w ptaki okazał się punkt na Dużej Łące, gdzie odnotowaliśmy 6 bogatek, 2 kosy, 2 sroki, 2 sójki, mazurka i kapturkę. Połowa z nich nie tylko latała, ale i była aktywna głosowo.
Pamiętne dni
Datę 19 października 2018 zapamiętamy na długo. W Parku Śląskim (i nie tylko) była obecna gęsta mgła ograniczająca widoczność. Powietrze było wilgotne, brakowało wiatru. Stężenie pyłu PM 2,5 wynosiło 170-250 mikronów na metr sześcienny (7-10-krotne przekroczenia), natomiast PM 10 ok. 300-380 mikronów (6-7-krotnie przekroczone). Był to drugi dzień pomiarów jakości powietrza na punktach w Parku Śląskim. Warte odnotowania są duże różnice w skrajnych wartościach szczególnie dla PM 2,5 – wynikały one najpewniej z faktu, że od rana do południa drobiny zawieszone w powietrzu rozpraszają się, co jest szybsze w wypadku tych mniejszych i lżejszych. Warto dodać, że ten dzień był poza sezonem grzewczym.
Dzień 13 listopada zapamiętamy jako słoneczny i z obserwacjami licznych aktywnych ptaków, nie tylko osiadłych w parku, ale i tych, które pojawiają się tutaj tylko o tej porze roku, jak gile, czy czeczotki. Na punktach pomiarowych w trakcie warsztatów notowaliśmy zwykle 5-8 różnych gatunków ptaków. Do najciekawszych należały obserwacje wron, polującego krogulca, pojedynczych kwiczołów i grup sikor oraz kowalików. Na każdym z odwiedzanych punktów widzieliśmy pojedyncze kosy, przy czym tylko na jednym z pięciu punktów ptak był aktywny głosowo (alarmował). Nic dziwnego, tego dnia zanotowaliśmy ponad 2-krotne przekroczenia norm jakości powietrza (PM 2,5 ok. 70-87; PM 10 ok. 98-126), co mogło wpłynąć na słabszą aktywność kosów. W czerwcu i lipcu szacowaliśmy liczebność kosów na transektach w Parku Śląskim i naliczyliśmy wtedy blisko 100 terytoriów. Obecnie część dorosłych ptaków opuściła park podejmując wędrówkę. Zła jakość powietrza w miastach może się przyczyniać do tego, że ptaki te wolą je opuszczać niż w nich zimować.
Perspektywy
Ciąg dalszy projektu nastąpi. Do końca listopada liczymy ptaki osiadłe i wędrujące w okresie wrzesień – listopad w Parku Śląskim, żeby stwierdzić czy w tym okresie unikają one punktów z przekroczeniami norm jakości powietrza. Opracowujemy folder i planszę edukacyjną z informacjami uzyskanymi w ramach projektu na temat trudnej sytuacji przyrody w zanieczyszczonych miastach. Wyniki liczeń kosów w sezonie lęgowym zestawimy z ich jesiennym rozmieszczeniem, żeby odpowiedzieć na pytanie, czy jesienią nie ma ich w niektórych miejscach, bo nigdy nie było, czy raczej odleciały z racji zanieczyszczeń powietrza. Niemniej jednak, fakt, że generowany przez nas smog szkodzi ptakom i reszcie przyrody jest bezdyskusyjny. Warto to uwzględnić zanim będzie zbyt późno i obudzimy się jako mieszkańcy miast bez żadnej dzikiej przyrody.
Artykuł powstał w ramach projektu dotowanego ze środków Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach
Źródło: Fundacja Park Śląski