Silver tsunami i wyzwania dla NGO: budowanie oferty z osobami w wieku emerytalnym jako źródło mocy
W obliczu demograficznego fenomenu „silver tsunami”, czyli rosnącej liczby osób w wieku emerytalnym oraz rosnącej wrażliwości na inkluzywność i dostępność, organizacje pozarządowe (NGO) stają przed wyzwaniem budowania oferty skierowanej do seniorów i seniorek. Oferty, która nie tylko zapewnia aktywności, ale również szanuje podmiotowość i angażuje seniorów/rki jako pełnoprawnych uczestników i uczestniczki społeczne.
Moja historia wstydu: refleksje nad "senioralnymi" działaniami
Moja osobista podróż zrozumienia tej kwestii rozpoczęła się od momentu, który dziś wspominam jako „moment wstydu”. Zastanawiałam się, dlaczego w naszym Domu Sąsiedzkim działa aż pięć Klubów Seniora. Z początku nie mogłam zrozumieć, dlaczego osoby starsze nie mogą spotykać się razem. Dopiero po dłuższym zastanowieniu zrozumiałam, że „senior” to nie jest jedyna tożsamość, ani etykietka określająca całą osobę. Seniorzy i seniorki to indywidualne jednostki z różnorodnymi marzeniami, doświadczeniami i zainteresowaniami. To doświadczenie otworzyło mi oczy na to, jak wiele uprzedzeń i nieświadomych, krzywdzących przekonań może kryć się w naszych najlepszych intencjach.
Klientyzm vs. model współpracy i empowermentu
W ofercie skierowanej do osób starszych zauważalny jest silny nurt klientystyczny. Seniorzy i seniorki są często zapraszani jako bierni odbiorcy i odbiorczynie działań, a nie ich kreatorzy i kreatorki. Ustawiani są w pozycji oczekiwania, a nie współodpowiedzialności za proces. Aktywności takie jak rozmowy przy kawie czy rękodzieło są ważne, ale nie jedyne możliwe.
W Domu Sąsiedzkim Gościnna Przystań na gdańskiej Oruni podjęliśmy próbę zmiany tego podejścia. Razem z liderami i liderkami z ośmiu Klubów Seniora powołaliśmy grupę roboczą „Porozumienie Liderskie”. Kluby zrzeszają ponad 300 osób w wieku emerytalnym, mieszkających w okolicy - z Polski i Ukrainy. Celem porozumienia jest współpraca, samopomoc liderska, umacnianie pozycji osób starszych w dzielnicy i lobbowanie za ich interesami na szczeblu lokalnym.
Spotkania Porozumienia Liderskiego są regularne, dobrowolne i oparte na zasadach równości. Jednym z sukcesów było zaproponowanie kandydatki do Rady Seniorów przy Prezydencie Miasta Gdańska. Grupa inicjatywna, wspierana przez facylitatorki z Domu Sąsiedzkiego, napisała też projekt do funduszu senioralnego w Gdańsku i uzyskała roczne dofinansowanie na prowadzenie chóru międzypokoleniowego. Był to jedyny projekt, który przed komisją reprezentowała grupa inicjatywna, a nie pracownik lub pracownica organizacji. Projekt, który będzie zarządzany społecznie i oddolnie, jest przykładem, jak seniorzy i seniorki mogą być aktywnymi twórcami zmian.
Porozumienie Seniorskie działa, wnosząc do współpracy zasoby poszczególnych Klubów. Jedni uzyskali grant, inni mają doświadczenie w organizacji dansingów, angażowaniu uczestników i uczestniczek do działania czy znajomość dobrych DJ-ów. Przed nami dwa mniejsze projekty, na które liderzy i liderki pozyskali środki samodzielnie – krąg kobiet i wycieczka meleksami dla osób z problemami w poruszaniu się. Porozumienie Liderskie jest w trakcie organizacji imprezy artystycznej z grillem na 150 gości. Za nami organizacja bezpłatnej kawiarenki na festynie dzielnicowym, w której kawy napiło się ponad 200 osób. Skala działania, której nie da się osiągnąć w pojedynkę.
Ryzyko warte podjęcia
Zatrzymajmy się na chwilę, aby spojrzeć na ten proces z perspektywy organizacyjnej. Z poziomu Fundacji (GFIS - Gdańska Fundacja Innowacji Społecznej), dostaliśmy od Zarządu zielone światło do zaufania tradycyjnym „odbiorcom/odbiorczyniom”. Oddaliśmy seniorom i seniorkom wpływ i miejsce na arenie społecznej aktywności. To wymagało od organizacji częściowego "wycofania się” na rzecz nowych aktorów i aktorek społecznych. Fundacja udzieliła grupie inicjatywnej osobowości prawnej do złożenia grantu, ale oddała odpowiedzialność za aplikowanie o środki. Co niosło za sobą ryzyko nieotrzymania dofinansowania. Ryzyko, które uznaliśmy za warte podjęcia, przyniosło rezultaty.
Sukcesy motywują do działania i zachęcają do próbowania nowych sposobów: współpracy - zamiast rywalizacji o środki, dialogowania w sytuacji konfliktu - zamiast zrywania kontaktu, testowania nowych metod. Empowerment, umacnianie liderów i liderek, to piękny proces, który jednak wymaga wsparcia facylitatorskiego. To wysiłek dla NGO, ponieważ formuła partycypacyjna potrzebuje odpowiedniego budżetu. Dlatego, tak ważna jest współpraca z zaangażowanymi samorządami, które rozumieją sens empowermentu osób starszych. Nasz projekt realizujemy dzięki dofinansowaniu Miasta Gdańsk.
Organizacje pozarządowe mają przed sobą wyzwanie tworzenia oferty dla seniorów i seniorek, która nie tylko angażuje, ale również szanuje podmiotowość. Uczymy się, jak seniorzy i seniorki mogą być aktywnymi twórcami zmian. Testujemy narzędzia i wsparcie. To długotrwały proces, pełen wyzwań, ale i ogromnego potencjału.
Przyszłość i wyzwania
Co dalej? Rozmawiamy o mocy, odpowiedzialności i unikalnym doświadczeniu. W lokalnych Klubach Seniora są emerytowani nauczyciele i nauczycielki, inżynierowie i inżynierki, menedżerowie i menedżerki, oraz aktywiści i aktywistki.
Dyskutujemy, jak seniorzy i seniorki mogą zadbać o tych, którzy głosu nie mają – osoby samotne, chore, niewychodzące z domu. Poszukujemy sposobów na aktywność zawodową dla ukraińskich seniorek, które z trudnością utrzymują się z emerytury w Polsce. Szukamy też sojuszników i sojuszniczek do utworzenia dziennego środowiskowego domu samopomocy w dzielnicy.
Małe, ale znaczące decyzje
W ostatnich dniach podjęliśmy małą, ale symboliczną decyzję. Po konsultacji z seniorami i seniorkami przeprowadziliśmy zmianę na lokalnej tablicy ogłoszeń. Zrezygnowaliśmy z kategorii tematycznych „dzieci”, „młodzież”, „dorośli” i „seniorzy”. Zamiast tego zostają trzy kategorie: „dzieci”, „młodzież” i „dorośli”. Seniorzy i seniorki to w końcu dorośli. Mała kwestia, a z perspektywy filozofii pracy społecznej – rewolucyjna.
Źródło: Gdańska Fundacja Innowacji Społecznej